Kategorie:
Nowiny
Ze Świata
Z Polski
Z Australii
Polonijne
Nauka
Religia
Wyszukiwarka 

Szukanie Rozszerzone
Konkurs Strzeleckiego:

Archiwum:

Reklama:

 
11 wrzesnia 2022
Jak nie zabito Jana Matejki
Andrzej Siedlecki

Jan Matejko, mal. Izydor Jabłoński. Wikipedia
OD REDAKCJI. Nie zdradzę, o co chodzi, tylko Was uraczę długim cytatem, żeby Was skuteczniej skołować.
"Każę sobie dawać obiad, on naprzeciw mnie przy drugim stole siada i patrzy na mnie, że aż mnie oczyma pożera. Już nie strach, ale szewska pasja mnie porwała, idę prosto do niego i zacisnąwszy pięści wołam.
- Czego ty człowiecze chcesz ode mnie? Czego za mną łazisz?
A on nic nie odpowiada, tylko szepce sam do siebie:
- Co za głowa! Co za wyraz? Jakie zęby! Istny, jedyny Stefan!
Wariat jakiś -pomyślałem i powiadam mu na to:
- Ja nie Stefan, ja Teodor!
A on sobie dalej: - Stefan! Stefan! Stefan!

Machnąłem ze złości ręką odwróciłem się, myśląc:
Wariat skończony, niech ci będzie Stefan.
Idę dokończyć zupę. A on wstaje i idzie za mną. Zakipiało we mnie, już podniosłem pięść. Jak lunę – pomyślałem - to się sucherlawy prochem rozsypie. Lecz on musiał się domyśleć mojego zamiaru, bo nagle roześmiał się delikatnie i kłaniając się nisko, zarekomendował się:
- Jestem Matejko!"- oto fragment noweli Kajetana Abgarowicza pt "Król Polski".
A gdzie pointa? Proście Andrzeja Siedleckiego, to Wam zdradzi. Póki co, schował ją w PDF, który trzeba rozpakować, by do pointy sie dogrzebać.

PDF. Jak Matejko ścigał bogatego Ormianina po Krakowie

Film Andrzeja Siedleckiego: Jan Matejko - malarstwo i jego życiowa misja w dobie zaborów