Kategorie:
Nowiny
Ze ¦wiata
Z Polski
Z Australii
Polonijne
Nauka
Religia
Wyszukiwarka 

Szukanie Rozszerzone
Konkurs Strzeleckiego:

Archiwum:

Reklama:

 
28 marca 2018
Jubileuszowy Biwak ESGAV
Halina Prociuk & Krystian Davis

Pi±tka naszej młodzieży harcerskiej wzięła udział w 40-tym jubileuszowym biwaku Ethnic Scout & Guide Association Victoria (ESGAV). Wrócili z Melbourne pełni zachwytu i rado¶ci z tak mile spędzonego czasu w¶ród braci harcerskiej różnych narodów. Z okazji ¦wiat Wielkanocnych nasze Sydnejskie Hufce Harcerskie „Krakow” i „Polesie” przesyłaj± Redaktorom i Czytelnikom Pulsu Polonii serdeczne życzenia Wesołego Alleluja i rado¶ci przeżywania tych ¦wiat i mokrego Smingusa Dyngusa. Czuwaj!
Halina Prociuk phm

Krystian Davis, Bethany, Kitara, Lauren i Tash pojechali¶my do Melbourne na obóz ESGAV. Skauting reprezentowały następuj±ce kraje Australia, Estonia, Węgry, Łotwa, Litwa, Polska, Rosja i Ukraina. Harcerstwo z tych krajów spotyka się rok rocznie na obozie, aby uczcić i poł±czyć cele skautingu.

Dojechali¶my póĽno wieczorem i od razu nas oczyszczono ze złych duchów aborygeńskim dymem i zostali¶my zaproszeni do wielkiej grupy wszystkich obecnych. Zapoznali¶my się z wszystkimi i nas oddelegowali po dwoje z każdego kraju do poszczególnych grup o nazwach zwierzęcych. Byłem w gło¶nej grupie Wombatów. Wymy¶lili¶my okrzyk dla naszej grupy. Przedstawili¶my się. Następnie grali¶my w gry chyba do 4tej nad ranem!

Już o 7.30 rano była pobudka, zjedli¶my ¶niadanie i przebrali¶my się w nasze mundury na uroczyste podniesienie flag. Byłem wyróżniony. Wci±gałem Polsk± Flagę na maszt wraz z wyróżnionymi z każdego kraju uczestnicz±cego w tym obrzędzie. Był to moment wzniosły. W 40 rocznicę obozów ESGAV przemawiali ci, co we wszystkich obozach brali udział.








Po uroczysto¶ciach odbyła się wielka gra. Na pierwszej stacji budowali¶my szałasy. Niestety przemókł nasz szałas. Następnie szukali¶my dzikie jedzenie. ZnaleĽli¶my worek ¶wierszczy i trzeba było je zje¶ć. Kolejne zajecie to był taniec, a po czym malowali¶my bumerangi i robili¶my włócznie z pończoch i m±ki. Na końcu malowali¶my didgeridoo. Malowałem z Rosjank±. Znudzili¶my się, więc pomazali¶my didgeridoo farb± a potem pryskali¶my kolorami. Udało mi się pobrudzić dziewczynie sukienkę!

Wrócili¶my do namiotów i siedli¶my by przygotować piosenki na ognisko. Zerwało się wietrzysko i nawet jeden namiot został porwany.

Ognisko - kominek mieli¶my na sali. Zajęli się nami Aborygeni. Ojciec i dwóch synów. Nauczyli nas grać na didgeridoo i innych instrumentach. Wywarło to na nas niesamowite wrażenie jak dumni s± ze swojej kultury. Potem każdy naród ¶piewał swoje piosenki w swoim języku i przedstawili¶my nasze pokazy.




Następnego dnia już ubrani w strojach roboczych ruszyli¶my na ostatnie zajecia. Szukanie kart z opowiadaniem jak zwierzę wombat, Echidna, itp. było stworzone w systemie Aborygeńskim - Dreamtime. Zadanie wymagało kopania w ziemi, przepłynięcia na wysepkę, przej¶cia w błocie i ogólne szukanie danych, aż znaleĽli¶my je wszystkie.

Na zakończenie odbyła się walka z włóczniami z m±k± i pryskaniem farby. Niestety nasza ekipa musiała opu¶cić ESGAV, aby na czas złapać samolot do Sydney.

Ten wypad był niesamowitym przeżyciem dla nas wszystkich i nie możemy się doczekać kolejnego wypadu w następnym roku. Pozdrawiam Was naszym polskim harcerskim pozdrowieniem Czuwaj!

Krystian Davis
Sydney