Msza Święta dla dzieci w kościele w Kirribilli, w pierwszą niedzielę miesiąca to sama radość. Do kościoła przybywają tłumy a pierwsze ławki są zajęte przez milusińskich. W niedzielę 1-go listopada, oprócz wspaniałego kazania Księdza Artura, mieliśmy w Kirribilli dodatkową atrakcje. A właściwie powinnam napisać – wzruszenie. Był to koncert duetu wokalnego “Paula i Kuba”.
I nie był to taki sobie zwykły koncert. Jego niezwykłość to główni wykonawcy: Paulina Chodkowska i Jakub Piszek. Oboje cierpią na autyzm. Chociaż myślę, że słowo „cierpią” nie jest tu na miejscu. Bo kiedy słuchałam ich, śpiewających solo i w duecie, roześmianych, wypełnionych radością, jaką daje muzyka, to oboje i Paula i Kuba nie wyglądali na cierpiących. Cieszyli się każdą chwilą koncertu, każdą nutką, każdym wydanym z siebie głosem.
A przecież właśnie z tym przez lata mieli najwięcej problemów. Z wydaniem głosu. Zarówno Paulina jak i Kuba przez kilka pierwszych lat prawie wcale nie mówili. Kontakt z nimi był bardzo ograniczony. U obojga dzieci wydano diagnozę – autyzm i opóźniony rozwój.
Paulina, w wieku lat siedmiu trafiła do szkoły specjalnej, założonej z inicjatywy rodziców mieszkających w Warszawie.
W wieku lat ośmiu, dzięki Fundacji Synapsis, trafiła do grupy, która rozpoczęła nową formę terapii. Dzięki tej terapii Paulina zaczęła mówić. Były to pojedyncze słowa, zdanie składało się z dwóch wyrazów, ale były wyraźne postępy. Kiedy miała 10 lat, jej mama po raz pierwszy usłyszała, jak Paula nuci.
Kuba z mamą (w środku) i Pauliną |
W szkole dowiedziała się, że Paulina ma dobry słuch, i że niedługo powstanie grupa integracyjna taneczno-wokalna, składająca się z dzieci zdrowych i chorych. Przesłuchania prowadziła pani Małgorzata Piszek – muzyk, pianistka, a przede wszystkim mama autystycznego Kuby. Jak dobrze rozumiała wszystkie inne chore dzieci, ich rodziców, potrzeby! Jak bardzo chciała im wszystkim pomoc!
Na początku lat 90-tych, wspólnie z rodzicami Warszawy, którzy również mają chore dzieci, stworzyła szkołę specjalną na Mokotowie, w której stosowana jest terapia przez sztukę. W tej grupie była również mama Pauliny, pani Danuta. To ona postanowiła rozwijać talent córki i zapisała ją na lekcje gry na pianinie. Do dzisiaj Paulina uczęszcza na lekcje fortepianu i śpiewu.
Kuba jest dzieckiem, które od samego początku żyło w świecie muzyki. Ojciec – śpiewak operowy, matka – muzyk i pianistka, od najmłodszych lat rozwijali zainteresowania Kuby w tym kierunku. Słyszałam, ze Kuba zaczął wcześniej śpiewać niż mówić. Od 2003 roku, pani Małgorzata Piszek, mama Kuby, zaprosiła Paulinę do współpracy i wspólnie stworzyli duet “Paula i Kuba”. Repertuar ich jest bardzo różnorodny, od muzyki klasycznej, poprzez poezję śpiewaną, muzykę rytmiczną do swinga i gospel.
Mają wiele sukcesów: wyróżnienia i nagrody na festiwalach, występy zagraniczne. W zeszłym roku koncertowali w Sydney podczas Światowych Dni Młodzieży. W tym roku wrócili, żebyśmy mogli ich lepiej poznać. Pierwszą okazję mieliśmy w zeszłą sobotę w Klubie w Bankstown, drugą w niedzielę w Kirribilli. Potem 11 listopada o godz. 12.00, z okazji Święta Niepodległości Polski wystąpią w Domu Orła Białego w Cabramatta. Ale ten główny, najważniejszy koncert odbędzie się w niedzielę 15 listopada, o godzinie 14.30 W Klubie Polskim w Ashfield. A od 18 do 22 listopada koncertują w Melbourne.
„Życie jest cudem” - zapowiadają afisze. Słuchając Pauliny i Kuby nietrudno uwierzyć, że tak właśnie jest.
Ela Chylewska
Kazanie ks. Artura tym razem dotyczyło Wszystkich Świętych |
Ksiądz opowiadał o różnych świętych, a dzieci pod kierunkiem s. Moniki wieszały portrety na ołtarzu |
Na mszy św. dla dzieci było dostojnie i pobożnie, choć chwilami wesoło. A niechaj wszyscy święci też będą uśmiechnięci! |
|