Kategorie:
Nowiny
Ze Świata
Z Polski
Z Australii
Polonijne
Nauka
Religia
Wyszukiwarka 

Szukanie Rozszerzone
Konkurs Strzeleckiego:

Archiwum:

Reklama:

 
9 wrzesnia 2007
List otwarty w sprawie obchodów 170-lecia
Janusz Nawrocki

Dnia 24 sierpnia 2007 roku w Konsulacie RP w Sydney odbyło się spotkanie promujące obchody 170 – lecia osadnictwa polskiego w Australii.(Redakcja PP: małe sprostowanie: chodzi o obchody osadnictwa polskiego w Nowej Południowej Walii). Spotkanie zaszczycił swoją obecnością Konsul Generalny RP Pan Ryszard Sarkowicz, obecny był także wicekonsul ds. polonijnych Pan Grzegorz Jopkiewicz.

Na początku zebrania obecny był także Pan Jerzy Krajewski, Prezes Federacji Organizacji Polskich w Nowej Południowej Walii. Jego obecność była bardzo krótka, a mimo tego, niestety, bardzo kontrowersyjna. Pan Krajewski zakwestionował sens organizowania obchodów jako takich oraz celowość organizacji wiadomej imprezy.

Przed spotkaniem w Konsulacie kilkakrotnie rozmawiałem z Panem Jerzym Krajewskim, sugerując Federacji Organizacji Polskich w Nowej Południowej Walii daleko idącą współpracę ku pomyślnej realizacji Jubileuszowych Obchodów. Spotkałem się z dezaprobatą jak również pozbawionymi większego sensu merytorycznego pytaniami, wątpliwościami, insynuacjami. Ostatnim akcentem tej niemożliwości porozumienia było ekscentryczne zachowanie Pana Jerzego Krajewskiego, który wykazując lekceważenie dla zebranych w Konsulacie RP nagle i manifestacyjnie opuścił spotkanie.

W związku z powyższym, zarysowanym syntetycznie problemem, chciałbym podzielić się, za pośrednictwem mediów, następującymi refleksjami.

Nikt nie ma prawa do uzurpowania sobie przywileju do wyłącznego kierowania, obstrukcyjnej ingerencji czy też tępego blokowania działań społecznych w NSW, w istocie wymierzone przeciwko polskim patriotom i inicjatywom mającym na celu promowanie polskości i polskiej kultury.

Pan Jerzy Krajewski od szeregu lat zajmuje honorowe i eksponowane stanowisko przewodniczącego organizacji skupiającego organizacje polonijne nie respektując oddolnych, chwalebnych inicjatyw Polonii i emigracji polonijnej.

Ja jako emigrant – My – jako emigranci, myślę że pisząc te słowa reprezentuję przynajmniej dziesięć tysięcy Polaków, nie możemy zgodzić się z oportunistycznym i obstrukcyjnym stanowiskiem, które reprezentuje Pan Jerzy Krajewski. Takie poczynania nie były nam obce w naszej zniewolonej przez długie lata Ojczyźnie, z której musieliśmy nierzadko emigrować właśnie w poszukiwaniu wolności, poszanowania społecznych ruchów, swobody w kultywowaniu i propagowaniu drogich nam wartości.


Foto Tom Koprowski
Dlatego też Pan Jerzy Krajewski nigdy nie będzie dla mnie osobiście autorytetem, prawdziwym patriotą i organizatorem, którym być powinien choćby z tytułu piastowanego urzędu, inspirującym Polonię NSW do aktywnego kontynuowania i promowania polskości.Nie mam i nie będę miał możliwości na powyższy temat rozmawiać z Panem Jerzym Krajewskim w Internecie, prasie czy innych mediach.

Uważam, że moje działania są słuszne i promowane przeze mnie obchody 170 – lecia osadnictwa polskiego w Australii, wbrew przeciwnym działaniom, wraz z oddanymi sprawie patriotami, przygotowujemy i przygotowywać będziemy.

Ja osobiście jestem daleki od nierespektowania odmiennych zdań w każdej debacie, także tej dotyczącej ważnych dla Polonii działań organizacyjnych, przecież żyjemy w wolnym kraju. Jeżeli w nasze działania, w Jubileusz, nastąpi nieuzasadniona i obstrukcyjna ingerencja – istnieją odpowiednie instytucje stojące na straży wolności, porządku i sprawiedliwości w Australii.

Chciałem przeprosić społeczność Polonii za brzmienie i treści zawarte w tym liście, jest on jedynie koniecznym oddźwiękiem zaistniałej sytuacji, która nie powinna mieć miejsca. Wszystkie inicjatywy podjęte przez australijską Polonię powinny być wykorzystywane dla promocji polskiej kultury i wartości.

Z poważaniem
Janusz Nawrocki
Przewodniczący Społecznego Komitetu Obchodów Polskiego Osadnictwa w NPW

List Otwarty J. Nawrockiego przysłała Ela Celejewska

Na blogu E. Celejewskiej znajdujemy takie oto pytanie:

Wiemy, że wstęp do obchodow 170-lecia naszej obecności w NPW udał się DOSKONALE!Wobec czego: jeśli Polonia organizuje WSPANIAŁĄ imprezę, z której możemy być DUMNI i w którą zaangażowani są OFIARNIE PRACUJĄCY SPOŁECZNIE - WSPANIALI! - ludzie, a jakaś organizacja występuje czynnie, z pełną świadomością! podstępnie psując ich działalność (zamiast współdziałać!), to czy jest to akcja dla korzyści i DOBRA POLONII, czy też jest wymierzona PRZECIWKO Polonii???! W związku z czym - co należy sądzić o organizacji, uważającej się za POLONIJNĄ(?) jeśli działa na NIEKORZYŚĆ Polonii? I jak należy się do takiej organizacji ustosunkować?

Tu jest link do naszej relacji z zebrania w Konsulacie "Czy mamy prawo świętować?"

Komentarze czytelników: 7 Dodaj Nowy
Puls Polonii nie odpowiada za treść komentarzy nadesłanych przez czytelników!
10/09/2007
(Włodzimierz Kowalik)
Odpowiedz
10/09/2007
(Włodzimierz Kowalik)
Odpowiedz
11/09/2007
Bójcie się Boga (Trzmiel)
Odpowiedz
11/09/2007
O ANONIMISTACH takich jak Trzmiel i obchodach 170-lecia (Ela Celejewska)
ANONIMISCI zacznijcie myslec, choc to moze dla was za trudne...
Ela Celejewska wrzucona do tego samego worka co p.Krajewski? Takiej kwalifikacji mogl dokonac rzeczywiscie tylko Trzmiel, z tej samej rodziny co Szerszen - czyli z grupy ANONIMISTOW.
Ostrzegam juz od dluzszego czasu: z anonimizmem nalezy uwazac, bo przechodzi w nalog!
A uprawiaja go jedynie ludzie o niskim poziomie moralnym - TCHORZE.
Prostuje potwarz: nie czuje NAJMNIEJSZEJ NAWET NIENAWISCI do p.Krajewskiego. Nawet go nie znam osobiscie.
Fakt, ze sie krytykuje czyjes poczynania, wcale nie dowodzi, ze tego czlowieka sie nienawidzi - jest to b. nielogiczne twierdzenie. Krytyka jest po to, zeby dojsc do porozumienia i wyciagnac odpowiednie wnioski z popelnianych bledow.
Komentarz pod listem Janusza Nawrockiego napisalam dlatego, zeby Federacja zrozumiala, ze intencja obchodow jest WARTOSCIOWA i potrzebna Polonii sydnejskiej, ze wielu WSPANIALYCH LUDZI chce ja organizowac, ze wielu czeka na te obchody i chce wziac w nich udzial.
A organizacja o jakims prestizu powinna tak SZLACHETNA akcje popierac, a nie przeciwstawiac sie jej.
Mam nadzieje, ze zarowno p. Krajewski jak i reszta Federacji oraz Rada Naczelna ZROZUMIEJA, ze ta impreza POWINNA SIE ODBYC i zaczna ja wspomagac, chociazby slownie...
Jesli chodzi o rozliczenie z TKP, to wiem, ze takowe istnieje od bardzo dawna i bylo przedstawione odpowiednim organizacjom, dlaczego nie dotarlo do p.Krajewskiego?

Puls Polonii cenzuruje komentarze - mysle, ze ma w tym racje, bo po co prowadzic glupawe dyskusje pod powaznymi sprawami, dlaczego wiec zamieszcza komentarze podobne bzykaniu Trzmiela?
A moze to ktos, kto ma zadanie specjalne: sklocac Polonie, zeby rozwalac jej robote?

Na marginesie, ten akurat Trzmiel nie jest owadem ani pozytecznym, ani wysokich lotow, bo robi bledy ortograficzne i logiczne: nieznoszeni pisze sie razem, nie oddzielnie.
I jesli nie sa nieznoszeni, to znaczy, ze sa znoszeni... (No, a niby skad masz takie wiadomosci? A moze to ciebie nieznosza?)
Przestan wiec bzykac bzyku-bzyku i zrob cos korzystnego dla Polonii - jak chocby Ela Celejewska.
Zycze ci moralnej odwagi, nie tej z ...podziemnego gniazda.
Odpowiedz
12/09/2007
(Babula)
..Pan Krajewski przeprasza ... ale nie do konca, w swojm" przeproszeniu" wlasciwie insynuuje ze ..nikt nie chce z NAwrockim ,wspopracowac, zakladac konta itp.Ja tez faceta nie lubie, ale zeby go okradac z pomyslu!?.. Panie Krajewski chociaz raz niech pan bedzie Mezczyzna..albo pan przeprasza albo nie ,nie mozna byc w polowie w ciazy. Jest pan na dobrej drodze, zrezygnowal pan z "Trefnego" magisterium,w ktorego i tak nikt nie wierzyl, to poczatek, teraz powinien pan przeprosic , p. Pagin,p. Skuriat-Kozek, p.Lang, Kwiatkowska, Cesarska , Nowak...pana Maciejaka,Baterowicza, Mikolajskiego,Tzw. Stara Polonie, za rozbicie Zwiazku Polakow w N.P.W. Nowa Polonie za "Kraj Chamsko Radziecki,..Przepraszam nie starcza juz miejsca..Polonie w Melbourne, Polonie Brisbane..a wogule cala Polonie ktora juz pana i pana metody zna i nie akceptuje( mial pan dowod ze mimo swojch ukladzikow, nie zostal pan zaakceptowany i nigdy nie bedzie pan zaakceptowany jako szef w Radzie Naczelnej w Polonii..Naszej Polonii.Czas najwyzszy zeby pan zrezygnowal ze wszystkiego co pan robi niby to dla nas.. BO MY TEGO NIE CHCEMY I NIE AKCEPTUJEMY PAN NAS OSMIESZA PRZED POLSKA DYPLOMACJA, AUSTRALISKIMI POLITYKAMI..( nie mowiac ze z pana sie wszyscy smieja do lez..jest to zenujace.. A to ze pan ma tylko jeden glos jest tez klamstwem, sam widzialem w pana reku co najmniej 20 glosow, cala talie glosow!!! podczas obrad Rady Naczelnej..a teraz mowi nam pan ze ma pan tylko jeden glos, tak jest ale w Demoktracji (polecam Slownik jezyka polskiego co oznacza ten termin) Pan juz sie skoniczyl.
Odpowiedz
12/09/2007
balamutne przeprosiny (Mateusz Droba)
Odpowiedz
17/09/2007
Pewnie koniec bliski (obserwator)
Czy juz bliski koniec Swiata ze reprezentanci Polonii to ludzie bez robotni i bez domni , czy juz niema Porzadnych i szlachetnych Polakow w srod nas co sie dzieje ratunku opanujcie sie lustracja konieczna
Odpowiedz