Kategorie:
Nowiny
Ze Świata
Z Polski
Z Australii
Polonijne
Nauka
Religia
Wyszukiwarka 

Szukanie Rozszerzone
Konkurs Strzeleckiego:

Archiwum:

Reklama:

 
12 października 2023
Terra Nullius, a kolonizacja Australii
Monika Athanasiou

Fot.H.Iglinski
Dnia 6 czerwca, 1835 roku, John Batman, jeden z pierwszych australijskich osadników, spotkał się ze starszyzną Wurundjeri - aborygeńskiego ugrupowania językowego, będącego częścią narodu Kulin - by podpisać traktat nadający mu prawa własności do znacznej ilości terenów, na których obecnie znajduje się Melbourne. Pierwsi mieszkańcy Australii raczej nie rozumieli tej umowy w sposób w jaki była ona oferowana. W ich pojęciu ziemia to ojczyzna: człowiek przynależy do niej, nie odwrotnie. Nie można jej kupić lub sprzedać. Najprawdopodobniej, wydawało im się, że dają zgodę Batmanowi i jego ludziom na bezpieczny pobyt na ich terytorium. Trudno powiedzieć na ile dobrej wiary wykazał w tej transakcji sam Batman, ale inicjacja przez niego takiej transakcji wskazuje na to, że osadnicy w tym okresie uznawali prawo Aborygenów do ziemi, którą zamieszkiwali.

Tym ideom, w krótkim czasie położył kres Richard Bourke, gubernator Nowej Południowej Walii. W proklamacji, którą wydał 26 sierpnia tego samego roku, ogłosił, że jakiekolwiek traktaty z ludnością tubylczą na terenie Australii, w celu nabycia ziemi są bezprawne i że tytuł własności do ziemi może być jedynie nadany przez przedstawiciela rządu Korony Brytyjskiej. Podtekstem tego dokumentu jest stwierdzenie, że, jeśli rząd brytyjski ma prawo rościć pretensje do terytoriów australijskich, znaczy to, że uprzednio była to ziemia nie należąca do nikogo - terra nullius. To stwierdzenie stało się prawną podstawą do systematycznego wysiedlania Aborygenów z ich terenów, w celu kolonizacji Australii.

Samo sformułowanie terra nullius nie ukazuje się w proklamacji Gubernatora Bourke. Widzimy je po raz pierwszy kilkadziesiąt lat później, w dyskusji dotyczącej innej części świata. Nim została dołączona do Norwegii, stan prawny wyspy Spitzenberg znajdował się pod znakiem zapytania. Wyspa ta nie posiadała rdzennej ludności, natomiast od setek lat była zamieszkiwana w okresie letnim, i w większości opuszczana w czasie zimowym, przez nomadów różnych narodowości, zajmujących się połowem ryb oraz polowaniem na foki i wieloryby. W 1909 roku, włoski jurysta Camille Piccioni, tak napisał: “Sprawa byłaby łatwiejsza, gdyby Spitzbergen, do tej pory terra nullius, mogłaby być przyznana pojedynczemu państwu...”. Widoczne jest, że terra nullius to nie koniecznie ziemia nie zamieszkana, lecz taka nad którą żadne ugrupowanie ludzkie nie ma zwierzchnictwa. Określenie to zostało podchwycone w dyskusjach na temat skolonizowanych już rejonów - łącznie z Australią - czasem w obronie kolonializmu, czasem w obronie praw ludności tubylczych.

Może się wydawać, że określenie terra nullius wyskoczyło na świat w pełnej zbroi, jak Atena z głowy Zeusa, lecz sposób myślenia, który je narodził jest tak stary jak starożytni bogowie. Rzymianie wpisali go w swój system prawny jako ‘prawo dzikiej bestii’, czyli, stwierdzenie, że kto złowi lub ujarzmi dzikie zwierzę, staje się jego właścicielem: “...bo to co przedtem nie należało do nikogo, według naturalnego rozumowania, przechodzi na własność zdobywcy” [quod enim ante nullius est id naturale ratione occupanti conceditur]. Dzięki temu samemu prawu nurek znajdujący zatopiony skarb staje się jego właścicielem, a dziecko podnoszące z ziemi złotówkę bierze ją sobie na własność.

Jak jednak stwierdzić czy przedmiot, zwierzę lub teren ma właściciela? Czy ziemia koniecznie należy do ludzi ją zamieszkujących? Wygląda na to, że zależy to od stopnia użytkowania, i co za tym idzie, poczucia własności. W tym sensie, terra nullius - ziemia niczyja - to ziemia, której nikt nie wykorzystuje. Jeżeli Aborygeni nie uprawiają gleby, nie wydobywają spod ziemi minerałów, ani nie budują długotrwałych budynków, to chyba nie mogą mieć nic przeciwko temu, że ktoś inny ma to zamiar zrobić.

Paweł Edmund Strzelecki krytykuje takie podejście do Pierwszych Mieszkańców Australii, pisząc w swej książce Physical Description of New South Wales and Van Diemen’s Land: “Można powiedzieć, że fundamentem ich społecznej struktury jest, podobnie jak w przypadku narodów cywilizowanych, nieodłączne poczucie prawa własności. Plemiona australijskie, tak silnie przywiązane do własności i do spraw z tym związanych, jak każdy europejski organ polityczny uciekają się do bardzo podobnych środków ochrony i szukają zadośćuczynienia i zemsty za naruszenie swoich praw za pomocą tych samych środków, które zastosowałby naród europejski, gdyby znajdował się w podobnej sytuacji”.


Foto Jerzy Kortynski. Monika Athanasiou trzecia od lewej

Jeszcze ciemniejszą stroną sposobu myślenia, kryjącego się za pojęciem terra nullius, jest to, że trzeba być kimś, żeby coś posiadać. Jeśli, jak mówi Arystoteles, w naturze człowieka leży eksploatacja środowiska, jaki stopień człowieczeństwa można przyznać istotom ludzkim, które, nie poczyniły w tym kierunku wielkich postępów i w dużej mierze żyją nadal w harmonii ze środowiskiem naturalnym? Legalna sytuacja człowieczeństwa pierwszych mieszkańców Australii była przez długi czas dwuznaczna. Od początku ogłoszeni byli brytyjskimi poddanymi, a więc objętymi prawem karnym, lecz włączeni do spisu ludności zostali dopiero po referendum 1967 roku. Nie jest też chyba przypadkiem, że sprawami Aborygenów zajmowało się Ministerstwo do Spraw Środowiska.

Wyrok Australijskiego Sądu Najwyższego w sprawie “Mabo przeciw Stanowi Queensland”, 3 czerwca 1992 roku, ustalił, że kolonizacja ziemi australijskiej jako terra nullius nie miała podstawy prawnej. Idee podszywające koncept znany jako terra nullius operowały na długo zanim Camille Piccioni połączył te słowa na papierze i to one – nie słowa - zostały użyte jako pretekst do wysiedlenia Pierwszych Mieszkańców tej ziemi.

Monika Athanasiou

Bibliografia

• ‘The Batman “treaty” is signed’, Deadly Story http://deadlystory.com/page/culture/history/Batman_treaty

• ‘Governor Bourke Proclamation 26 August 1835’ http://www.foundingdocs.gov.au/resources/transcripts/nsw7_doc1835.pdf

• ‘The Genealogy of Terra Nullius’ by Andrew Fitzmaurice http://caid.ca/GenTerNul2007.pdf

• Paweł Edmund Strzelecki – Podróżnik, Odkrywca, Filantrop, Lech Paszkowski

• ‘National Museum of Australia – Mabo Decision’ http://www.nma.gov.au/defining-moments/resources/mabo-decision

Monika Athanasiou, literatka z Melbourne, jest laureatką II nagrody poetyckiej (za wiersz pt. Terra Nullius) w Międzynarodowym Konkursie "W Duchu Strzeleckiego", która swą nagrodę odebrała podczas uroczystej Gali Konkursowej w Sydney 6 października 2023

DOPISEK z 14 PAZDZIERNIKA 2023

O czym jest referendum The Voice w Australii - mówi Agnieszka Burton na antenie Radia SBS