Kategorie:
Nowiny
Ze Świata
Z Polski
Z Australii
Polonijne
Nauka
Religia
Wyszukiwarka 

Szukanie Rozszerzone
Konkurs Strzeleckiego:

Archiwum:

Reklama:

 
27 sierpnia 2023
Australijczycy w Głuszynie
z facebooka Marzeny Moryson-Patalas
25.sierpnia Głuszynę po raz kolejny w tym roku odwiedzili goście z Australii. Tym razem byli to Polacy, naukowcy mieszkający w północnej części Australii, etnolodzy Państwo Włodzimierz Żukowski i Katarzyna Potocka-Żukowska. Na co dzień w swojej pracy w Australii zajmują się dokumentacją i ochroną miejsc świętych Aborygenów oraz losami rdzennej ludności, nad którymi jako pierwszy pochylił się ponad 100 lat temu P.E.Strzelecki.

Co ciekawe, Strzelecki swoim podejściem dał początek etnografii i antropologii wiele lat przed uznaniem ich jako nauki. O wszystkich ciekawostkach z życia rdzennej ludności Australii, o których nam z przyjemnością opowiedzieli wspaniali Goście przeczytacie Państwo w najbliższym wydaniu gazetki osiedlowej, a jeszcze we wrześniu będzie okazja wysłuchać wykładu w PTPN.

Dziękuję Panu Profesorowi Zbigniewowi Jasiewiczowi za przedstawienie nam swojego dawnego studenta i jego przesympatycznej Małżonki oraz pokazanie im Głuszyny, miejsca urodzenia wybitnego Polaka Pawła Edmunda Strzeleckiego. Cieszę się, że cieszyło się zainteresowaniem dzisiejsze wydarzenie w Klubie 31.BLT.Składam serdeczne podziekiwanie dla Pana Dowódcy 31.BLT Pułkownika Pilota Łukasza Piątka za życzliwość i współpracę z RO.

Marzena Moryson-Patalas Przewodnicząca Zarządu Osiedla Głuszyna w Poznaniu

źródło: Facebook

Od Redakcji PP:Ta notatka wzbudziła w nas nutkę nostalgii za dawnymi czasami, kiedy to Włodek Żukowski (mieszkający wówczas jeszcze w Alice Springs) był często moim gościem na antenie Radia SBS; opowiadał przeciekawie o Aborygenach oraz ich miejscach świętych. W tym czasie kolegowałam się z Lolą Forester, szefową sekcji aborygeńskiej w Radiu SBS. Tak więc byłam szczodrze faszerowana informacjami na temat Aborygenów, dzięki czemu budował się we mnie fundament, na którym potem powstała organizacja Kosciuszko Heritage Inc. dziś słynąca z dialogu z Tradycyjnymi Kustoszami Góry Kościuszki. Czy przyszło nam wtedy (w końcu lat 90-tych?) do głowy, że za ćwierć wieku będziemy wozić do Polski aborygeńskie delegacje śladami Kościuszki i Strzeleckiego?

Udało mi się przed chwilą natrafić w internecie na wydaną zaledwie 3 lata temu książkę "Myśli-pasje-działania. 100 lat etnologii uniwersyteckiej w Poznaniu", a w niej na rozdział pióra W. Żukowskiego pt. Antropologia australijska i Aborygeni w procesie dekolonizacji tożsamości australijskiej.. Serdecznie zapraszam do lektury tej unikalnej publikacji oraz rozdziału napisanego przez naszego eksperta.A na zachętę proponujemy fragment rozdziału.


Zdjęcie dr Żukowskiego z książki "Myśli-pasje-działania"

Starsi ludzie z ich wiedzą stali się wysoce pożądanymi partnerami dla białych antropologów, archeologów, historyków i językoznawców, którzy przyjeżdżali swoimi toyotami lub przylatywali awionetkami, specjalnie by z nimi porozmawiać. Sam ten fakt umocnił pozycję starców, przywrócił status i wartość wiedzy tradycyjnej, której byli kustoszami. Pojawiły się terminy culture man i ceremony man, opisujące ich jako ekspertów kultury. Kiedy zaczynałem pracę w Środkowej Australii jako antropolog w Aboriginal Sacred Sites Protection Authority w 1988 roku, kultura była już tą cenioną „walutą”. Z tego powodu w ceremoniach inicjacyjnych znacząco wzrósł udział młodzieży. Ci, którzy nie przeszli inicjacji, są wprawdzie tolerowani, ale nie uważa się ich za mężczyzn, kogoś, kto może wypowiadać się o „kulturze” i country, bo nie przeszedł przez business, czyli inicjację. Pojawiły się przypadki, że dojrzali już mężczyźni brali udział w tych obrzędach jako inicjowani.

Zdarzało się podczas moich prac terenowych, że młodzi mężczyźni towarzyszący swoim ojcom i dziadkom zjawiali się z magnetofonami, a nawet aparatami fotograficznymi, by rejestrować prowadzone przeze mnie wywiady i dokumentować „miejsca święte”. W latach 2018-2019, kiedy pracowałem jako konsultant antropologiczny przy budowie 600-kilometrowego gazociągu z Tennant Creek do Mount Isa w Środkowej Australii, jeden z młodych Aborygenów zjawił się nawet z GPS-em, co wywołało protesty, że usiłuje zaanektować country dla siebie.

Wielokrotnie bylem proszony o udostępnienie map, nagrań i zdjęć z wywiadów przeprowadzonych przed laty z nieżyjącymi już krewnymi, nie tyle z powodów sentymentalnych, co w celu rozwiązania sporów o własność ziemi. W jakimś sensie jest to wycofanie depozytu z banku, jakim jest antropologia, i świadczy o wzroście poszanowania dla tradycyjnej wiedzy i kultury jako wartości nie tylko symbolicznych, ale także praktycznych.

CAŁY ROZDZIAŁ ZNAJDZIESZ PONIŻEJ:

cyfrowearchiwum.amu.edu.pl/media/uploads/000031t.pdf

Polecamy też książkę Jana Lencznarowicza "Historia państw świata w XX w. AUSTRALIA", którą można pobrać w postaci pdf pod następującym adresem:

jbc.bj.uj.edu.pl/Content/348368/download/