Kategorie:
Nowiny
Ze Świata
Z Polski
Z Australii
Polonijne
Nauka
Religia
Wyszukiwarka 

Szukanie Rozszerzone
Konkurs Strzeleckiego:

Archiwum:

Reklama:

 
20 wrzesnia 2018
DUCH polskości w naszych szkołach
Marianna Łacek OAM. Foto A. Kaczmarczyk , M. Włodek , B. Żukowska


‘Nic dwa razy się nie zdarza...’ pisała Noblistka, Wisława Szymborska... a nam się zdarzyło! Po raz drugi przyleciały do Australii prezenterki z DUCH-a, czyli z Dziecięcego Uniwersytetu Ciekawej Historii. Poprzednią wizytę, dwa lata temu z programem na 1050-lecie Chrztu Polski, sfinansowały częściowo same, częściowo uczyniło to Zrzeszenie Nauczycieli Polskich. Tym razem dzięki Fundacji Wolność i Demokracja, udało nam się uzyskać finansowe wsparcie Senatu RP. Pokryło to cenę dwu biletów lotniczych Warszawa – Sydney – Warszawa, a także transport w Australii. Pozostałe wydatki po raz kolejny finansowało Zrzeszenie Nauczycieli Polskich.

Dzięki temu sierpień upłynął, dla uczniów wielu polskich szkół w Australii, pod znakiem przygotowywań do celebrowania Jubileuszu Niepodległości Polski. Przez cały bowiem miesiąc panie Agnieszka Kaczmarczyk i Katarzyna Mickiewicz przemierzyły setki kilometrów australijskiego kontynentu, aby przybliżyć polonijnej dziatwie kraj ich przodków.

Swoją misję rozpoczęły w Sydney. O niedzielnym spotkaniu z dziećmi ze szkoły w Marayong już pisaliśmy (specjalny ukłon w stronę nieocenionej Siostry Agnieszki!). Dzień wcześniej, w sobotę miały miejsce spotkania z kilkoma grupami uczniów w Polskiej Szkole w Randwick. Prezenterki spędziły tam cały dzień, pod opieką oddelegowanej im do pomocy Pani Kasi Jaros. Rezultat tych lekcji przeszedł oczekiwania.




A oto kilka wybranych opinii:
‘Podobało mi się, bo byłam żołnierzem./ Zrobiłem kotylion biało-czerwony. Piękny!/ Było fajnie dowiedzieć się o historii Polski’- to klasa najmłodszych

‘Spotkanie bardzo nam się podobało, ponieważ dowiedzieliśmy się o historii Polski. / Niektóre dzieci miały specjalne role. / Byliśmy żołnierzami’ – piszą uczniowie kl 3 i 4.

‘To był dobry pomysł z taką lekcją./Zajęcia były pełne interesujących rzeczy./ Lubiłem kotyliony i przebieranie się za żołnierzy./ Dowiedziałam się wielu nowych informacji o Polsce – jak odzyskała niepodległość./ Podobały mi się te zajęcia. Szkoda, że za krótko./ Było fajnie i ciekawie. Z dumą możemy pokazać, że jesteśmy z Polski.’ (kl 5 i 6).’

‘Zajęcia na temat niepodległości okazały się ciekawe, nawet dla dzieci dopiero uczących się języka – mówi p. Dorota Augustynowicz, nauczycielka klasy początkujących. Dzięki interaktywnym ćwiczeniom plastycznym dzieci mogły mieć styczność z fragmentem historii Polski, bo to jest także ich historia.’




Pani Gosia Vella, która prowadzi klasy maturalne języka polskiego w Ashfield, wspólnie z nauczycielką klas młoszych, p. Martą Włodek zaprosiły panią Katarzynę Mickiewicz do przeprowadzenia sesji z uczniami szkoły średniej (kl 7 – 12). Tam zajęcia wyglądały ‘bardziej dorośle’. Prezenterka zwracała większą uwage na przekazanie faktów historycznych.

‘Podobało mi się, chociaż ja nie jestem bardzo zainteresowana historią, pisze Marta. Zrobiłam czapkę ‘maciejówkę’ taką jakie mieli legioniści Piłsudskiego.’ ‘Dowiedziałam się o zaborach - jak i dlaczego Józef Piłsudski został zesłany na Syberię’ (Zosia). ‘Józef Piłsudski był marszałkiem. Miał konia – Kasztankę. Dowiedzieliśmy się, że wcześniej zesłano go na Syberię za to, że był Polakiem i mówił tylko po polsku. Lekcja była fajna. Zrobiłem sobie ‘maciejówkę’(Denis)

‘Prezentacja była ciekawa. Uczyliśmy się o ważnym okresie historii Polski. Interaktywna lekcja o odzyskaniu niepodległości sprawiła, że zapamiętanie wielu faktów było łatwe, a przyjemne zadanie, jak robienie czapki ‘maciejówki’ stworzyło relaksującą atmosferę. Także quiz na zakończenie zachęcił wszystkich do współpracy. Ta lekcja była prawdziwym przeżywaniem historii.’(Marysia). ‘Lekcja przeprowadzona przez Panią z DUCH-a była ciekawa i ważna. Zdobyliśmy wiele ważnych informacji jak wyglądała dla Polaków walka o odzyskanie niepodległosci. Wykonując czapki dowiedzieliśmy sie dlaczego są one nazywane ‘maciejówkami’. Wiemy jaką rolę spełniały konie, które brały udział w walkach.’ (Izabela)




‘Nauczyliśmy się dużo faktów z historii Polski. Bardzo nam się taka lekcja podobała. Czas upływał za szybko. Szkoda, że trzeba było kończyć. Myślę, że wszyscy uczniowie w polskich klasach, tak młodsi jak i starsi, powinni przeżyć taką ciekawą lekcję historii.’(Krystian). Na drugą część sobotniego ranka Pani Katarzyna została zaproszona do znajdującej się tuż obok, szkoły podstawowej.

Oto relacja jednej z nauczycielek p. Ani Kryj – Bednarskiej: ‘DUCH w Polskiej Szkole Sobotniej w Ashfield’, W sobotę, 11 sierpnia, w Polskiej Szkole Sobotniej w Ashfield już od rana panowała atmosfera wyczekiwania na wcześniej zapowiedzianych gości z Dziecięcego Uniwersytetu Ciekawej Historii (DUCH). Warsztaty nie zawiodły oczekiwań uczniów i nauczycieli. Podczas zajęć dzieci skutecznie zostały wprowadzone w atmosferę listopada 1918 roku. Podróży w czasie towarzyszyły zdjęcia (z krótkimi wyjaśniającymi komentarzami), takie jak zdjęcie Marszałka Józefa Piłsudskiego, klaczy Kasztanki , zdjęcia I Brygady Legionów i wiele innych. Jedna z uczennic miała zaszczyt przywdziać kurtkę mundurową i wcielić się w postać samego Marszałka. Powitała okrzykiem „Czołem żołnierze!” uczniów odgrywających piechotę i kawalerię, a ci, jak prawdziwi żołnierze, chórem odpowiedzieli na to powitanie.

Następnie każdy uczeń wykonał biało - czerwony kotylion z orzełkiem oraz czapkę wojskową, tak zwaną maciejówkę. Wykonywanie tych prac sprawiało im wyraźną przyjemność. Nawet ci uczniowie, którym zazwyczaj trudno utrzymywać uwagę przez dłuższy czas, nie wykazywali zniecierpliwienia i chętnie przystępowali do kolejnych zadań. Z dumą prezentowali przypięte do piersi kotyliony. Chętnie pozowali do zdjęć we własnoręcznie wykonanych czapkach, nosili je do końca szkolnego dnia, a niektórzy nawet podczas drogi do domu. Opowiadaniom o tym, co wydarzyło się tego dnia w szkole, nie było końca.

Aby sprostać zaproszeniom do wszystkich szkół, które wykazały zainteresowanie przeprowadzeniem niecodziennych lekcji historii, nasze prezenterki musiały się na tę sobotę podzielić. Podczas kiedy p. Katarzyna Mickiewicz prowadziła zajęcia w Ashfield, p. Agnieszka Kaczmarczyk pojechała do Polskiej Szkoły w Liverpool. Witana serdecznie nie tylko przez dyrektorkę tej szkoły p. Ewelinę Ellsmore, ale także przez entuzjastycznych uczniów, którzy pamiętali podobne lekcje sprzed dwu lat, Pani Agnieszka spędziła w tamtej szkole całą sobotę. Tutaj należy jeszcze zaznaczyć, że dzień poprzedzający tę pracowitą sobotę nasze prezenterki spędziły z dziećmi w Wollongong. Tam lekcje w polskiej szkole odbywają się w piątki wieczorem. Dyrektorka, p. Ania Macek, podobnie jak dwa lata temu i tym razem także zaprosiła Panie z DUCH-a do swojej szkoły. Zarówno podróż na południe Sydney (nieoceniony pan B. Łacek) jak i lekcje w tamtejszej szkole obydwie prezenterki uważają za bardzo udane.

Marianna Łacek OAM
Prezes Zrzeszenia Nauczycieli Polskich