Kategorie:
Nowiny
Ze Świata
Z Polski
Z Australii
Polonijne
Nauka
Religia
Wyszukiwarka 

Szukanie Rozszerzone
Konkurs Strzeleckiego:

Archiwum:

Reklama:

 
27 wrzesnia 2012
O polskich Habsburgach. Reportaż z Żywca
Zdzisław Rychlik (tekst i zdjęcia)

Księżna Maria Krystyna Habsburg
Żywiec to miasto odległe od Bielska-Białej, gdzie mieszkam, tylko o 20 km. Powszechnie Polakomw kraju i na całym świecie miasto Żywiec kojarzy się tylko ze słynnym piwem „Żywiec”, wytwarzanym tu od 1856 roku. Jest piękny sierpniowy dzień. Wybieramy się na długo odkładaną wycieczkę do Żywca, w celu zwiedzenia dawnej posiadłości polskich Habsburgów. Nieopodal starego żywieckiego rynku, obok katedry-kościoła parafialnego z XV wieku, pod wezwaniem Narodzenia Najświętszej Marii Panny, znajduje się kompleks budynków usadowionych w starym parku, o powierzchni około 26 ha, pełnym oryginalnych, sędziwych drzew i uroczych zakątków. To była siedziba żywieckich Habsburgów.

Główną inspiracją do naszej eskapady było przeczytanie, wydanej w 2009 roku, książki pt.: „Księżna – Wspomnienia o polskich Habsburgach”. Książka ta, to wywiad z wówczas 86- letnią arcyksiężną Marią Krystyną Habsburg,przeprowadzony przez Autorów książki; jej osobistego lekarza i powiernika, pana Krzysztofa Błechę i profesora historii ze szkoły w Żywcu, którą kończyła przed laty bohaterka książki, pana Adama Tracza. Wszelkie informacje podane w moim reportażu, dotyczące tej bardzo niezwykłej linii Habsburgów, którzy będąc Austriakami, wybrali sobie Polskę jako swoją Ojczyznę, zaczerpnęłem z wyżej przytoczonej książki.

Żywieccy Habsburgowie potwierdzili swoją polskość nie tylko w słowach, ale w czynach, pozostając, wbrew niemieckim naciskom i groźbom, Polakami w czasie II Wojny Światowej, czego skutkiem było pozbawienie ich olbrzymiego majątku, cierpienia, wysiedlenie, ubóstwo, więzienie. Dlatego zdecydowałem się napisać mój reportaż o nich. Ich postawa najlepiej dowodzi, że wielu obywateli polskich obcej narodowości zachowywało się w trudnym dla Polski czasie co najmniej nie gorzej, jak rodowici Polacy.

Tak oto pisze w „Przedmowie” współautor książki, Adam Tracz: „Losy żywieckich Habsburgów znane są jedynie wąskiej grupie Polaków, o czym przekona się każdy, kto zapyta o nich mieszkańców Warszawy, Poznania, Krakowa czy Gdańska. Większości z nich kojarzą się oni źle, a tymczasem jest to historia niezwykła. Arcyksiążęca rodzina wybrała sobie Żywiec za swoją siedzibę, a Polskę za Ojczyznę. Nie tylko dzielili nasz los, gdy było im to wygodne w chwilach pokoju i dostatku, ale także w chwilach najstraszniejszych w historii Polski, gdy nie tylko nasza Ojczyzna przestała istnieć jako państwo, ale wydawało się, że jej obywatele zostaną wymordowani, a w najlepszym przypadku wywiezieni daleko na wschód.


Makieta z brązu przedstawiająca zabudowania zamku


Widok z dziedzińca zamku na wieżę katedry


Fragment starego zamku

Tutaj należy wyrazić i oddać cześć tym, którzy pokazali co to znaczy lojalność i patriotyzm - arcyksięciowi Karolowi Olbrachtowi i Alicji Habsburgom i ich rodzinie. Z pochodzenia Austriak i Szwedka, z wyboru Polacy i tak też wychowujący swoje dzieci. Gdy na ich przybraną Ojczyznę najechali Niemcy, nie postąpili koniunkturalnie, ale byli wierni raz wybranej drodze. Zrobili to kosztem swojego zdrowia i utraty majątku. Po wojnie pozostali z niczym i musieli wyjechać z Polski, ale nawet to wszystko i 50 lat poza jej granicami nie zatarło w naszej bohaterce jak i jej rodzeństwie umiłowania do naszego kraju, jego kultury i języka.”

Historia dynastii Habsburgów sięga średniowiecza i jest znana i dostępna w dziełach historycznych. Ograniczę się więc tutaj tylko do najbardziej istotnych informacji dotyczących żywieckiej linii Habsburgów. Historia istniejącego do dzisiaj zamku w Żywcu sięga XV wieku. Wzniesiono go na gruzach średniowiecznego zamku spalonego w 1477 roku. Właścicielami byli kolejno Komorowscy i Wielopolscy. Od początku XIX wieku Habsburgowie.


Inny fragment starego zamku


Dziedziniec starego zamku

Albrecht Sasko-Cieszyński swoje pierwsze dobra na ziemiach polskich (wtedy Galicji) kupił w 1808 roku. Potem dalszymi zakupami poszerzał swój majątek. Po śmierci w 1822 roku jego dobra przeszły w ręce arcyksięcia Karola Ludwika Habsburga , który nadal skupywał ziemię i rozszerzał swój majątek. Po śmierci w 1847 roku jego dobra odziedziczył najstarszy syn Albrecht Fryderyk Habsburg . Także on zajmował się poszerzaniem majątku, skupując dalsze dobra wokół Białej i Makowa. Albrecht także, jako pierwszy, rozpoczął działania w kierunku rozwoju przemysłu na terenach swojego majątku. Wtedy to, między innymi, założył w 1856 roku, słynny do dzisiaj browar żywiecki. Majątek galicyjski Habsburgów składał się głównie z powierzchni zalesionych (około 90%), w dużej części górzystych. Nie mając własnego potomstwa arcyksiąże adoptował trzech swoich bratanków, synów Karola Ferdynanda: Fryderyka, Karola Stefana i Eugeniusza – braci Marii Krystyny, późniejszej królowej Hiszpanii.


Fragmenty nowego zamku od strony wewnętrznego dziedzińca


Fragmenty nowego zamku od strony dziedzińca

Arcyksiąże Karol Stefan Habsburg (urodzony w 1860 roku) na mocy testamentu (z roku 1893) swojego stryja Albrechta Fryderyka, otrzymał w spadku część jego majątku obejmującą dobra na terenie Galicji z miastem Żywiec. Arcyksiążę Karol Stefan w młodości był związany z morzem. Pełnił szereg funkcji w marynarce austro-węgierskiej, po ukończeniu Akademii Marynarki w Fiumie w 1879 roku. W wieku 35 lat rozstał się z marynarką. Po ukończeniu służby wojskowej morze nadal nie było mu obojętne. Posiadał własne jachty. Dużo podróżował nimi po świecie. W wieku 26 lat, w 1886 roku, ożenił się z arcyksiężną Marią Teresą. Ich małżeństwo było bardzo udane. Początkowo mieszkali w pałacu w Pola(Puli), koło Triestu. Mieli czworo dzieci: Eleonorę Marię ( ur. w 1886 r.), Renatę Marię ( ur. 02.01.1888 r.), Karola Olbrachta ( ur. 18.12.1888 r.), Mechtyldę ( ur. w 1891 r.), Leona Karola ( ur. w 1893 r.) i Wilhelma ( ur. w 1895 r.).


Arcyksiążę Karol Stefan z żona Marią Teresą i dziecmi. Zdjęcie z 1896 r. wisi na tablicy dziedzińca starego zamku

Arcyksiąże Karol Stefan Habsburg pokochał Polskę i Żywiec. Zamieszkał z rodziną w Żywcu na stałe, po zakończeniu przebudowy zamku, którą rozpoczął jeszcze jego stryj Albrecht Fryderyk w1885 roku. Przebudowa polegała na nadbudowaniu i rozbudowaniu budynków nowego zamku, pozostawionych po poprzednich właścicielach, rodzinie Wielopolskich. Prace renowacyjne związane z przebudową nowego zamku prowadził między innymi Karol Stryjeński. Ostatnią przebudowę zamku prowadził w 1911 roku Leopold Simony. Od tego czasu nie było żadnych zmian w wyglądzie zewnętrznym budynków i tak zamek wygląda do dzisiaj, z wyjątkiem kaplicy, którą Niemcy zburzyli w 1940 roku. Arcyksiąże Karol Stefan i jego rodzina byli bardzo dumni ze swego wspaniałego, starego domu. Sprawiał on im wiele radości.

W starym zamku przebywał od dnia 28 maja do 5 lipca 1669 roku król Polski Jan Kazimierz, już po złożeniu korony. W nowym zamku arcyksiąże Karol Stefan przyjmował w dniach od 23 do 27 października 1907 roku swoja siostrę Marię Krystynę, królową Hiszpanii.


Tablica pamiątkowa na murze starego zamku


Tablica pamiatkowa z pobytu królowej Hiszpanii

Arcyksiąże Karol Stefan, po przeniesieniu się w 1895 roku na stałe do Żywca, podjął wraz z rodziną naukę języka polskiego. Wydał swoje dwie córki za Polaków. Renata wyszła za mąż w 1909 roku za księcia Hieronima Radziwiłła, który zmarł w 1945 roku w łagrze sowieckim koło Woroszyłowgradu. Mechtylda wyszła za mąż w 1913 roku za księcia Olgierda Czartoryskiego, zmarłego w 1977 roku w Rio de Janeiro. Arcyksiąże Karol Stefan szybko zaangażował się w życie miasta i Polski. Pomagał biednym polskim dzieciom, finansując im naukę. Na zamku w Żywcu bywali słynni polscy artyści malarze, jak Wojciech Kossak, Teodor Axentowicz i inni, tworzący swoje dzieła na zlecenie arcyksięcia.

Majątek ziemski arcyksięcia wynosił około 52 000 hektarów. Jednak do 1925 roku przekazał różnym instytucjom polskim, w formie darowizny, ponad 10 000 ha. Najwięcej ziemi otrzymała Akademia Umiejętności. Parcela, na której został wybudowany przez moich Rodziców w latach 30-tych XX wieku nasz dom rodzinny w Bielsku-Białej, była kupiona od Akademii Umiejętności, która rozparcelowała część darowizny polskich Habsburgów i sprzedawała działki, głównie urzędnikom państwowym.


Nowy zamek od strony parku


Domek chiński z parku zamkowym


Staw w zamkowym parku

Po I wojnie światowej, w 1919 roku, na mocy ustawy podjętej przez polski parlament, rząd polski ustanowił zarząd państwowy nad ruchomym i nieruchomym majątkiem żywieckich Habsburgów. Dopiero po pięciu latach starań, w które była zaangażowana, między innymi, rodzina Habsburgów z Hiszpanii, majątek został przywrócony rodzinie. Po śmierci arcyksięcia Karola Stefana w 1933 roku i miesiąc później jego żony Marii Teresy, na zamku w Żywcu pozostały dwie rodziny Habsburgów: syna Karola Olbrachta ( jego córka Maria Krystyna mieszka znowu w zamku) i Leona . Majątek Karola Stefana, na mocy testamentu z 1933 roku, podzielony został między Karola Olbrachta, Leona i Renatę.


Okładka książki "Księżna"

Otrzymany w spadku majątek ziemski Karola Olbrachta liczył około 28 000 ha, z czego na gospodarstwa leśne przypadało około 27 500 ha, a na całą resztę 500 ha. Pozostała część majątku Karola Stefana przypadła rodzeństwu Karola Olbrachta. Arcyksiąże Karol Olbracht z rodziną pozostali w Żywcu.

Habsburgowie żywieccy dali świadectwo polskości, którą dobrowolnie wybrał już arcyksiąże Karol Stefan Habsburg w latach 90-tych XIX wieku. Jego syn, Karol Olbracht, był w czasie I wojny światowej oficerem austriackim. Ukończył w 1910 roku Techniczną Akademię Wojskową i brał udział w działaniach wojennych na froncie wschodnim, a potem w Tyrolu. W czasie wojny awansował do stopnia pułkownika. Po wojnie został oficerem, w stopniu pułkownika, w Wojsku Polskim. Do rezerwy przeszedł dopiero po wojnie z bolszewikami, w jesieni 1920 roku.Ożenił się jeszcze w 1920 roku z Szwedką Alicją Ankarcrona, która była wdową i miała już jednego syna, urodzonego w 1912 roku, Kazimierza Badeniego. Z małżeństwa z arcyksięciem Karolem Olbrachtem mieli synów: Karola Stefana, urodzonego w 1921 roku i Olbrachta Maksymiliana, urodzonego w 1926 roku, który zmarł w 1928 roku, oraz córki: Marię Krystynę, urodzoną w 1923 roku i Renatę, urodzoną w 1931 roku.


Tylna okładka książki "Księżna"

Kiedy 1 września 1939 roku armia niemiecka napadła na Polskę, rozpoczynając II wojnę światową, Karol Olbracht zgłosił się do najbliższej jednostki wojska polskiego , lecz nie został przyjęty. Pojechał więc do Warszawy, aby zameldować się w Ministerstwie Obrony Narodowej. Niestety nie zastał tam już nikogo, ponieważ rząd i sztab generalny opuścili stolicę. Rodzina Habsburgów, która nie chciała się wyrzec polskiego obywatelstwa, została poddana od 3 września 1939 roku ścisłej obserwacji gestapo. 9 listopada 1939 roku książę Karol Olbracht Habsburg został aresztowany, jako oficer polskiego wojska. Przebywał w więzieniu w Cieszynie od 9 listopada 1939 roku do 21 sierpnia 1941 roku. Gnębiony fizycznie i psychicznie, nie podpisał jednak volkslisty. W 1940 roku rodzina została wyrzucona z zamku w Żywcu i pozbawiona majątku. Mieszkali, pod nadzorem hitlerowców, w Wiśle.

Żona, arcyksiężna Alicja Habsburg działała w polskim podziemiu, za co została po wojnie odznaczona Krzyżem Walecznych, oraz odznaką pamiątkową Armii Krajowej nr 3056. W październiku 1942 roku Habsburgowie z Żywca zostali wywiezieni na rozkaz Himmlera do Turyngii, gdzie osadzono ich w zarządzanym przez SS gospodarstwie rolnym. Byli pod ścisłym nadzorem SS do końca wojny. Bracia przyrodni, Kazimierz Badeni oraz Karol Stefan brali udział w II wojnie światowej.

Kazimierz zaciągnął się do wojska polskiego i przeszedł wraz z armią do Rumunii, Francji. Tam został wcielony do Samodzielnej Brygady Podhalańskiej i walczył pod Narvikiem w Norwegii. Potem przez Francję, Gibraltar dostał się do Anglii.Tam ze względu na słaby wzrok nie dostał się do I Samodzielnej Brygady Spadochronowej i wstąpił do Zakonu Dominikanów, gdzie pozostał do końca życia. Zmarł w 2009 roku, w wieku 97 lat.

Karola Stefana wojna zastała w Szwecji, gdzie zamierzał studiować. Po kilku latach udało mu się przedostać do Anglii, gdzie zaciągnął się do I Dywizji Pancernej, dowodzonej przez generała Maczka, z którą wędrował od Szkocji przez Normandię i Falaise po Belgię. Tam zakończył udział w wojnie,bo odkomenderowano go do podchrążówki w Szkocji. Po wojnie wrócił do Szwecji.


Wieża katedry

Po II wojnie światowej, pozbawieni przez komunistów majątku, członkowie rodziny Habsburgów, którzy po wojnie wrócili do Polski, ze względów materialnych, po wielu staraniach, w 1951 roku wyjechali do Szwecji. Ich powojenne losy zostały szczegółowo opowiedziane w wymienionej już książce pt.” Księżna”, którą warto przeczytać!

Maria Krystyna Habsburg i jej rodzeństwo, pomimo przymusowej emigracji, czuli się Polakami. Po upadku komunizmu kontakty Habsburgów z mieszkańcami Żywca i okolic stały się bardzo ożywione i serdeczne. W 1992 roku Maria Krystyna, Karol, Renata i Kazimierz otrzymali honorowe obywatelstwo miasta Żywca. W 1993 roku zwrócono Marii Krystynie polski paszport( nigdy nie wyrzekła się polskiego obywatelstwa). Za namową władz Żywca, pomocy w załatwieniu polskiej emerytury i przygotowaniu mieszkania w żywieckim zamku, arcyksiężna Maria Krystyna Habsburg, po 50 latach,wróciła na stałe do Żywca. Arcyksiężna jest obecnie otoczona troskliwą opieką władz miasta, sympatią mieszkańców ziemi żywieckiej i jest honorową uczestniczką wielu ważnych lokalnych uroczystości. Tak wspomina uroczyste wręczenie jej mieszkania w rodzinnym zamku: ”Wręczając mi akt użyczenia mieszkania w zamku Przewodniczący Rady Powiatu powiedział: W dowód uznania i wdzięczności za wkład rodziny Habsburgów w rozwój Żywieczcyzny niech ten dar będzie dla arcyksiężnej wspomnieniem spędzonych tutaj lat dziecinnych.I tak spełniło się marzenie arcyksiężnej powrotu do Ojczyzny-Polski.

Tekst i zdjęcia Zdzisław Rychlik


Autor z małżonką