ZAPRASZAMY JUŻ DO OGLĄDANIA FOTOGALERII "ELENI W AUSTRALII". Muzyka Twoje imię ma.... to tytuł DVD z koncertu, z okazji 25 -lecia Eleni. Ten i kilka innych dysków można było kupić po koncertach Eleni, bo miniony weekend w Sydney i Wollongong upłynął właśnie pod znakiem jej muzyki.
Pamiętam Eleni z Polski jak przez mgłę, ale greckie elementy w jej piosenkach sprawiają, że łatwo „wpadają one w ucho" i jakoś same się zapamiętują. To zresztą zauważyła na koncertach sama piosenkarka.
Powiedziała, że miło jej słyszeć, że publiczność tak dobrze pamięta słowa. Nie wiem,czy to dzięki słońcu, które prześwieca z jej piosenek, czy to dlatego, że są głównie o miłości, one same niemalże się śpiewają.
Eleni przyznała, że stara się zawsze być po słonecznej stronie życia, chociaż w życiu jest mnóstwo cieni. A o miłości śpiewa, bo czyż miłość nie jest najważniejsza? Każdy chce kochać i być kochanym...
W Australii bardzo jej się podoba, a Hobart to już zupełna Grecja! Cieszy się, że tyle osób przychodzi na jej koncerty, i że jest znana tak daleko od Polski.
Śpiewała też kilka greckich piosenek, napisanych głównie przez Kostasa - jej menadżera, a prywatnie szwagra. Swoje koncerty kończyła "Barką", ulubioną piosenką papieża Jana Pawła II, śpiewaliśmy ją zresztą wszyscy razem.
Eleni urodziła się w Polsce w rodzinie greckiej, więc życie emigranta jest jej dobrze znane. Opowiadała, że na jej koncerty w Australii przychodzą czasami Grecy, ale ona śpiewa głównie dla nas, Polaków. Czujmy się więc wyróżnieni, zwłaszcza, że każdy wyniósł z koncertu trochę słońca i dobra w sercu, bo tym właśnie emanowała Eleni.
Sympatyczka greckiej muzyki
Po niedzielnym (popołudniowym) koncercie w Ashfield artyści z Polski: Eleni, Costa Tzokas i Aleksander Białous pojechali do greckiego klubu "Nostos", gdzie szampańska zabawa zakończyła się w późnych godzinach nocnych. Eleni w towarzystwie lokalnych Greków: Kosty i Janisa (urodzonych w Polsce) dała popis swojej wokalistyki śpiewając tradycyjne greckie pieśni, czym podbiła serca słuchaczy. Muzyce i tańcom nie było końca.
Kosta Tzokas |
FOTOGALERIA NR 116 już gotowa!. Zapraszamy do oglądania.
|