Kategorie:
Nowiny
Ze Świata
Z Polski
Z Australii
Polonijne
Nauka
Religia
Wyszukiwarka 

Szukanie Rozszerzone
Konkurs Strzeleckiego:

Archiwum:

Reklama:

 
19 kwietnia 2009
Natalia Krysiak z Melbourne - druga nagroda
Laureaci The Strzelecki Graphic Competition 2009

Drugie miejsce w konkursie zajęła Natalia Krysiak. Nagroda ufundowana przez Kosciuszko National Park.

Wprawdzie nazywam się Natalia Krysiak, ale w domu nazywają mnie Natka i nie mam nic przeciwko temu żebyście i wy tak mnie nazywali. Najpierw trochę o sobie. Lubię zupę ogórkową, konia sąsiadów, którego nazywamy Antek oraz obserwowanie ludzi. Nie lubię poważnych min, pasztetu oraz bezdusznej architektury. Wprawdzie nie pamiętam dnia w którym się urodziłam, ale rodzice twierdzą, że było to 19 lat temu. Od tego dnia rozpoczęło się moje ciekawe życie.

Rodzice bardzo lubią podróżować, i ciągle zabierali mnie i moja siostrę ze sobą, nie pytając nas o zgodę. Dlatego też zanim rozpoczęłam studiowanie architektury na Monash University, musiałam dziesięciokrotnie zmieniać szkoły. Miałam sporo z tym kłopotów, ale dzięki temu spotkałam wielu ciekawych, fascynujących ludzi. To właśnie oni nauczyli mnie najpierw mówić i pisać a później jeszcze malować, liczyć, śpiewać, obserwować i... czasami kłamać.

Jestem prawdopodobnie jedyna osobą, która musiała trzykrotnie uczęszczać do pierwszej klasy szkoły podstawowej. Najpierw w Perth, gdzie się urodziłam, później w USA gdzie mój tato studiował, a na koniec w Gdańsku, ponieważ akurat miałam 7 lat i przyszła na mnie kolej. Z Polski najbardziej pamiętam koło plastyczne i pewnie stąd wzięło się moje zamiłowanie do malowania. Właśnie w tym okresie namalowałam krzywe kamieniczki na Długim Targu, który to rysunek zdobył nagrodę w konkursie na projekt znaczka pocztowego.

W Australii przez jakiś czas zapomniałam o malowaniu, i zajęłam się śpiewaniem i grą aktorską. Wygrałam wprawdzie dwa konkursy Piosenki Polonijnej, ale podejrzewam, że tylko dlatego, że byłam małym czarującym brzdącem. Od kiedy wydoroślałam nigdy więcej nie śpiewam i tylko czasami ciągnie mnie jeszcze do malowania. Tak naprawdę to architektura jest teraz moim prawdziwym hobby, i mam nadzieję, że po studiach przerodzi się to hobby w zamiłowanie profesjonalne. Już teraz marzy mi się, że któregoś dnia będę mogła zmieniać szary otaczający nasz świat w bajkowe obiekty, które mają charakter i moc zmieniania naszych odczuć, wrażeń i wyobraźni.

Natalia Krysiak