Kategorie:
Nowiny
Ze Świata
Z Polski
Z Australii
Polonijne
Nauka
Religia
Wyszukiwarka 

Szukanie Rozszerzone
Konkurs Strzeleckiego:

Archiwum:

Reklama:

 
31 sierpnia 2020
Trzymajmy sie, nie dajmy się
Andrzej Siedlecki

Pogrzeb Zbyszka Banasika "Banana" 16-letnigo listonosza Harcerskiej Poczty Polowej
Mam nadzieję, że autor naszego dramatu narodowego „Wesele” Stanisław Wyspiański wybaczy mi, że zmienię słówko „pospolitość” z jego wiersza…. a tu pospolitość skrzeczy, a tu pospolitość tłoczy,włazi w usta, w uszy, oczy na a tu rzeczywistość skrzeczy - itd… Dzienniki bombardują nas przerażającymi codziennie wiadomościami, ile osób zachorowało, ile zmarło, w jakim stanie Australii w supermarketach trzeba maski nosić obowiązkowo, a w jakich może się to zdarzyć za jakiś czas, jak przybędzie jeszcze więcej zarażonych. Na ekranie widać puste ulice, w różnych miastach czy miasteczkach zamknięte restauracje, wywiady z prowadzącymi różne biznesy, że nie dadzą rady, jeśli rząd nie pomoże, młodymi ludźmi, którzy stracili pracę i nie mają z czego żyć, i z opłakującymi swych zmarłych rodziców w domach opieki, mających niejednokrotnie pretensje do niewystarczającej opieki, lub bezdusznego traktowania podopiecznych. Tragedia!

Radio i TV podaje adresy i telefony do punktów pomocy psychicznej, by zaradzić załamaniom, chorobom i samobójstwom. Trudno tę olbrzymią nawałę nieszczęść i tragedii znieść. A musimy ten atak epidemii przetrwać. Mimo wszystko czuję się tak, jakby przerwało się normalne życie i śmierć jest bardzo blisko, i tylko przypadek może nas uchronić. W domach zagościł strach. Zaglądając do polskiej historii, myślę o katastrofach i różnych nieszczęściach, które doświadczyły nas, Polaków w przeszłości.

Niedawno minęła 76 rocznica Powstania Warszawskiego. Pobudziło mnie to do refleksji i podziwiania hartu ducha powstańców w sytuacjach ekstremalnych, gdzie stawką było ich życie, a musieli trwać, walczyć, wykonywać swe obowiązki. Trudno porównywać obie sytuacje, ale hart ducha też jest nam potrzebny. Potem druga ważna rocznica. To 100 letnia rocznica zwycięskiej Bitwy Warszawskiej. W TV obejrzeliśmy z żoną uroczystość na Pl. Piłsudskiego. Gdy prezydent wspomniał walczących rycerzy Mieszka pod Cedynią i Polaków walczących o niepodległość poprzez pokolenia, i losy Polaków, walczących o wolność do czasów współczesnych, to łza się w oku zakręciła.I wtedy wydało mi się, że jestem śmieszny ze swoim strachem o śmierci, …tu, w Sydney.

Ale umierać za „sprawę”, to jeszcze miało sens, ale umierać, dlatego że poszło się na zakupy, lub do restauracji i załapało się wirusa, to zakrawa już na groteskę.

Życie nam wszystkim spłatało tragicznego psikusa i jakoś trzeba się z tym ułożyć. Staramy się nie wychodzić, jedzenie zamawiamy i przywożą nam do domu. Na drugą falę epidemii, co zapowiadają, że zawsze może się zdarzyć jesteśmy w miarę przyszykowani, mamy zapas jedzenia, na co najmniej na 2 tygodnie. Dla Riho posiadanie zapasów w domu, to normalne, bo w Japonii z powodu nieustannego zagrożenia trzęsieniem ziemi lub tajfunem, każdy trzyma zapas jedzenia na jakiś czas. Ale w Sydney? Pierwszy raz mamy taką sytuację. Jestem zadziwiony, bo Riho ma mimo wszystko znakomity humor i tylko powtarza, że zrobiło się „nieciekawie” – i w tym mieści się wszystko, co beznadziejne w tej sytuacji. Z natury, łatwiej jej akceptować rzeczywistość. W tym jest też część japońskiej filozofii.

Natomiast ja, Europejczyk chciałbym rzeczywistość zmieniać lub z nią walczyć. W tym wypadku, a może i w innych, czasami bez sensu. Więc biorę przykład z mojej żony i uspokajam się, stosując jednak podstawowe środki bezpieczeństwa. Tak trzeba! Ale nie jest „różowo”, bo nawet Światowa Organizacja Zdrowia, której też nie wiadomo czy można ufać, mówi, że może nigdy nie będzie cudownego środka na Covid 19. I komu tu wierzyć?

Pamiętam, że „mój” dyrektor Szajna powtarzał żartem, że nawet „sobie nie może wierzyć”, to co dopiero teraz, kiedy wszystko się pogorszyło, jak tu wierzyć innym? I te amerykańskie filmy, z których płynie ciągłe przesłanie trust no one - nie wierz nikomu! Wydaje się, że ludzie coraz mniej wierzą we wszystko! A to chyba nie jest najlepiej, bo wiara podtrzymuje człowieka! A tu trwa wyścig o życie ludzkie, ale też i o ogromne pieniądze! Nad szczepionką podobno pracuje 150 krajów i 24 kraje już próbują najnowsze wynalazki na ludziach, włączając Australię, mimo że eksperci twierdzą, że nad bezpieczną szczepionką trzeba pracować 7-10 lat! A my tu mamy mieć już niedługo, bo w przyszłym roku…I bądź tu mądry…I uwierz!? Miejmy jednak nadzieję…i oby nie była matką głupich. Trzymajmy się! Nie dajmy się!

Andrzej Siedlecki

Film Powstanie Warszawskie-rocznica

Film Bitwa Warszawska-100 rocznica

www.andrzejsiedlecki.pl