Kategorie:
Nowiny
Ze Świata
Z Polski
Z Australii
Polonijne
Nauka
Religia
Wyszukiwarka 

Szukanie Rozszerzone
Konkurs Strzeleckiego:

Archiwum:

Reklama:

 
22 lipca 2020
Ostatnie dni Strzeleckiego (6) Wynalazek Sertürnera
Ernestyna Skurjat-Kozek

Friedrich Sertürner
W jakim stanie ducha i ciała był Strzelecki w ostatnich dniach życia, kiedy finalizowano ostateczną wersję testamentu? Warto może przypomnieć tu historię choroby. W 1848 roku w czasie humanitarnej akcji pomocy Irlandczykom w czasie klęski głodu Strzelecki – jak tysiące ludzi wokół niego -zachorował na tyfus. W zasadzie wszyscy umierali. Strzeleckiemu udało się wyzdrowieć. W materiałach archiwalnych znalazła się informacja, że chory kazał sobie przystawiać pijawki. Co go dokładnie uratowało, nie wiemy. Z pewnością duże znaczenie miał fakt, że Strzelecki był człowiekiem o niezwykłej krzepie, wysportowanym, odpornym na trudy, dobrze zaprawionym w czasie australijskich wędrówek (11 tysięcy km pieszo!), no i dobrze odżywionym. A więc cudem wyzdrowiał i dalej kontynuował swoją pracę w Irlandii. Po powrocie do Anglii żył w glorii chwały, prowadząc bujne życie towarzyskie, spożywając wytworne kolacje, na codzień przebywając z lordami.. Od czasu do czasu narzekał na dispepsis. W kilkanaście lat póżniej dała o sobie znać osłabiona wątroba.

19 grudnia 1861 roku w liście do słynnej pielęgniarki Florence Nightingale Strzelecki przepraszał, że się z nią nie spotkał, ale to z powodu choroby wątroby (I was laid up with a liver disorder for more than a week). Nic więcej o chorobach Strzeleckiego nie słyszymy. Można mniemać, że miał się dobrze, bowiem np. z pamiętników najsłynniejszego londyńskiego dziennikarza Johna Delane wynikało, że dość często jeździli w gości w różne strony Anglii, przebywając po kilka dni w rezydencjach książąt, baronów i magnatów, często biorąc udział w polowaniach. Wiadomo, że był z taką wizytą u Thomasa Baringa miesiąc przed śmiercią. Wcześniej, w lipcu 1873 był jeszcze w Paryżu. Załamanie zdrowia musiało nastąpić dość gwałtownie. Pod koniec września Strzelecki przeziębił się. Być może zajęte płuca spowodowały reakcję lawinową.Nie wiemy, jakie to objawy sprawiły, że u chorego pojawili się wybitni lekarze, którzy stwierdzili, że pacjent jest w stanie beznadziejnym. Skoro w stanie beznadziejnym, to pewnie bardzo cierpiał, a jeśli cierpiał, to zapewne podali mu środki uśmierzające.


Pytałam kilku lekarzy o opis stanu, w jakim znajduje się pacjent w końcowej fazie choroby (End State of liver failure). Szukam też w internecie informacji, jakie ówczesna medycyna znała środki przeciwbólowe. Czy morfina była już wtedy w powszechnym użyciu?

Oczywiście, na początku było opium, czyli mleczna wydzielina z zielonej makówki. Taki mak uprawiano w starożytnej Mezopotamii 3400 lat pne. Opium zażywane ongiś w Egipcie i Persji rozprzestrzeniło się po całym świecie. W 18 wieku lekarze amerykańcy stosowali opium jako środek na bóle raka, spazmy tężcowe, bóle porodowe i menstruacyjne. Na pewnym etapie lekarze zorientowali się jednak, że środek ten powoduje uzależnienie. Z opium zaczęto więc wydobywać heroinę, ale szybko się okazało, że to jeszcze gorsza zaraza.Czytałam gdzieś, że heroina działa ponad 20 razy silniej niż morfina, a uzależnia ok. 480 razy bardziej niż alkohol etylowy.

Za okrywcę morfiny uważa się Niemca Friedricha Sertürnera. Jako praktykant u aptekarza (a więc amator) latami eksperymentował z opium, szukając aktywnego składnika, który posłuży do produkacji bezpiecznego i skutecznego leku. Szukał i znalazł somniferum (ok 1815 r.)). Był to pierwszy na świecie alkaloid otrzymany z rośliny. Nazwał ten lek najpierw imieniem greckiego boga snu, Morpheus, dopiero potem morfiną. Początkowo świat naukowy nie uznał odkryć amatora. Friedrich nie dał za wygraną, a z pomocą przyszedł mu przypadek. Pewnego dnia ząb rozbolał go tak koszmarnie, że zażył porcję morfiny i natychmiast zasnął. Obudził się w kilka godzin później i skonstatował, że lek jest bezpieczny i bardzo skuteczny i że najlepiej działa w ciągu 3-7 godzin.

Morfina stała sie popularna w Niemczech i Francji, po czym dotarła i do angielskich szpitali...oraz na królewski dwór. Co znajdujemy w apteczce królowej Wiktorii? Opium of course! Chętnie zażywała specyfiku zwanego laudanum czyli opium rozpuszczonego w alkoholu, ponoć bardzo skutecznego w leczeniu kaszlu, bólu, chorób serca...oraz rozwolnienia. Ale jej ulubionym lekiem była ponoć specjalna guma do żucia, z domieszką kokainy a powerful tonic to the muscular and nervous system... Nieobca królowej Wiktorii była też marihuana skuteczna na bóle menstruacyjne. Czytamy też, że w czasie porodów znakomicie na nią działał chloroform (delightful beyond measure). Słynęła też królowa z nadużywania alkoholu, a zwłaszcza popularnego drinka o nazwie Vin Mariani będącego mieszanką alkoholu (wina) z kokainą. Drink był w owych czasach nawet bardzo popularny w Watykanie!


Charles Gounod: śpiewająca reklama Vin Mariani


Można więc uznać, że Strzeleckiemu podawano morfinę. Trudno na tym etapie powiedzieć, jak wpływała na jego zachowanie i myślenie w końcowej fazie choroby określanej jako hepatic encephalopathy. Jest to stan charakteryzujący się akumulacją substancji toskycznych we krwi. U chorych na raka wątroby zatruta krew dochodzi do mózgu powodując rozliczne objawy jak utratę pamięci, mdłości, dezorientację, kłopoty z osądem impaired judgement, zaburzenia mowy, poddenerwowanie, zagubienie w przestrzeni, koszmary, halucynacje, kłopoty z koncentracją, zaburzenia snu, a także zaburzenia świadomości włącznie z zapadaniem z w śpiączke. Chory na raka wątroby zwykle umiera w nieświadomości, a taki stan występuje na tydzień przed śmiercią......Dość ryzykowne jest twierdzenie, że taki pacjent jest w pełni władz umysłowych.


Początek września 1873, ostatnia w życiu wyprawa Strzeleckiego poza dom - wizyta u bankiera Thomasa Baringa

Chory w ostatniej fazie ma typowe zaburzenia oddechu. Słychać jak charczy, bo z powodu osłabionych mięśni nie może pozbyć się nagromadzonej w płucach flegmy. Charczenie umierającego zwane jest w medycynie jako "charkot smierci" Death Rattle.Pacjent w tym stanie może jęczeć albo krzyczeć, albo też majaczyć. Przy osłabionych mięśniach oczu może mieć zaburzenia wzroku, skutkiem tego może nie rozpoznawac otaczających go osób. Czasem mówi o zmarłych krewnych , albo wręcz ich „widzi”.Takie osoby są bardzo osłabione i potrzebują dużo snu. Czasem jest trudno je obudzić, ale to nie znaczy, że nas nie słyszą. Słuch jest zwykle ostatnim narządem, który umiera...Dlatego ważne jest, aby być przy chorym, mówić do niego, trzymać za ręce... Szkoda, że właśnie tego Strzeleckiemu zabrakło w ostatnich dniach i godzinach.

Nadchodzi kres. Organizm ludzki powoli się wyłącza, co objawia się zanikiem oddechu. Chory oddycha zaledwie dwa albo cztery razy na minutę, aż w końcu klatka piersiowa ostatecznie opada. Wzrok zmarłego jest zastygnięty, źrenice rozszerzone, szczęka lekko opadnięta.

Na rozprawie apelacyjnej w 1877 roku premier Gladstone twierdził, że Strzelecki na 3 dni przed śmiercią był w pełni sił umysłowych i myślał logicznie. „Wyglądał tak przytomnie, jak obecny tu pan sędzia”. Przytomny sędzia uznał zatem, że testament został sporządzony przy zdrowych zmysłach. Polskich krewnych odprawiono z kwitkiem.

Jednym z pierwszych, którzy wyrazili watpliwość co do stanu, w jakim znajdował sie Strzelecki był jego polski biograf Wacław Słabczyński. Pisał on: „Budzi również watpliwości data wystawienia testamentu na dwa i pół dnia przed śmiercią, gdy Strzelecki był juz zupełnie niedołężny, skoro nie dopuszczano do niego nikogo. Jako bezwolny starzec mógł wówczas podpisać wszystko, co mu podsunięto. Do niemałej ilości niewyjasnionych spraw w życiorysie Strzeleckiego dochodzi jeszcze jedno. Być może pewne światło na to zagadnienie mogłoby rzucic dokładne przejrzenie akt procesowych dotyczących spadku po Strzelecim znajdujących się w Londynie.”

Postulował to też australijski biograf Strzeleckiego, Lech Paszkowski wskazując, że dumenty procesowe mogą być zachowane w Court of Appeal. Od kilku tygodni staramy się wydobyć te dokumenty z Londynu, ale póki co natykmy się na górę lodową zautomatyzowanej, internetowej biurokracji.

CDN

Link do ostatniego odcinka serialu