Kategorie:
Nowiny
Ze Świata
Z Polski
Z Australii
Polonijne
Nauka
Religia
Wyszukiwarka 

Szukanie Rozszerzone
Konkurs Strzeleckiego:

Archiwum:

Reklama:

 
23 kwietnia 2019
Bezpośrednia demokracja na Ukrainie
Prof. Mirosław Matyja
Ukraińcy mieli serdecznie dość rządzącej elity, państwa wyzysku i przemocy, skonstruowanego elitarnie i oligarchicznie. Miedzy innymi dlatego wybrali na prezydenta nieznanego nikomu wczesniej Wladimira Zełenskiego. Nowy prezydent Ukrainy nie przedstawil dotad konkretnego programu politycznego. Jednak – co ciekawe – w kilku wywiadach opowiedział sie za wprowadzeniem elementow oddolno-demokratycznych na wzor szwajcarski do ukraińskiego systemu polityczno-decyzyjnego.

Trudno obecnie mowic o państwowości na Ukrainie, jeszcze trudniej mowic o demokracji w tym oligarchicznie sterowanycm państwie. Nie jest to z pewnoscia demokracja przedstawicielska/parlamentarna, jaka znamy w państwach europejskich. Co najwyżej postrzegamy tam reprezentacje oligarchów, którzy opanowali praktycznie wszystkie sfery życia publicznego i politycznego.

Władimir Zełenski nie istniał w ukraińskiej polityce, poza sferą telewizyjną, gdzie krytykował rządzących. Nie krytykowal jednak systemu politycznego, lecz poszczegolnych politykow, nie oszczedzajac krytycznych slow wobec bylego prezydenta – Petro Poroszenki. Ten polityczny Nobody wyszedł nagle z pomysłem wprowadzenia instrumentow bezpośrednio-demokratycznych do polityki ukraińskiej – na wzor szwajcarski. Powołuje sie przy tym na ukraińska konstytucje, w której - podobnie jest w polskiej ustawie zasadniczej – zawarty jest zapis, ze władze sprawuje Narod bezpośrednio.

Slowo «bezpośrednio» zainspirowało Zełenskiego, a moze jego doradcow, do zawarcia w pseudoprogramie wyborczym idei wprowadzenia wiazacego referendum, jako wyrazu woli społeczenstwa i kreowania prawa na Ukrainie. Czy Zełenski wiedział, co mowił w wywiadach na temat demokracji oddolnej? Czy zdawał sobie sprawe z konsekwecji? Czy ma w ogole pojecie, jak funkcjonuje demokracja szwajcarska?

To aktualnie ma mniejsze znaczenie. Male znaczenie ma rowniez fakt, czy demokracja oddolna zostanie kiedykolwiek wprowadzona w tym oligarchicznym i połowiczno-demokratycznym państwie. Wazne jest obecnie to, ze «slowa zostaly rzucone» i ludzie je «kupili». Teraz poczekajmy, co Zełenski zrobi z ta ambitna zapowiedzia zmiany ukraińskiego sposobu podejmowania państwowych decyzji. Nie moze przeciez przejsc tak sobie do oligarchicznej praktyki.

Jesli jednak Zełenski wiedział i wierzył w to, co zapowiada, bedziemy miec do czynienia z probami wprowadzenia demokracji bezpośredniej lub jej wybranych elementow odgornie - z inicjatywy rządzących. A takie zjawisko obserwujemy jak dotad tylko we Włoszech, gdzie aktualny rzad, wywodzacy sie z partii Pieciu Gwiazd i Ligi zapowiedzial radykalne zmiany na rzecz demokracji bezpośredniej.

Zapowiedz Zełenskiego generuje pytanie, czy realizująca się właśnie zmiana polityczna na Ukrainie dotyczy zmiany systemu, czy tez hasla dotyczace wprowadzenia demokracji bezpośredniej mają jedynie na celu zachowanie wszystkiego po «zmianie opakowania»? Niemniej jednak, Ukraincy zaczynaja interesowac sie moimi publikacjami na temat demokracji oddolnej/bezpośredniej. Szczegolnie ksiażkka pt. "Polska semidemokracja. Dylematy oddolnej demokracji w III RP" spotyka sie z coraz wiekszym zainteresowaniem wsrod ukraińskich intelektualistow:

matyja.edu.pl/

Czy to oznacza, ze nowa strategia polityczna na Ukrainie zostanie oparta na wzorcach szwajcarskich i tamtejsi politycy beda sie uczyc nie tylko na swoich, ale i na polskich błedach? Oczywiscie za wszesnie na takie dywagacje, które nie maja, bo nie moga miec w tym państwie mocnych podstaw. Mimo to nalezy spogladac z uwaga na dalsze poczynania nowego prezydenta na Ukrainie i analizowac program jego działania. Jakby nie było, zapowiedział juz wiazace referendum dotyczace przystapienia państwa ukraińskiego do Paktu Połnocnoatlantyckiego NATO. Przyszłosc pokaze, czy to przedsmak oddolnej demokracji na Ukrainie czy tylko bańka mydlana.

Prof. Mirosław Matyja