Kategorie:
Nowiny
Ze Świata
Z Polski
Z Australii
Polonijne
Nauka
Religia
Wyszukiwarka 

Szukanie Rozszerzone
Konkurs Strzeleckiego:

Archiwum:

Reklama:

 
9 marca 2019
Teatr Kabuki i publiczność (4) odcinek ostatni
Andrzej Siedlecki. Ilustracje: japońska wikipedia

Chciałbym się z Państwem podzielić tym doświadczeniem, bo jest ono niezwykłe, a dotyczy nie tylko teatru, ale jej niezbędnej części, czyli publiczności. Do teatru tokijskiego Kabukiza przyszliśmy o godzinie 16.00-ej, by wyjść o 24-ej. Późno prawda? Ale była to jedyna okazja, by obejrzeć cztery typowe sztuki teatru Kabuki! Struktura ta wykształciła się dawniej i zachowała się do dnia dzisiejszego. Zgodnie z tradycją kupiliśmy makunouczi bento na kolację, czyli pudełeczko ze wszystkim po trochu, bo jeść w tym teatrze można. Był tam kawałek kurczaka, ryby, jajka, korzonki, marynowane śliwki, trawa morska, sezam, tofu (biała galaretka z soi) kawałek jabłka i oczywiście ryż.

Teatr był pełny widzów, przyjeżdżających nawet z najdalszych zakątków kraju. Japończycy kochają ten teatr! Wielu z nich, mimo że znają legendę, opowieść przychodzą po raz drugi, a przeważnie po to, by obejrzeć ulubionego aktora. Zaciekawiony, co niektórzy z nich pilnie czytają przed przedstawieniem i zaglądają do książeczek w czasie przedstawienia, pytam mojej żony, Riho. -To są streszczenia sztuki dla tych, co jej nie znają, bo dzisiejsi widzowie już nie rozumieją staro-japońskiego języka. Ja też nie rozumiem! I oto słyszymy bęben i flet, a to znak, że aktorzy są gotowi i za pięć minut rozpocznie się przedstawienie. Dźwięki narastają, przyspieszają, rozsuwa się kurtyna i w jaśniejącym blasku reflektorów widzimy aktorów w niebywale pięknych kostiumach. Scena niesłychanie kolorowa!

Oglądamy sztukę historyczną z gatunku jidajmono, prezentującą cnoty samurajskie. Po niej, aktorzy odgrywają typ sztuki zwany sewamono. Jest to sztuka obyczajowa ze sfer kupieckich. Ale w tym gatunku mieszczą się także sztuki o upiorach i duchach. W tym wypadku cała obsada wraz z producentem przed wystawieniem sztuki musi iść do świątyni, gdzie jest pochowany ten upiór i złożyć ofiarę. Inaczej może się zdarzyć coś złego. Grana jest tylko latem, bo podobno dreszcz przechodzi przez całe ciało i wtedy widz czuje chłód! Trzecia sztuka, to typ shosagoto, rodzaj dramatu tanecznego z towarzyszeniem orkiestry, w której słyszymy bębenek, duży bęben, flety i strunowy instrument-shamisen. Słychać też liryczno- balladowe zaśpiewy chóru. Oglądamy piękne kostiumy i wymyślne układy taneczne. Oszołomieni kolorem, tańcem i muzyką prawie odpoczywamy, oglądając ostatnią sztukę z gatunku jidaisewa. To sztuka, która zawiera treści samurajskie i zarazem obyczajowe, czyli wymieszane są dwa gatunki - jidaimono z sewamono.


Ilustracja nr 0. Opisy na końcu artykułu


Il. 1

Piszę tak dokładnie, bo to uzmysławia nam, jak bardzo rozwinął się teatr Kabuki od początkowych, nieskomplikowanych form widowiskowych kapłanki Okuni. Nagle słyszę jakieś gwałtowne krzyki, ale nie ze sceny, tylko za plecami, z widowni. Czy coś się stało, pożar, czy ktoś zasłabł i wołają lekarza? Żona uspokaja mnie: -Nic się nie stało! I na przerwie opowiada o tradycji. Ten krzyk, to oomukou, a słowo to określa najgorsze i najtańsze miejsca pod ścianą na balkonie, gdzie kilkakrotnie przychodzili miłośnicy ulubionych aktorów. Gdy aktor-„gwiazda” pojawiał się na pomoście zwanym hanamichi (droga kwiatów), który był ulokowany między publicznością, wykrzykiwali przydomek aktora np: Naritaja lub słowo mattemashita, co znaczy czekałem. To był komplement, uznanie dla „gwiazdy”. Te dwa okrzyki były najbardziej popularne. -Dlaczego przydomek, nie nazwisko? -Dawniej władze kategorycznie zakazały noszenia nazwisk przez aktorów. Aktorzy więc w zastępstwie używali różnych przydomków, (jak Naritaya i inne), tłumacząc, że to nie są nazwiska. Obecnie, gdy w teatrze proszą aktora do telefonu, to właśnie używają jego danego przydomku.


Ilustracja nr 2


Ilustr. 3

- Tak bywa. Jeśli władza czegoś zakazuje, to ludzie zawsze znajdą jakieś inne wyjście. -Właśnie tak było! Zresztą w tym okresie zwykli ludzie, chłopi, kupcy i mieszczanie nie nosili nazwisk w dzisiejszym znaczeniu tego słowa. Przydomki były tworzone od zawodu lub miejsca, w którym mieszkali. Prawo do nazwisk miała tylko arystokracja i samurajowie. Ale oprócz tego okrzyku mattemashita, który przed chwilą słyszałeś, wykrzykiwano dawniej też inne słowa. Śmieszy mnie daikon - co znaczy rzodkiewka! Słowo to określało niedojrzałego, marnego, nielubianego aktora i zamiast rzucania pomidorami, co praktykowano w Europie, a u nas ich nie było, krzyczano hikkome-uciekaj stąd! Ktoś znów, mógł krzyknąć daitoryo, co znaczyło prezydent i było komplementem. I inny, ciekawy okrzyk-goryonin. Słyszano go wtedy, gdy na scenę wchodziła para zakochanych lub kochanków. Okrzyk ten miał wzbudzać uczucie miłego zażenowania u kobiety, więc kobieta, czyli mężczyzna, grający kobietę mógł zasłonić twarz parasolem lub rękawem, wyrażając zawstydzenie, że tajemnica została odkryta. Wielbiciel wykrzykiwał też adres aktora, chcąc pochwalić się, że wie gdzie aktor mieszka, ale teraz raczej tego okrzyku nie słychać ze względu na ochronę prywatności. Obecnie, przeważniej słyszy się okrzyki-mattemashita i różne przydomki aktorów. Ale jeśli pójdzie ktoś na przedstawienie Kabuki, proszę nie krzyczeć, bo tylko znawcy wiedzą, co i w którym momencie można krzyknąć, żeby nie zepsuć aktorowi sceny. I w Tokyo istnieją trzy stowarzyszenia „krzykaczy”, a jego członkowie mają darmowe wejścia na przedstawienia i są lokowani na balkonie! Mimo tego, że bardzo lubiano aktorów, to dawniej o nich mówiono-„żebracy nad rzeką”. Niestety, także i w Europie, mimo że możnym tego świata dostarczali rozrywki, aktorzy też nie mogli znaleźć całkowitego uznania i nie mogli być chowani w poświęconej ziemi.


Ilustracja nr 4


Ilustr. 5

Teatr Kabuki, jak też Noh i Bunraku, to chyba jedyne teatry na świecie, w których nie gra się we współczesnym, zrozumiałym dla dzisiejszych widzów języku. Mimo to, widzów nie brakuje i widownia jest zawsze pełna! Teatry te nie tylko znajdują uznanie w Japonii, gdzie są „skarbem narodowym”, ale są wybitnymi znakami tradycyjnej kultury japońskiej i jako Arcydzieła Ustnego i Niematerialnego Dziedzictwa Ludzkości wpisane są na listę UNESCO.

Andrzej Siedlecki


Ilustracja nr 6


Ilustr. 7


Ilustr. 8

Ilustracje graficzne we wszystkich 4 częściach opowieści o Teatrze japońskim są drzeworytami, wykonanymi przez znanych mistrzów sztuki ukiyoe.

OPIS ILUSTRACJI:
0. Widzowie w teatrze Kabuki, 18w.
1. Aktor/samuraj ze gatunku sztuki jidaimono
2. Latarnia upiór
3. Aktorzy ze sztuki shosagoto
4. Aktorzy w sztuce typu Jidaisewa
5. Nakamura Shido, obecnie „gwiazda” Teatru Kabuki
6. Nakamura Noshio w roli kobiety, koniec 18w.
7. Ariharano -(Ten większy, to arystokrata), jest dodatkowo z jidaimono
8. Aktor Danjuro Ichikawa IX, w pięknym kostiumie tancerki Hanako (shosagoto)

www.andrzejsiedlecki.pl