Kategorie:
Nowiny
Ze Świata
Z Polski
Z Australii
Polonijne
Nauka
Religia
Wyszukiwarka 

Szukanie Rozszerzone
Konkurs Strzeleckiego:

Archiwum:

Reklama:

 
6 lutego 2018
Wielki sprawdzian
Monika Wiench
Polsce dzieje się krzywda. Państwo polskie wraz z całym narodem zostało otwarcie postawione w stan oskarżenia za współsprawstwo masowych zbrodni wojennych wraz z niemieckimi nazistami. Jasno sformułowała to ambasador Izraela, bardzo jasno mówił też o tym premier Izraela w rozmowie telefonicznej z premierem Morawieckim, nie używając zresztą w tej rozmowie ani razu słowa "Niemcy". Na takie oskarżenie, każdy dorosły Polak powinien odpowiedzieć, bez względu na to czy mieszka w kraju nad Wisłą, czy w innym zakątku świata. Każdy, w kim płynie polska krew i kto ma choć minimum wiedzy o historii własnego narodu, każdy dla kogo słowa Polska i Polak brzmią dumnie.

Od szeregu dni w obronie Polski występują zarówno instytucje jak i poszczególne osoby - prezydent Rzeczypospolitej Andrzej Duda, premier Mateusz Morawiecki, minister spraw zagranicznych Jacek Czaputowicz, niedawny minister obrony narodowej Antoni Macierewicz. Znaczące w tej sprawie są wypowiedzi prezesa rządzącej partii PiS - Jarosława Kaczyńskiego i pani wicepremier - Beaty Szydło. Kilka dni po niechlubnym wystąpieniu w Auschwitz ambasador Anny Azari, właśnie Beata Szydlo zaapelowała o obronę dobrego imienia Polski, wysyłając do wszystkich Polaków apel następującej treści:

..."Dzisiaj nie można kierować się ambicjami i politycznymi sympatiami. Nieważne czy jesteś z obozu rządzącego, czy opozycji. Ważne czy bronisz Polski. Polska-nasz wspólny obowiązek. Nasza wspólna historia, teraźniejszość i przyszłość. Walczymy o prawdę. Wspieramy rząd..."

Taka postawa w zaistniałej sytuacji napaści na Polskę wydaje się oczywista i bezdyskusyjna. Tymczasem, z czym się spotykamy w polskich środkach przekazu, w niektórych "polskich" gazetach, opłacanych przez obcy kapitał, i wreszcie w bezwstydnych, oburzających wypowiedziach przedstawicieli totalnej opozycji? Już po kilku godzinach zdziwienia niepojętą dla siebie sytuacją, że Polska może wreszcie wstać z kolan i głośno domagać się historycznej prawdy, członkowie PO i Nowoczesnej, rozpoczęli typowe dla nich rozgrywki z polskim rządem. Nie tylko zaatakowali i wciąż atakują właśnie przyjętą przez rząd ustawę o karaniu za użycie haniebnego określenia "polskie obozy śmierci", ale przyznają rację tym, którzy oczerniają Polskę i Polaków.

To właśnie poseł Platformy Obywatelskiej - Marcin Święcicki, dwukrotnie, w polskiej telewizji i na antenie polskiego radia powiedział: "mordowaliśmy, tylko nie budowaliśmy obozów". Ogłosił to bez cienia wstydu i całkiem bezkarnie. To posłanka i jednocześnie przewodnicząca partii Niezależna - Katarzyna Lubnauer w wywiadzie dla polskiego radia stwierdziła, że nie może uznać polityki rządu w tej sprawie i że to "polski rząd daje przyzwolenie na nazizm i antysemityzm". Wreszcie, to znani ze swych antypolskich wystąpień Obywatele Rzeczypospolitej i KOD występują / choć nielicznie / pod pałacem prezydenta RP z zadziwiającymi hasłami: "Jestem narodem ofiar, jestem narodem morderców".

Szczytem wszystkiego jest też najnowsze wezwanie partii Nowoczesna, na czele z jej członkinią Gasiuk-Pihowicz, które brzmi: "wysyłajcie nam przykłady Polaków-antysemitów". Tak postępuje Polka, która w celu zbierania takich przykładów założyła specjalną stronę w internecie? Nie ulega wątpliwości, że ludzie ci nie są polskimi patriotami, a ich wystąpienia z pewnością Polsce nie służą. Trzeba jasno powiedzieć - są oni wrogami Polski, gdyż zamiast jej bronić w obliczu niespodziewanych i niezasłużonych ataków z zewnątrz, kiedy Polska jako ofiara niemieckich mordów jest oskarżana o ich współsprawstwo, oni jawnie i bez cienia wstydu występują przeciwko własnej Ojczyźnie.

W tej sytuacji naród polski, polscy patrioci w kraju, podjęli szeroko zakrojoną akację "Stań w obronie Polski". O tę obronę własnej ojczyzny również do Polaków mieszkających poza granicami, zaapelował ostatnio marszałek Senatu - Stanisław Karczewski.

Ciekawe jak zareaguje światowa Polonia na ten apel? Jak zareaguje Polonia australijska, polskie organizacje, tak liczna Polonia niezorganizowana? Czy właściwie odpowiedzą na wezwania z Polski wysokie przedstawicielstwa RP w Australii? Czy ktokolwiek z prezesów, wiceprezesów i innych ważnych osób, które tak chętnie składają kwiaty w miejscach pamięci lub organizują bal prezesa, stanie w obronie Polski?

Może, zanim ukaże się ten tekst, australijska Polonia usłyszy głosy w tej sprawie w Melbourne, Sydney czy innych ośrodkach polonijnych? Jeśli tak, to doskonale. Będzie to dla nas wszystkich wielki sprawdzian.

Monika Wiench - Melbourne
Komitet Obrony Polski