Kategorie:
Nowiny
Ze Świata
Z Polski
Z Australii
Polonijne
Nauka
Religia
Wyszukiwarka 

Szukanie Rozszerzone
Konkurs Strzeleckiego:

Archiwum:

Reklama:

 
7 października 2017
Konkursowo-nietypowo: Gobelin z Kościuszką
Anna Jesinowicz-Nguyen

Wśród prac nadesłanych na Miedzynarodowy Konkurs "Kosciuszko Bicentenary" otrzymaliśmy m.in. zdjęcia przedstawiające Tkacki portret Tadeusza Kościuszko, gobelin o wymiarach 112x86 cm, 2017 r.,a do tego przeciekawą relację opisową z trzech etapów pracy. Gobelin wg portretu J. Rysia wykonała absolwentka Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie, mieszkanka Wrocławia Anna Jesinowicz-Nguyen.
Odsłona I: Wszystkich zainteresowanych zapraszam za kulisy techniki tkackiej na nietypową degustację, związaną z jednym z czołowych Obywateli tego świata w historii ludzkości. Spróbujemy delektować się formą i kolorem oraz zmierzyć z Legendą wolności.

Podjęłam się wykonania portretu bardzo znanej postaci, kultowej, cieszącej się od przeszło dwustu lat wielkim uznaniem i szacunkiem na całym świecie, zarówno wśród zwolenników, jak i przeciwników. Po elementach stroju można wnioskować, że bywałej na salonach oraz pełniącej wysokie funkcje wojskowe. Nasz tajemniczy Człowiek był uwielbiany przez przyjaciół, a z respektem traktowany przez wrogów. Czuję więc ciężar odpowiedzialności. Zastanawiam się, czy sprostam temu zadaniu? (Przewidywany rozmiar: 113x86 cm, technika gobelinowa)

Identyfikują go inicjały TK, od imienia i nazwiska, które umiejscowiłam w formie broszy na tle białego żabotu zdobiącego koszulę przy szyi. Portret zamierzam wtopić w barwę bieli, w górnej połowie kompozycji i czerwieni w dolnej jej połowie. Kolory te uwidocznione zostaną głównie na obszarze bordiury (utkanej ramy). Chcę w ten sposób podkreślić korzenie naszego Bohatera z epoki Oświecenia. W pierwszą rocznicę Konstytucji 3 Maja wykrystalizowała się koncepcja zestawienia bieli i czerwieni, jako polskiego symbolu narodowego.

Tkanina towarzyszyła człowiekowi od zarania dziejów, od narodzin, aż do śmierci. Podobnie było z umiłowaniem wolności. Jedni czynnie stawali do walki, inni stosowali bierny opór, ale wszyscy byli gotowi zaryzykować dla niej życie. Nasz Bohater narodowy walczył czynem i słowem. Był patriotą lecz nie nacjonalistą, choć cenił zrywy niepodległościowe. Jego patriotyzm był szlachetny, jak sprawy którym służył. Oparty był na wrażliwości i otwarciu na każdego człowieka i dotyczył internacjonalizmu.


Podczas czynności tkackich czuję tę więź kulturową z całą ludzkością. Tkano materiały na odzież, pościel, bieliznę osobistą, pieluchy i całuny, bandaże dla rannych, ale również kilimy, arrasy i gobeliny. Wszystko to było dziełem ludzkich rąk, włącznie z udrapowanym materiałem zdobionym koronką i z mundurem Portretowanego. To rękodzieło z zastosowaniem przeplotu osnowy i wątku.

Biały żabot kontrastuje z czerwienią kołnierza generalskiego munduru oraz z czerwienią w dolnej partii bordiury, przenikającą również w przestrzeń złocistego tła. Na tym obszarze czerwień dominuje. Jest kolorem krwi, zwycięstwa, odwagi, waleczności, dzielności, poświęcenia, miłości oraz dostojeństwa i majestatu. Wywodzi się od pola tarczy herbowej. Zastosowałam tu wypadkową pomiędzy odcieniami czerwieni. Zawarłam kompromis pomiędzy kolorem karmazynowym (przypominającym krew żylną), a cynobrem (przez alchemików zwanym smoczą krwią). W przeszłości przepisy dotyczące polskiej flagi preferowały jeden bądź drugi odcień czerwieni.

Na powierzchni bordiury wprowadziłam cieniutkie, równoległe, subtelne linie horyzontalne, niczym srebrzyste strużki płynące od brzegu do brzegu. Przypominają one księżycowe refleksy na powierzchni jeziora.

W następnym odcinku wyłonią się rysy twarzy. Spojrzymy sobie nawzajem w oczy. Ponadto wydostaniemy się z gorącej strefy, gdyż temperatura kolorystyczna radykalnie się ochłodzi.


Odsłona II: W czasie studiów w Krakowie, kilka razy rekreacyjnie wchodziłam na Kopiec Kościuszki. Monument ten usypano po śmierci Wodza ku jego pamięci. Wysiłkiem całego ludu dołączył do prawiecznych kopców Krakusa i Wandy. Obecnie wspinam się po lnianej osnowie i dodaję wełnianego wątku. Krok po kroku, cegiełka po cegiełce, godzina po godzinie pnę się w górę.

Są już widoczne usta, nos i oczy. Twarz nabrała rumieńców. Oczami z gobelinu Naczelnik spojrzał na świat XXI wieku, w którym idee mu przyświecające są ciągle aktualne. Głosił hasła braterstwa, równości wobec prawa i wolności dla wszystkich ludzi, niezależnie od pochodzenia, majątku, koloru skóry, płci, wieku czy wyznawanej religii. Niezgodzie na uległość i dyskryminację towarzyszyła też niezgoda na bezsensowne zabijanie, a więc preferował walkę mocą perswazji. Mimo postępu jest jeszcze wiele do zrobienia, aby urzeczywistnić ludzkie tęsknoty do sprawiedliwości społecznej.

W jednym z dokumentów sformułowanych w trakcie Insurekcji Kościuszkowskiej uhonorował między innymi rolę kobiet w życiu społecznym. Była to odezwa do kobiet polskich, Współobywatelek, w której zachęcał do udziału w czynie zbrojnym ojczyzny. Czy ktoś przed nim wykonał taki gest?

Nieco powyżej linii ust wprowadziłam srebrzystobiały kolor na powierzchni bordiury, który przenika również w przestrzeń złocistego tła, w obrębie obszaru będącym jego królestwem. Wywodzi się on od białego orła oraz koloru wody. W heraldyce oznacza czystość intencji, szlachetność, dobro, pokorę i lojalność.

Analogicznie do czerwonego obszaru, również na białym wprowadziłam cieniutkie, subtelne, równoległe, poziome, tym razem czerwone linie, niczym regularne strużki pulsującego krwiobiegu w naczyniach włosowatych.

Zapraszam na kolejny odcinek, w którym budowa pomnika z wełny dobiegnie końca.


Odsłona III: Bujne, falujące włosy ukoronowały głowę fascynującej, wszechstronnej Osoby, genialnego inżyniera, świetnego dowódcy, ponadto artysty. Tkacki portret zwieńczyła górna bordiura.

Bordiurę utworzyłam z szerokiej palety kolorystycznej, pochodnej bukietu śnieżnobiałych róż oraz płonących czerwonych maków, tak by okoliła Lidera ludzkiej wspólnoty. Stała się integralnym składnikiem całego gobelinu. Nie sposób ją odjąć i zastąpić inną ramką. Jest konstrukcyjnie i kompozycyjnie związana z całością, podobnie jak dobrze zorganizowane i współpracujące społeczeństwo.

PANI ANNIE SERDECZNIE DZIĘKUJEMY ZA UDZIAŁ W KONKURSIE

W zbiorach Muzeum Narodowego we Wrocławiu znajduje się obraz Józefa Chełmońskiego "Modlitwa przed bitwą". Uderza w nim mnogość czerwonych elementów strojów kosynierów, głównie kołnierzy i czapek rogatywek, które rozkwitają w porannym słońcu niczym kwiaty. A w oddali słychać echo tradycji postkościuszkowskich. Niesie się żartobliwa piosenka, w której dziewczyna śpiewa o ułanach: "Ja myślałam, że to maki, że ogniste w słońcu ptaki...", a wtóruje jej poważna pieśń "Czerwone maki pod Monte Cassino". Z dzieciństwa pamiętam też słowa piosenki: "Rozkwitają pąki białych róż, wróć Jasieńku z tej wojenki już...". Moja babcia miała na imię Nadzieja, a dziadek Jan. Na szczęście on wrócił z wojny cały, dzięki czemu mogę teraz pisać o swojej pracy i pasji.




Posłużyłam się reprezentacyjnym portretem olejnym z przedstawieniem Tadeusza Kościuszko, namalowanym w 1897 r. przez Juliana Rys. Wydał mi się najbardziej odpowiedni do celów tkackich, choć nie był mu współczesny. Julian Rys wzorował się na podobiznach z końca XVIII wieku z malowideł , rycin i medali. Tych wizerunków było mnóstwo w owym czasie. Różniły się od siebie nie tylko jakością artystyczną, ale też stopniem podobieństwa do oryginału, ponieważ Tadeusz Kościuszko niechętnie pozował do portretu, a nie była to jeszcze era fotografii.

Kończę to autorskie oprowadzenie, pełne porównawczych refleksji, z uzasadnieniem zastosowanej symboliki, użytych materiałów oraz wykonanych czynności. Skonfrontowałam szkolną wiedzę na temat historii świata oraz tworzącego się mitu wybitnej Jednostki, z tkackim doświadczeniem pokoleń przy kreowaniu współczesnej tkaniny unikatowej, tej w jednym egzemplarzu.

Takie opisy tekstowe załączam zazwyczaj do publikowanych na Facebooku fotografii moich gobelinów, w celu integracji osób widzących i niewidomych. Dzięki czytnikowi ekranu komputera osoby z dysfunkcją wzroku mogą korzystać z internetu i w ten sposób realizować swoje prawo do uczestnictwa w kulturze i sztuce. Szanując potrzeby niepełnosprawnych przeciwdziałamy ich wykluczeniu. Każdy na swoją miarę może kontynuować znakomite dziedzictwo kościuszkowskie.

Dziękuję za uwagę...

Anna Jesinowicz-Nguyen




Gobeliny Pani Anny są do nabycia.Z Artystką można się skontaktować elektronicznie: anna.jesinowicz.nguyen@gmail.com

Więcej o artystce - tutaj