Kategorie:
Nowiny
Ze Świata
Z Polski
Z Australii
Polonijne
Nauka
Religia
Wyszukiwarka 

Szukanie Rozszerzone
Konkurs Strzeleckiego:

Archiwum:

Reklama:

 
1 sierpnia 2017
III RP?
Marek Baterowicz
III RP ? - od lat piszę, że zamiast III RP nadal trwa PRL w formie bis, bo za fasadą z szyldem III RP kryją się stare i zbutwiałe klocki z PRL-u. Nie jestem w tej ocenie odosobniony, ale utrwalacze peerelowskich elementów nic sobie nie robią z naszych opinii. Za to niedawno poparł nas prof. Marek Chodakiewicz mówiąc dla PCh24.pl ( a powtórzono to na portalu solidarni2010.pl), że zaproponowana przez PiS reforma sądownictwa to spóźniony demontaż PRL-u, a nie demontaż państwa jak obłudnie głosiła opozycja. Profesor przypomniał też, że oczyszczenia z reliktów PRL-u oczekuje i służba dyplomatyczna, bo dawne kadry z czasów Geremka – nafaszerowane nawet byłymi współpracownikami z UB - nie pozwalają, aby Polska mówiła własnym głosem. Ogłoszona w roku 1989 tzw. III Rzeczpospolita jest zatem „pic-fotomontażem”, niebywałym kłamstwem.

Potwierdza to cała historia tej III RP, swobodne uprawianie polityki przez ex-członków PZPR-u oraz tak haniebne daty jak 4 czerwca 1992, kiedy to układ post-komunistów wraz prezydentem Lechem Wałęsą ( okazał się TW Bolkiem ) storpedował i uniemożliwił lustrację, obalając rząd Jana Olszewskiego. W latach 90-tych ubiegłego wieku minister Onyszkiewicz et consortes nie dopuszczali do dekomunizacji armii, robi to dopiero teraz nieoceniony minister Macierewicz walcząc z zastępem hamulcowych! Uchwalenie w r.1997 konstytucji wysmażonej pod ścisłą kontrolą ex-komunistów ( Kwaśniewski, Cimoszewicz, Mazurkiewicz czy Borowski ) zamroziło kształt owej quasi-III RP.

Dzisiaj okazuje się, że PRL-bis pozostał niereformowalny, albowiem próbę reformy wymiaru sprawiedliwości zawetował prezydent Andrzej Duda, zamiast odesłać obie ustawy do poprawek. Oczywiście obiecał nam przedstawić nowy projekt reformy Temidy, ale jak uczą dzieje „III RP” może się to okazać nowym mirażem i lipą jak kolejne ustawy o lustracji. Układ post-komunistyczny jest bowiem – jak dotąd – niepodważalny i nie dopuszcza żadnych zasadniczych zmian. Madame Gersdorf pragnie więc partycypować w tym zbożnym dziele i dalej pisać historię PRL-bis, a pewnie i Rzepliński ma ciche nadzieje na jakiś udział w tym konserwowaniu peerelowskich szczątków. Hamulcowych ci u nas dostatek! Ale dlaczego pchają się pod parasol prezydenta Dudy ? Czy zapomnieli, że podczas kampanii wyborczej Duda reformy obiecał obywatelom, a nie oligarchom!?

Czy Polacy nie mogą się naprawdę wybić na niepodległość i to nawet w odniesieniu do pozostałości PRL-u ??? Kiedy naród stanie się prawdziwym suwerenem, a nie tylko z nazwy ? Jak narazie to bastiony PRL-bis i peerelczyków zachowują się jak suweren i niszczą wszelkie próby emancypacji Polski i Polaków. Ze szczególną furią bronią się przed reformą Temidy, bo ta oznacza kres prawniczej mafii i PRL-bis, a także koniec bezkarności dla aferzystów plądrujących nasz kraj.

Marek Baterowicz

P.S. W niedzielę, 30 lipca br, pod Konsulatem RP w Sydney odbyła się manifestacja około 25 entuzjastek opozycji, które protestowały przeciwko reformie sądownictwa w Polsce. Wypowiedzi tych pań, emitowane w radiu SBS – w poniedziałek – świadczyły o skąpej wiedzy na temat całej sprawy. Sądy są upolitycznione od 1945 roku, a zatem sprzeciw przeciw rzekomemu upolitycznieniu sądów na mocy ustaw PiS-u jest komiczny: rząd PiS-u właśnie dązy do oczyszczenia sądów z reliktów PRL-u i do tego, aby sądy stały się NIEZALEŻNE i orzekały podług litery prawa, a nie różnych nacisków czy pobłażanie wobec aferzystów.Jest to zarazem podstawą do zaistnienia demokracji, bo ta bez niezależnych sądów nie funkcjonuje.

Zarzuty, że reforma PiS-u jest zamachem na konstytucję czy trójpodział władz jest też nonsensem, bo nie poniosą one uszczerbku. Odwrotnie, oczyszczone sądy staną się obiektywną częścią państwa i będą służyć obywatelom, a nie malwersantom. A konstytucja z r.1997 – co trzeba przypomnieć – wysmażona przez post-komunistów ( A.Kwaśniewski, W.Cimoszewicz, M.Mazurkiewicz, T.Mazowiecki, M.Borowski etc.) jest przeżytkiem ustrojowym pełnym wad, co przyznał nawet niedawno Kwaśniewski! Reforma sądownictwa jest zatem – o czym mówił między innymi prof. M.Chodakiewicz – spóźnionym demontażem PRL-u, bo należało to zrobić po roku 1989.

Na antenie Radia SBS głosy kobiet protestujących pod Konsulatem

Na antenie SBS - Adam Gajkowski z poparciem dla reformy sądownictwa