Kategorie:
Nowiny
Ze Świata
Z Polski
Z Australii
Polonijne
Nauka
Religia
Wyszukiwarka 

Szukanie Rozszerzone
Konkurs Strzeleckiego:

Archiwum:

Reklama:

 
18 grudnia 2016
Zawierucha w Marayong
Konsultacje w sprawie Ośrodka Opieki dla Ludzi Starszych

OD REDAKCJI. Kilkugodzinna dyskusja, momentami ostra, odbyła się wczoraj w sali parafialnej JPII w Marayong w czasie zebrania konsultacyjnego na temat rozbudowy Ośrodka Opieki dla Ludzi Starszych. Wcześniej huknęła plotka, że Dyrekcja Holy Family Services podjęła decyzję budowy kilku piętrowych budynków bez konsultacji z zainteresowanymi, czyli Polonią. Dyrekcja tłumaczyła się, że to nieprawda, ale z sali padały opinie, że plotki rodzą się tam, gdzie brakuje transparency, czyli jawności i przejrzystości działań. Polonia obawia się, że ten skrawek polskiej ziemi przestanie być polski, że bedzie napływ rezydentów innych nacji, że piętrowa zabudowa spowoduje utratę sielskiej, wiejskiej atmosfery ośrodka. Będziemy sukcesywnie publikować opinie Polonii oraz Dyrekcji w tej sprawie. Na początek uwagi Urszuli Ferenz, która od 2 lat odwiedza w Marayong swoją matkę i dobrze orientuje się w sprawach Ośrodka. Swoje uwagi wysłała emailem do Dyrekcji z nadzieją na uzyskanie odpowiedzi.Te same uwagi wygłosiła wczoraj na zebraniu.I drugi głos w dyskusji, poniżej publikujemy list Jolanty Dunin Karwickiej, wysłany do Dyrekcji, którego treść przedstawiła też wczoraj osobiście w czasie zebrania konsultacyjnego.

Moje uwagi do propozycji rozbudowy Osrodka Opieki dla Ludzi Starszych w Marayong i nie tylko starszych. Pytania:
1. Czy jest przeprowadzone SOLIDNE rozeznanie, ze taka rozbudowa rzeczywiscie jest nam potrzebna? Kto je przeprowadził? Czy to jest tylko taki "swiatowy" czytaj "australijski" trend? Odwiedzam moja mame dosc czesto i zauwazylam, ze przez ostatni miesiac albo i dluzej w skrzydle "Gabriel" jest "nieobsadzonych" przynajmniej 6 lozek.

2. Czy mamy na ten projekt pieniadze, czy trzeba zadluzyc sie na to w banku? Jesli zadluzymy sie, to czy przeprowadzono wstepne rachunki, z czego bedziemy je splacac? Czy to nie podwyzszy kosztow pobytu rezydentow? Ogolnie nasze spoleczenstwo nie nalezy do zamoznych, wiec bylaby obawa, ze NASZ dom opieki moglby przejsc w rece bogatszej grupu narodowosciowej, jak np. zamożniejszych Hindusow, mieszkających w okolicy.

3. Dom Opieki powstal z pieniedzy naszych przezornych rodakow z mysla o starosci (i chwala im za to!) i wg mnie taki powinien pozostac - DLA POLAKOW!. Powinnismy uczynic WSZYSTKO, powtarzam WSZYSTKO, aby Polacy czuli sie w domu opieki dobrze, bo zycie na obczyznie latwe dla nich nie bylo.

4. Zauwaza sie ostatnio w Australii trend budowania wielopietrowych nursing homes. Z licznych obserwacji osob, ktore w takich domach mieszkaja np. w Bankstown itp. albo z doswiadczenia innych grup narodowosciowych, ktore taki projekt zrealizowaly wyplywa wniosek, ze finansowo jest to może oplacalne, ale rezydenci sa mniej zadowoleni, bo mieszkaja jakby w szpitalach, gdzie na pietrach sa dlugie korytarze, windy, oraz ich "klitki". Mam nadzieje, ze MY NIE BEDZIEMY dyskutowac na temat budynku wielopietrowego. W usytuowaniu takim jak jest obecnie, mieszka sie duzo przyjemniej, ludzie czuja sie prawie jak w swoich domach, bo mozna wyjsc, "wyjechac wozkiem" od razu z pokoju do ogrodka, posiedziec, popatrzec na przyrode, poczuc blisko ziemie, wiatr na twarzy, slonce. To sa bardzo potrzebne elementy do dobrego samopoczucia. Takze rezydenci, ktorzy nie wstaja z lozek maja mozliwosc popatrzec na piekny swiat dookola.

Moja mama np. bedac unieruchomiona w lozku przez jakis czas z przyjemnoscia codziennie sledzila jaszczurke, ktora w poblizu mieszkala i codziennie wygrzewala sie pod mamy oknem. Raz ponoc nawet mama zobaczyla weza i potem przez pare dni tylko o tym mowila. Inne nacje zazdroszcza nam naszych "domkow" tak pieknie wsrod zieleni usytuowanych. Mieszkajac w North Sydney mielismy okazje widziec domy opieki dla ludzi "bogatych" np. w Mosman. Im wiecej zieleni, kwiatow, drzew, fontann czy nawet strumykow, tym wieksze powodzenie ma taki dom i dobrze się plasuje w rankinu.

5. Przegladajac "Annual Report 2015-2016" przeczytalam w wypowiedzi Alexandry Davis co następuje: "Holy Family Services has plans to REPLACE the older 56 bed Age Care", ale w innym tonie jest wypowiedz Marioli Laskazeski: "Before us is the challenge of upgrading our aged care services with the REBUILDING of the current 56 bed Nursing Home".

Więc ktora wypowiedz jest prawdziwa? Czy propozycja przebudowy starych budynkow, w ktorych moja mama przebywa, czy propozycja zburzenia ich i wybudowania nowego budynku? W obu przypadkach (budowy czy przebudowy) zaistnieje problem rezydentow. CO PANSTWO PLANUJECIE ZROBIC Z NIMI W TYM OKRESIE?

Zapewnie zrobione juz sa plany architektoniczne (wszak w Raporcie mówi się o dwoch, trzech latach realizacji), wiec prosze mi odpowiedziec, W KTORYM MIEJSCU PLANOWANY JEST NOWY BUDYNEK?

6. A jesli myslicie Panstwo, ze pokoje jednoosobowe sa najbardziej pożądane i najlepsze, to ze swojego doswiadczenia powiem, ze niekoniecznie. Moja mama mieszka w pokoju 4 osobowym i czesto jest to blogoslawienstwem dla osob wspolnie tam przebywajacych, bo jak np. moja mama jęczy w nocy, to "kolezanka" w sasiedniego łóżka dzwoni po pielegniarke, ze moja mama nie daje jej spac, dzięki temu moja mama zyskuje uwage pielegniarki.

Inny przyklad - w pokoju tym znajduja sie panie, ktorych nikt nie odwiedza, wiec my przychodzac do mojej mamy jestesmy dla nich jak "powiew swiezego powietrza" ktore wnosimy w ich codziennosc, w ich zastany swiat. Pytaja nas czesto jaka jest pogoda, ktora godzina, co sie dzieje w swietlicy, co dzisiaj robilismy, opowiadaja o swoich rodzinach itd itd. Gdyby mieszkaly w "pojedynkach" takiej mozliwosci pogawędki by nie bylo.

7.Generalnie trzeba przyznać, ze pielegniarki sa bardzo ofiarne, duzo mozemy dobrego powiedziec tez na temat Iwonki, wspanialej dziewczyny o dobrym sercu. Gdy jej nie ma w soboty i niedziele jest POTWORNIE NUDNO. Nawet wlaczanie muzyki przez Danusie nic nie daje. Wtedy najwiecej jest klotni i swarow wsrod rezydentow, bo czyms trzeba sie zajac. ZATEM: czy nie ma mozliwosci zatrudnienia kogos na sobote i niedziele? My wiedzac, jaka jest sytuacja staramy sie bywac u mamy w niedziele, bo w sobote to chociaz wyjazd do kosciola urozmaica dzien rezydentom. Jesli nie ma pieniedzy na zatrudnienie dodatkowej osoby "kulturalno-oswiatowej" w te dwa dni (patrzac na raport na temat sytuacje finansowej HFS, biedni nie jestesmy) to moze uaktywnic projekt "woluntariusze"?

8. Inny problem - z moich obserwacji wynika, ze w nocy nie ma obslugi polsko-jezycznej. Czy nie mozna byloby tak ustawic grafiku pracy, aby jedna osoba z dwoch, ktore sa w nocy mowila po polsku. Bardzo to pomogloby rezydentom a w wypadku np. naglej choroby mogloby uratowac komus zycie. Moja mama czesto nie moze spac i wtedy nie ma mozliwosci dogadania sie z kimkolwiek, bo angielsko-jezyczna pielegniarka pomimo najlepszych checi nie wie, o co mama prosi.

9. Na zakonczenie chcialam zwrocic uwage, ze spotkanie konsultacyjne zwolane zostało w bardzo niedobrym okresie przedswiatecznej krzątaniny. Ja ze swojej strony mialam umowione w tym dniu dwa spotkania, wiec aby uczestniczyc w debacie, bede zmuszona wlozyc duzo osobistego wysilku i poniesc jakies tam straty finansowe. Czy naprawde jest taka pilna potrzeba, zeby o sprawach rozbudowy NH rozmawiac właśnie teraz?

Przy okazji chcialam zapytac, jaki los czeka stary budynek "Brata Alberta"? Co z nim będzie? Remont czy zburzenie i budowa nowego na jego miejscu?

Dziekuje za cierpliwe wysluchanie i prosze o ustosunkowanie sie do spraw przeze mnie poruszanych.
Łączę pozdrowienia
Urszula Ferenz

Kolejny głos w dyskusji. Oto pismo sporzadzone przez rezydentkę Marayong, Jolę Dunin-Karwicką. Jego tekst przesłała do Rekacji Pulsu Polonii w dniu 15 grudnia br.


www.holyfamilyservices.com.au/

Phone:(02) 9678 8200
Email: admin@holyfamilyservices.com.au