Kategorie:
Nowiny
Ze Świata
Z Polski
Z Australii
Polonijne
Nauka
Religia
Wyszukiwarka 

Szukanie Rozszerzone
Konkurs Strzeleckiego:

Archiwum:

Reklama:

 
26 listopada 2016
Imieniny ulicy św. Marcin
Wojciech Owsianowski. Foto M.Gajda i J.Januchowska

Tegoroczne uroczystości Święta Niepodległości w Poznaniu miały jak zawsze podwójny charakter, co wynika ze szczególnego w przeszłości zbiegu wydarzeń historycznych. Uroczystości oficjalne były raczej skromne, bowiem 11 listopada 1918 r. w Poznaniu, w odróżnieniu od Warszawy czy Krakowa, nic szczególnego się nie działo. Wielkopolska (zabór pruski) była jeszcze częścią Niemiec, którym mimo przegranej wojny nawet „w najśmielszych snach się nie śniło”, aby ten stan rzeczy zmienić.

Niemcy nie mieli zamiaru zgodzić się na odzyskanie przez Wielkopolskę niepodległości oraz jej przyłączenie do budzącej się po latach niewoli II Rzeczypospolitej. Musiało jeszcze minąć kilka tygodni, aby Wielkopolanie zrozumieli, że sprawie niepodległości należy pomóc i wówczas 27 grudnia 1918 r. wybuchło w Poznaniu Powstanie Wielkopolskie, którego zwycięstwo ostatecznie zdecydowało o scaleniu wszystkich ziem trzech zaborów i utworzeniu II Rzeczypospolitej, co zyskało przychylność zwycięskich państw europejskich, obradujących podczas Konferencji Pokojowej w Paryżu i w zawartym Traktacie Wersalskim.

W takiej sytuacji co zrozumiałe, cała Wielkopolska od lat świętuje rocznicę wybuchu Powstania Wielkopolskiego, która 27 grudnia 2016 r. będzie obchodzona po raz 98. Tegoroczne Święto Niepodległości w Poznaniu poprzedziła uroczysta msza święta za Ojczyznę w kościele Farnym, a dalsze uroczystości, których gospodarzem był Wojewoda Wielkopolski Zbigniew Hoffmann odbyły się na Placu Wolności, na którym przed laty przysięgi składali Powstańcy Wielkopolscy.

Odbył się apel poległych, pokazy wojskowe w wykonaniu grup rekonstrukcyjnych, koncert orkiestry wojskowej i defilada oddziałów wojskowych. Poznań jest jedynym miastem w Polsce , w którym uroczystości Święta Niepodległości od wielu lat łączą się z Imieninami Ulicy. W Poznaniu tą ulicą jest ulica Święty Marcin (nazwa ulicy nie jest odmieniana). Pierwszy kościół św. Marcina drewniany zbudowano poza murami miejskimi w XIII w., był on wielokrotnie niszczony i odbudowywany, ostatni raz w 1945 r. Parafia i osada Święty Marcin została włączona w granice miasta w 1797 r.

Ulica Św. Marcin to jedna z ulic o charakterze wielkomiejskim i reprezentacyjnym, rozpoczyna się przy kościele i kończy przy Rondzie Kaponiera. Uroczystości imieninowe ulicy w których uczestniczyły tysiące Poznaniaków, Wielkopolan oraz gości krajowych i zagranicznych poprzedziła uroczysta suma odpustowa w kościele św. Marcina, a później przyszedł czas na atrakcje, pokazy i zabawy, które trwały do późnych godzin wieczornych i zostały zakończone pokazem sztucznych ogni.








Imieniny Ulicy Św. Marcin przygotowało Centrum Kultury Zamek, patrz: www.ckzamek.pl, przy współpracy wielu instytucji, firm, zespołów artystycznych, sportowych oraz animatorów kultury. Ilość uczestników korowodu przekroczyła 450 osób, a sam pochód był podzielony na cztery części noszące następujące nazwy: RADOSNY PATRIOTYZM WIELKOPOLAN, PATRIOTYZM OBYWATELSKI, ŚWIĘTY MARCIN W OBRAZACH, PATRIOTYZM W MUNDURACH.

W postać Świętego Marcina wcielił się po raz czwarty Poznaniak Piotr Kopeć ze Stowarzyszenia „Bellator Societas”. Korowód zakończyło symboliczne przekazanie kluczy do miasta Świętemu Marcinowi przez Prezydenta Jacka Jaśkowiaka. Korowodowi towarzyszyło wiele imprez: Kiermasz Rogala (cukiernicy wypiekli około 400 ton tych przysmaków zainteresowanych odsyłam do: www.rogalowemuzeum.pl oraz www.rogalemarcinskie.pl), Animacje na ulicy, koncerty, wystawy, Gęsina (tradycyjna potrawa świętomarcińska). Imieniny Ulicy Święty Marcin odbyły się radośnie, rodzinnie, patriotycznie i jak ostatnio mówi się w Poznaniu po królewsku i po cesarsku.

Największe wrażenie na tysiącach widzów zrobili wszyscy bez wyjątku uczestnicy korowodu. Warto wiedzieć, że święty Marcin jest patronem: dzieci, hotelarzy, jeźdźców, kawalerii, kapeluszników, kowali, krawców, młynarzy, tkaczy, podróżników, więźniów, właścicieli winnic, żebraków, żołnierzy i….. mieszkańców miasta Poznania.

Tekst Wojciech Owsianowski, foto Maciej Gajda i Joanna Januchowska