Kategorie:
Nowiny
Ze Świata
Z Polski
Z Australii
Polonijne
Nauka
Religia
Wyszukiwarka 

Szukanie Rozszerzone
Konkurs Strzeleckiego:

Archiwum:

Reklama:

 
21 lipca 2016
Planeta X - ciąg dalszy
Janusz Rygielski

Niedawno otrzymałem mail, a w nim pogląd na temat Planety X Johathana Grey’a, znanego archeologa, podróżnika, autora książek i mniejszych publikacji, prowadzącego witrynę „Before Us”. Jego opinia różni się od przedstawionych w poprzednim felietonie. Grey przypomina, że pierwszym, który zainteresował się Planetą X był Zecharia Sitchin. Twierdził on, że to ciało kosmiczne jest zamieszkałe przez plemię Anunnaki, z którym kojarzeni są bogowie starożytnych oraz kości olbrzymów. Ich planeta zamierała, przybyli więc na Ziemię z zamiarem ocalenia swojej ojczyzny. Potrzebne im było ziemskie złoto, by mogli zbudować tarczę dla zachowania ich zmniejszającej się atmosfery. Grupa 50 astronautów z ich wodzem Enki na czele wylądowała w Zatoce Perskiej. Część z nich udała się do Afryki, by tam wydobywać złoto. Praca była ciężka. Enki stworzył więc prymitywnych pracowników, mieszając męskie geny Anunnaków z genami żeńskimi wczesnych hominoidów1). W ten sposób powstał homo sapiens i zaistniała nagle w pełni rozwinięta cywilizacja Sumerów.

Autorem tej koncepcji jest wspomniany Zecharia Sitchin, zamerykanizowany Rosjanin, który spędził sporo czasu na Bliskim Wschodzie, głównie w Izraelu, i samodzielnie nauczył się języka Sumerów 2), autor książek, które ukazały się w nakładzie milionów egzemplarzy i w ponad 25. językach. Jego pierwsza książka „Dwunasta planeta” (Sumerowie zaliczali do planet także słońce i księżyc) ukazała się w 1976 r. i miała aż 45 wydań. Wydał osiem książek.

Jonathan Grey zakwestionował jego dorobek. Zrobił to elegancko, podkreślając te osiągnięcia, które uznał za prawidłowe. Mianowicie zgodził się z Sitchinem, że cywilizacja Sumerów zaczęła się nagle, w pełni rozwinięta, bez dowodu na jej prymitywne początki. Stwierdził także, że z dużą przyjemnością czytał jego książki. Zaakceptował oświadczenie Sitchina, że był on odpowiedzialnym badaczem i nawet cytował go w swojej książce „Sekrety nieboszczyka” - Dead Man’s Secrets. Przyznał rację krytykowanemu, że Globalna Powódź (Potop) zdewastowała świat w przeszłości, co Gray udokumentował w książce „Zaskakujący świadek” - Surprise Witneses. Potwierdził, że istniała cywilizacja, która zaczęła się w Mezopotamii, stworzona przez potomków tych, którzy ocaleli z Potopu (co Gray udokumentował w książce „Ciało nieboszczyka powróciło” – The Corpse Came Back).

Gray przyjął tezę Sitchina co do nagłego pojawienia się wysokiej cywilizacji Sumerów. Natomiast nie akceptuje kosmitów, którzy rzekomo tę cywilizację stworzyli. Sitchin stwierdził, że zostało to zapisane pismem klinowym na ceglanych tablicach. Gray otrzymywał od czytelników wiele pytań dotyczących planety Nibiru (Planet X), Annunaki, Nephilinów, orbity tej planety liczącej 3600 lat, i o której mówiono, że za każdym razem, kiedy zbliża się do Ziemi powoduje jej zniszczenie. Postanowił bardzo dokładnie przyjrzeć się odkryciom Sitchina.


Nibiru & Słońce

Gray zakwestionował tezę Sitchina, że Annunaki przybyli z planety Nibiru. Drążył, ale nigdzie, poza Sitchinem, nie mógł znaleźć tej informacji. Nie trafił na ślad uzasadnienia, że Nibiru znajduje się za Plutonem. Podobnie było z tezą, iż cykl Nibiru w systemie słonecznym wynosi 3600 lat. Grey szukał tablic, na których to mogłoby być napisane, ale ich nie znalazł.

Archeolog Grey zastanawiał się też dlaczego „synowie Boga”, którzy pobrali za żony córki mężczyzn, Sitchin nazywał nephilimami, podczas gdy w księdze Genesis napisano co innego. Również dlaczego „nephilin” znaczy „ludzie wściekłych rakiet”, a także „ci, którzy zeszli z nieba”, podczas gdy w języku hebrajskim słowo „nephilin” nie odnosi się w żaden sposób do powyższych interpretacji? A także dlaczego w kluczowych tłumaczeniach słów sumeryjskich i mezopotamskich, różnią się one tak bardzo od zawartych w dwujęzycznych słownikach mezopotamskiego pisma klinowego?

Pełen wątpliwości Grey zdecydował podzielić się nimi z Zecharią Sitchinem i wysłał do niego list, kwestionujący wiele podstawowych tez dotyczących Anunnaki. Czekał długo, ale w końcu odpowiedź pojawiła się w skrzynce na listy. Wewnątrz koperty znajdowała się „fotokopia jego listu, z kilkoma krótkimi uwagami Sitchina nagryzmolonymi na liście.”

Mail Gray’a otrzymałem 29 maja 2016 roku. Zecharia Sitchin zmarł w 2010 r. Możliwe, że Gray wysłał do niego list krótko przed śmiercią. W takim okresie można nie mieć ochoty na tłumaczenie, że się nie jest wielbłądem, jeśli jest się pewnym swych poglądów. W roku 2003 Paola Leopizzi Harris przeprowadziła wywiad z Sitchinem. Został on opublikowany w dwumiesięczniku „Nexus” Vol. 18, No. 1, w grudniu 2011 r. Reporterka informuje, że upewnienie się co do planety Nibiru oraz pochodzenia człowieka zajęło Sitchinowi 30 lat, z pięcioletnią przerwą.

„Znalazł to w mezopotamskim epiku tworzenia o nazwie „Enuma Elish”, który został zapisany na siódmej tablicy glinianej. Sześć tablic mówi o tworzeniu systemu słonecznego i planet, a siódma wysławia Stwórcę, podobnie jak Genesis w Biblii (tworzenie siedmiodniowego tygodnia).” Odpowiedzi Sitchina na pytania dobrze przygotowanej reporterki świadczą o jego głębokim sposobie myślenia. Harris pyta, jakie znaczenie ma zniszczenie tysięcy dzieł sztuki w Narodowym Muzeum w Bagdadzie? (Rozmowa odbywa się tuż po amerykańskim najeździe na Irak. – JR) Czy to niszczy dziedzictwo pozostawione przez wczesne narody kolebki cywilizacji (Fertile Crescent), włączywszy Anunnaki?


Sitchin odpowiada, że losem eksponatów archeologicznych w Muzeum powinien przejąć się każdy interesujący się zachowaniem sztuki, kultury i historii, a zwłaszcza ja i moi czytelnicy na całym świecie, ponieważ moje publikacje, począwszy od „The 12th Planet” bazują głęboko na dowodach archeologicznych ze starożytnej Mezopotamii, poczynając od cywilizacji sumeryjskiej, kontynuując poprzez akkadyjską, babilońską i assyryjską oraz obejmującą inne przyległe cywilizacje, które następowały. Narodowe Muzeum Irackie w Bagdadzie było głównym depozytorem takich dzieł sztuki, ale szczęśliwie nie jedynym. We wczesnym okresie nowoczesnej archeologii, większość odkrytych dzieł sztuki była przewożona do krajów archeologów – Londyn, Paryż, Berlin, Mediolan, etc - i później podzielona między nimi i lokalnymi muzeami...Jakkolwiek strata nie jest tak masywna, jak początkowo informowano, rabunek który miał miejsce, rozbijanie wystawionych gablot, uszkadzające ich zawartość i rozbijanie większych pomników, których nie można było wynieść, było czystym barbarzyństwem, postępowaniem nie do wybaczenia

. Przy innym pytaniu Sitchin powiedział: Jeśli podróżujesz po ziemiach biblijnych, to uświadamiasz sobie, że meczet jest zbudowany dokładnie tam, gdzie stał kościół bizantyjski, a ten z kolei był stawiany tam, gdzie wcześniej była synagoga, a ta była również budowana dokładnie tam, ponieważ to miejsce było czczone nawet we wcześniejszych czasach...Zdobywca po zdobywcy w starożytności przestrzegał tej tradycji, ale nie Brytyjczycy po Pierwszej Wojnie Światowej i nie Amerykanie obecnie.

Paola Harris przypomniała: W swoich pracach wspomniałeś, że Sumerów zniszczyła eksplozja nuklearna. Jak myślisz, jakiego rodzaju broni oni użyli? Sitchin wyjaśnił, że użycie broni nuklearnej w roku 2024 przed Chrystusem, miało miejsce w porcie kosmicznym (spaceport) na Półwyspie Synaj. Wiatry przeniosły chmurę nuklearną w kierunku wschodnim. Wielu Sumerom udało się uciec do Indii i Iranu, a niektórym do Chin, Japonii, Korei, Indii i Europy Wschodniej. Sitchin stwierdził, że była to pierwsza zapisana diaspora.

Tu aż się prosi dygresja. Z powyższego wynika, że nazywanie Polonii diasporą przez byłego ministra Radka Sikorskiego było błędne, ponieważ Polonia urodzona w Polsce była niewielka w stosunku do wszystkich Polaków, a ponadto jej większość opuściła Polskę jako emigranci, turyści i wysoko kwalifikowani specjaliści zatrudniani czasowo i następnie ubiegający się o stały pobyt, a nie jako uchodźcy, w przeciwieństwie do Sumerów i Żydów w przeważającej liczbie opuszczających kraje europejskie pod groźbą utraty życia lub możliwości wyznawania własnej religii.

Wracam do Sitchina, który wyjaśnia, że Annunaki skolonizowali całą Ziemię. Książkę „The Lost Reams” poświęcił dowodom ich obecności w Amerykach. Ci sami bogowie, te same legendy stwarzania, te same astronomiczne rozpoznanie zrównania dnia z nocą i przesilenia, jako wskazówek do orientacji świątyń etc.

No i wreszcie sprawa najistotniejsza. Reporterka pyta, jaka jest jego opinia dotycząca powrotu Nibiru bliżej Ziemi. Sitchin (zapewne z uśmiechem) mówi, że wielu ludzi go o to pyta, którzy chcieliby znać tę datę. Nie jest to takie proste. Sumeryjska liczba 3600 odnosi się do przebycia przez Nibiru całej trajektorii. Jedno jest pewne, że planeta ta jest obecnie na powrotnym kursie z najdalszego od Ziemi punktu. I tu Sitchin powołuje się na pracowników NASA oraz US Naval Observatory. Wyjaśnia też, że zarówno orbita Ziemi jak i orbita Nibiru zmienia się za każdym razem. Dlatego jej wpływ na Ziemię jest też inny za każdym razem. Na przykład 13 tysięcy lat temu spowodowała Potop. Nie zdarzył się on przy następnych zbliżeniach. Sitchin pociesza, że jeśli nawet Nibiru nie zjawi się, to z pewnością zjawią się Anunnaki.

W roku 2002 archeolodzy uzyskali dostęp do prywatnej kolekcji dzieł sztuki Mezopotamii. Znaleźli przy okazji fragment sarkofagu, na którym wyrzeźbiono wielokrotnie sylwetkę człowieka unoszącego rękę nad urządzeniem przypominającym bombę, a obok grzyb kojarzący się z wybuchem bomby termonuklearnej. beforeitsnews.com/conspiracy-theories/2016/06/discovery-of-great-importance-from-ancient-babylon-2475682.html

W poniższym zestawieniu ilustracji to skojarzenie jest oczywiste.

Janusz Rygielski

1. Według „Yahoo! Answers”, termin ten odnosi się do szerszej kategorii małp. https://answers.yahoo.com/question/index?qid=20060817200855AA3gnvy

2. Chodzi o język zapisany pismem klinowym na słynnych tablicach glinianych.