Kategorie:
Nowiny
Ze Świata
Z Polski
Z Australii
Polonijne
Nauka
Religia
Wyszukiwarka 

Szukanie Rozszerzone
Konkurs Strzeleckiego:

Archiwum:

Reklama:

 
30 kwietnia 2016
Porozumienie Transatlantyckie - nazwa niewinna, ale...
Małgorzata Todd
TTIP. Co oznaczają te litery? To angielski skrót od Transatlantyckiego Porozumienia Handlowo-Inwestycyjnego. Nazwa tegoż brzmi niewinnie, ale jest to groźna, bo najbardziej tajemnicza umowa, jaka ma być zawarta między USA a Unią Europejską. Robią nas w konia wmawiając, że negocjacje okrywane są tajemnicą ze względu na Chiny, czy Rosję. Trudno jednak pozbyć się wątpliwości. Czyżby agenci tych państw nie informowali na bieżąco swoich mocodawców? Mamy zakładać, że to dla naszego dobra? Dziwne. Jakoś trudno zawierzyć na słowo pani kanclerz znając jej roztropność w sprawie „uchodźców”. Mimo „top secret”, to co już wiemy jeży włos na głowie. Szykuje się wprowadzenie GMO i amerykańskiej żywności, której daleko do europejskich standardów; o ekologicznej możemy zapomnieć.

Gdyby dumpingowe ceny nie wystarczyły, to rozstrzyganie sporów na linii państwo-inwestor pozwala firmom ponadnarodowym zaskarżać rządy państw do arbitrażu (nie do sądu!) przy każdym wprowadzeniu przepisów, które ograniczałyby zyski tychże, nawet jeśli z perspektywy obywateli danego kraju byłyby działaniem pożądanym.

W związku z powyższym mam następującą propozycję. KODziarze pokażcie, że bronicie demokracji tam, gdzie jest ona rzeczywiście zagrożona. Zademonstrujcie swój sprzeciw! Miłośnicy Putina okażcie mu poparcie zwalczając TTIP! Frankowicze porównajcie podpisane przez siebie umowy z umową in blanco, którą ktoś by wam wciskał. Ci, którzy obwiniacie za całe zło świata żydowsko-amerykańskich bankierów, macie nareszcie okazję wyrażenia swojego sprzeciwu w konkretnej sprawie. Do dzieła!

wstawka

Żeby się KODowcom maszerowało żwawiej!- satyryczna piosenka Ryszarda Makowskiego - posłuchaj. Gazetapolska.pl

Wszyscy, którzy popierają obecny rząd polski niech go wspierają w zanegowaniu tego parszywego kontraktu. Niech nasz sprzeciw będzie przynajmniej jakimś atutem w negocjacjach.

Małgorzata Todd

I komentarz do felietonu:Szanowna Pani Małgorzato. Wszystkie znaki na ziemi wskazują, że Polska wybijająca się obecnie na niepodległość jest solą w oku wielkich tego świata - ten fakt nie ulega wątpliwości. Myślę, że obecny nasz rząd ma ogromny problem z tym, w jaki sposób dobrze usytuować nasz kraj na tej arenie pełnej wilków, by nie doznał on większego szwanku (słowem historia się powtarza - nasze położenie geopolityczne kolejny raz wystawia nas na próbę).

Wnoszę to m. in. z rozmów i pertraktacji związanych Umową Transatlantycką (z TTIP-em). Umowa ta jest jednym z elementów planowanej gospodarczej pacyfikacji naszego państwa (jak również innych słabych i biednych państw). Mam dziwne przeczucie, że nasz obecny rząd ugnie się pod naporem szantażu i podpisze tą zgubną dla nas umowę.

W polityce działa zasada "coś za coś" - w tym przypadku za cenę (być może iluzorycznej) obrony naszego państwa przez amerykańską tarczę antyrakietową - nasz rząd ratyfikuje TTIP - postawiony przed wyborem: lepiej umierać powoli od zatrutej i zmodyfikowanej genetycznie amerykańskiej korporacyjnej żywności (i innych zagrożeń, jakie niesie TTIP), niż zejść z tego świata nagle na skutek wojny nuklearnej wywołanej przez naszych wschodnich sąsiadów. Zawsze stoimy przed podobnymi trudnymi wyborami, gdy chcemy utrzymać niepodległość. To smutne, ale prawdziwe.

Ewa Działa-Szczepańczyk