Kategorie:
Nowiny
Ze Świata
Z Polski
Z Australii
Polonijne
Nauka
Religia
Wyszukiwarka 

Szukanie Rozszerzone
Konkurs Strzeleckiego:

Archiwum:

Reklama:

 
27 wrzesnia 2015
Diecezja większa od Polski
Krystyna Mrozik, fot. Bogdan Płatek

W dniu 26 wrzesnia br. w godzinach wieczornych w Polskim Klubie Albion zgromadzona grupa Polaków oczekiwała niecodziennego spotkania w środowisku polonijnym w Melbourne. O tym zainteresowani mogli dowiedziec sie wczesniej z obszernej informacji podanej przez ks. Wiesława Słowika w prasie polonijnej, że bohaterem spotkania bedzie polski biskup ks. Cyryl Klimowicz, pełniacy posługą duszpasterską na Syberii. Tej samej Syberii jako obszaru geograficznego, kojarzącego się niemalże każdemu Polakowi z golgotą całych pokoleń zesłańców, począwszy od XVII wieku.

Czekaliśmy wszyscy na to spotkanie tzw dluższa chwilę, gdyz samolot dostojnego Gościa z Tasmanii miał opóżnienie. W międzyczasie mogliśmy uczestniczyć we wzruszajacej, krótkiej ceremonii udekorowania medalem „ Za Długoletnie Pożycie Małżeńskie” państwa Teresy i Zbigniewa Zergerów. Aktu dekoracji dokonał Ambasador RP w Australi pan Paweł Milewski w asyscie prezesa Federacji POwW pana Mariana Pawlika, życzac odznaczonym przede wszystkim zdrowia i dalszego aktywnego uczestniczenia w życiu Polonii wiktoriańskiej, co potwierdziło grono przyjaciół panstwa Zergerów przy składaniu gratulacji.

Wreszcie spotkanie z oczekiwanym Gosciem doszło do skutku. Juz w drzwiach sali głównej Polskiego Klubu Albion jako pierwsi powitało ks bp Klimowicza dwoje tancerzy Zespołu Piesni i Tanca”Polonez”. Wtedy stanął przed nami, polskimi emigrantami człowiek - Jego Ekscelencja Ks. Bp Cyryl Klimowicz - biskup diecezji Św Józefa w Irkucku. Jak sie okazało - człowiek niskiego wzrostu, niezwykle skromny, ale z pasji w działaniu i w pracy – w i e l k i. Gdy zaczął sie do nas zwracać , słuchalismy Go wszyscy z zapartym tchem. A mowił wzruszająco o swoich losach, o swoim wyborze, tj. o posłannictwie duszpasterza – niezwykły człowiek w niezwykłym miejscu.

A to niezwykłe miejsce to olbrzymie obszary Syberii, w tym Kazachstanu, otoczone tundrą i tajgą, gdzie zsyłani Polacy cierpieli niewyobrażalną nędzę, poniżenie w setkach łagrów najczęściej bez żadnego wsparcia i pociechy religijnej, głodni, wyniszczeni pracą ponad siły, bez kontaktów z rodzinami w kraju oraz pozbawieni podstawowych dóbr kultury, a umierających najczęściej anonimowo.

W nieludzkich warunkach obozowych, wsród zdziczenia organów rządzenia, zawyżonych norm pracy i głodu Polacy dokonywali cudów solidarności. Wbrew zakazom usiłowali odbywać praktyki religijne i starali się ułatwiac sobie życie w łagiernym piekle. Właśnie to środowisko polskich zesłańców – łagierników wydało, ukształtowało tego niezwykłego człowieka - kapłana Klimowicza, który od 2003r dzięki mianowaniu Go przez papieża Jana Pawła II biskupem diecezji Św Józefa w Irkucku, gdzie pełni swą posługę duszpasterza i administratora razem z niewielka ilością kapłanów różnych narodowości w najbiedniejszej i największej diecezji świata ( 30 razy obszarowo większej od Polski).




Za zasługi, niezwykłą ofiarność w pełnieniu przyjętych obowiązków został mianowany w roku 2004 wiceprzewodniczącym Konferencji Episkopatu Rosji. Jest rownież przewodniczacym komisii w Dialogu Międzyreligijnym i Dialogu z Niewierzącymi. Wicewojewoda warmińsko-mazurski uhonorował biskupa Cyryla Klimowicza Krzyżem Zesłańców Sybiru w dniu 1 Maja 2012.

W tym niezwykłym spotkaniu, które przerosło oczekiwania obecnych udział wzięli Ambasador RP Paweł Milewski, Rektor Misji Katolickiej w Australii i NZ ks. Wiesław Słowik OAM, ks Józef Migacz SCH, prezes Klubu Polskiego Albion p. Andrzej Korab oraz organizator spotkania - Prezes Federacji Polskich Organizacji w Wiktorii p. Marian Pawlik.




W ramach podsumowania: Słuchaliśmy prawie godzinnej opowieści biskupa Klimowicza o syberyjskich katolikach i jego grupce ofiarnych ksieży - ich kontakt z wiernymi kończył się często łzami wzruszenia za możliwość udziału w nabożenstwach, w tym możliwości przystępowania do sakramentów świętych po wielu, wielu latachach zakazów, stosowanych kar i innych konsekwencji bycia katolikiem. Nasuwa sie pytanie: jak w warunkach syberyjskich z uwagi na przeszłość i wcale nie najlepszą terażniejszość taki ktoś może istnieć? A jednak istnieje. Spotkaliśmy Go naprawdę.

Krystyna Mrozik