Kategorie:
Nowiny
Ze Świata
Z Polski
Z Australii
Polonijne
Nauka
Religia
Wyszukiwarka 

Szukanie Rozszerzone
Konkurs Strzeleckiego:

Archiwum:

Reklama:

 
2 wrzesnia 2015
Święto Matki Boskiej Częstochowskiej
Jerzy Kortyński (tekst i zdjęcia)

W niedzielę 31 sierpnia, zgodnie z polską tradycją, bardzo uroczyście świętowaliśmy odpust ku czci Matki Bożej Częstochowskiej - patronki naszego Sanktuarium. Jak co roku, uroczystość w Marayong zgromadziła wiernych z różnych ośrodków duszpasterstwa polskiego w metropolii sydnejskiej oraz pielgrzymów przybyłych z Newcastle i Woolongong. Obecne były Siostry Nazaretanki. Kilka pocztów sztandarowych reprezentowało organizacje polonijne. Cieszyła obecność młodzieży w barwnych strojach – to tancerze zespołu folklorystycznego „Lajkonik”, który ma swoją bazę w Marayong.

Pielgrzymi przybywali na długo przed rozpoczęciem Mszy świętej, była to bowiem również okazja do odwiedzenie znajomych, którzy mieszkają w Marayong. Od 12:30 w sali Jana Pawła II umilał im czas swoimi występami zespół „Lajkonik”. A było co oglądać i podziwiać bo młodsi i starsi tancerze „Lajkonika” zaprezentowli kilka tańców z bogatego repertuaru dając pokaz swojego kunsztu i możliwości. Grupa młodsza z Marayong dostała wielkie brawa za Obereczka. Tańcami Rzeszowskimi zadziwiła widzów młodzież z Liverpool. No i przyszła kolej na grupę ‘seniorów’, którzy rozpoczęli melodyjną Przepióreczką i zakończyli siarczystym Oberekiem, zapierającym dech w piersiach nie tylko tancerzom, ale i przyglądajacym się widzom.

W przerwie p. Ula Lang, dyrektor artystyczny i choreograf Lajkonika, poinformowała o przygotowaniach zespołu do festiwalu Polart, który odbędzie się w Melbourne od 27 grudnia 2015 r. do 5 stycznia 2016 r. Zaprezentowała też piękny strój lubelski, których kilka egzemplarzy zespół zamierza zakupić w Polsce w miarę dostępnych funduszy. Pani Ula podkreśliła, że trudno jej wyobrazić sobie do współpracy lepszą młodzież i pomoc ich rodzin. Stwierdziła, że pracują bardzo ciężko poświęcając swój wolny czas, by osiągnąc jak najwyższy poziom i godnie reperzentować sydnejską Polonię na festiwalu Pol-Art.




W międzyczasie tanczerze rozprowadzali bilety na loterię, z której dochód będzie przeznaczony na nowe stroje. Widzowie hojnie poparli loterię, a wdzięczni tanczerze młodszej grupy odtańczyli Polkę Kominiarską, a starsi zaprezentowali się w tańcu Opoczno.

Sumie odpustowej o godz 14:30 przewodniczył i kazanie wygłosił ks. dr Paweł Melczewski TChr., dyrektor biblioteki Towarzystwa Chrystusowego w Poznaniu. W koncelebrze wzięli udział ks. Henryk Zasiura i ks. Maksymilian Szura z Marayong oraz duszpasterze polskich ośrodków w Sydney.

Po Mszy świętej dokonano poświęcenia nowej chorągwi z wizerunkiem Jana Pawła II z jednej strony i Matki Boskiej Czestochowskiej z drugiej, ufundowanej przez tajemniczych darczyńców. Nastepnie wyszliśmy z kościoła w tradycyjnej procesji, na czele z Najświętszym Sakramentem i w towarzystwie pocztów sztandarowych. Członkowie „Lajkonika”, niosący obraz Matki Boskiej Częstochowskiej i baldachim, ustroili orszak pięknymi kolorami strojów ludowych z różnych regionów Polski. Po powrocie do kościoła i błogosławieństwie Najświętszym Sakramentem pielgrzymi udali się do sali Jana Pawła II na posiłek i spotkanie z polskim folklorem. Komitet Kościelny, jak to jest w zwyczaju, ugościł zgromadzonych pierogami, bigosem i ciastami.

Biesiadującym gościom ponownie umilił czas występ zespołu „Lajkonik". Pokaz piękna polskiego folkloru i muzyki rozpoczęła młodsza grupa „Lajkonika” ukazując werwę Poleczki z Miasta. Po nich grupa starsza przedstawiła taniec Rzeszowski i po raz pierwszy zaprezentowała publicznie układ Podlaski, przygotowywany specjalnie na PolArt.




Monika Chorobski, piętnastoletnia tancerka „Lajkonika” podzieliła sie swoimi odczuciami po niedzielnej uroczystości, które przedstawiam: „Zespół pieśni i tańca, Lajkonik ma duży wpływ na moje życie i życie innych w naszej grupie. Poprzez występy, takie jak w niedzielę i za każdym spotkaniem, jako grupa stajemy się bardziej jak rodzina. Lajkonik uczestniczy w wielu wydarzeniach w polskiej kulturze w których ja osobiście buduję swoją odwagę by rozmawiać z każdym i nie wstydzić się gdy poznaję nowe osoby. Cała grupa nie może się doczekać grudnia, ponieważ jako grupa jedziemy na festiwal PolArt w Melbourne i dlatego organizujemy różne występy podczas których prowadzimy lotterie fantowe i wszyscy z zespołu biorą udział w nich żeby zmniejszyć koszty potrzebne na ten wyjazd. Wsparcie polskiej wspólnoty jest bardzo ważne dla nas. Bez wsparcia i pomocy dla polskiej młodzieży byłoby bardzo trudno jechać na takie wyjazdy. Dlatego my jako grupa staramy sie włożyć 100% aby nasze występy i nasze tańce pokazały polakom nawet urodzonym tutaj jak przepiękne są polskie tańce i tradycje. Każda osoba w naszej grupie uwielbia to co robimy i ma dużo dedykacji do polskiej kultury w Australii.”

Bardzo budująca wypowiedź! A warto dodać, że cała rodzina Chorobskich już od ponad 15 lat jest podporą zespołu, a podobnych przykładów mamy więcej. Śmiało można rzec, że „Lajkonik” rodzinami stoi.

Tańce ludowe są wielkim skarbem polskiej tradycji i kultury. Dlatego też ogromnego znaczenia nabiera działalność zespołów folklorystycznych takich jak „Lajkonik” bo trudno sobie wyobrazić obchody polskich świąt narodowych i kościelnych bez ich udziału. To między innymi od starań nas wszystkich w dużej mierze zależy przekaz polskiej tradycji następnym pokoleniom. Cieszmy się z coraz liczniejszej obecności dzieci i młodzieży w Marayong, która jest dumna ze swoich polskich korzeni. Wspierajmy ją w jej dążeniach do pielęgnowania polskości na antypodach, a wtedy o przyszłość tego polskiego Sanktuarium nie trzeba będzie się martwić.

Jerzy Kortyński