| Strzelecki – od lat otoczony tajemnicą. Zdawałoby się, że po spaleniu wszystkich notatek, dokumentów i pamiętników, co (rzekomo!) nakazał uczynić po swojej śmierci, już nic więcej nie da się powiedzieć o jego życiu ponad to, co wiadomo. A nie wiadomo ani nic o jego pogrzebie, ani całej prawdy o testamencie i legendarnym spadku, którego domagano się w australijskim parlamencie na krótko przed wybuchem II wojny światowej. Od lat tropię różne archiwa, w starej prasie australijskiej wypatrzyłam już, co się dało.
Ale ciągle miałam pytania, które mnie dręczyły. Kilka tygodni temu „rzuciłam się” na brytyjskie archiwa prasowe, gdzie hasło „Strzelecki” doprowadziło mnie do „kopalni złota” - znalazłam około tysiąca linków do artykułów nawiązujących do naszego bohatera. Z wypiekami na twarzy przeczytałam masę artykułów. Całą kolekcję wycinków prasowych udostępniłam Felixowi Molskiemu, aby opracował materiały po swojemu – po angielsku. Ja natomiast planuję wykorzystanie tych materiałów po polsku, z innego punktu widzenia, zapewne bardziej sensacyjnie, i bardziej po babsku.
Kolega Molski już swój artykuł opublikował; podaję link:
Strzelecki: New Perspectives and Character Revealing Discoveries. Życzymy miłej lektury.
| 
