Kategorie:
Nowiny
Ze Świata
Z Polski
Z Australii
Polonijne
Nauka
Religia
Wyszukiwarka 

Szukanie Rozszerzone
Konkurs Strzeleckiego:

Archiwum:

Reklama:

 
26 stycznia 2015
Obóz harcerski - Melbourne 2015
Marysia Nowak

Karina Katsipodas młoda mężatka, instruktorka z hufca Podhale w Melbourne podjęła się zorganizowania obozu i kolonii na terenie Bell Park Scout Camp Nyora. Młodzież harcerska z hufców Kraków i Polesie ze Sydney była zaproszona, aby wziąć udział w tej akcji letniej. Nasz obóz zaszczyciła swoja obecnością Naczelniczka ZHPpgk Druhna Olenka Mańkowska z Anglii. Przywiozła ją nasza Komendantka Chorągwi druhna Veronica Więckowska.O 4.30 rano 4 Stycznia spotkaliśmy się na lotnisku w Sydney, aby załatwić formalności by już o 6.00 polecieć do Melbourne.

W Melbourne wynajętym autokarem dotarliśmy z lotniska na teren obozu, gdzie również dojechała młodzież harcerska z Melbourne i w krótkim czasie zostały postawione namioty. Harcerki niedaleko głównego placu a harcerze na bardzo odleglej pięknej polanie. Prace rozpoczęto przy budowie bramy i znaleziono miejsce na wykonanie kapliczki i tablicy rozkazów.

Następnego dnia odbyło się oficjalne rozpoczęcie obozu po wciągnięciu flagi Polskiej i Australijskiej na maszt. Odebrano raport stanu poszczególnych podobozów przez oboźnego przew. Jana Waśko i odczytano rozkaz komendantki obozu harcmistrzyni Marysi Nowak. Harcerki przyjęły nazwę „Piękna Nasza Polska Cała”. Komendantka harcerek w pierwszym tygodniu była phm. Karina Katsipodas a Aneta Mastek była oboźna. W drugim tygodniu przew. Irena Kutypa przyjęła funkcje Komendantki harcerek a Jessica Paternoga była jej oboźną aż do końca obozu.

Zastępy harcerek miały nazwy miast polskich i podczas obozu dowiedziały się o legendach związanych z tymi miastami. Harcerze przyjęli nazwę „Złota Strzałka”. Komendantem harcerzy był przew. Robert Zygadło. Harcerze dowiadywali się o złotych strzałkach, które Baden Powell wysłał w świat, aby skauting dotarł do wszystkich krańców świata. (Patrz google) Po tygodniu dotarły zuchy z Sydney i z Melbourne. Zuchy z Sydney przyleciały samolotem a z Melbourne rodzice dowieźli samochodami.








Komendantka kolonii zuchowej była podharcmistrzyni Irena Wasko a oboźna była przew. Sylvia Kutypa a do pomocy przy chłopcach był Ryszard Chawa. Sylwia przygotowała świetny program „Bystre Oczy” Zuchy w szóstkach to: „WZROK”, “ SŁUCH”, „WĘCH”, „SMAK” i „DOTYK”, przerabiały sprawności „Detektywa” i „Obserwatorki”.

Podczas obozu odbyły się dwie wycieczki wynajętym autokarem do Phillip Island, pierwsza z harcerzami i harcerkami a druga z zuchami. Było karmienie pelikanów, wycieczka do Zoo, kąpiel w morzu i oglądanie pingwinów wieczorem, kiedy wracają z morza do swoich gniazd. Przeżycie nie z tej ziemi. Obóz harcerski odwiedziły nasze niestrudzone instruktorki, hm. Hania Terech i hm. Izabella Buras wraz z mężem hm. Juliuszem i chętnie służyli swoim doświadczeniem. Hania została nam pomagać przez kilka dni. Monika Paszkiewicz odwiedziła nas aż trzy razy pomagając przy programie ogniska.

W niedziele odwiedzili nas kolejni instruktorzy Krysia Paszkiewicz, Adam Paszkiewicz, Michał Milewski, Natalia Cymbalista oraz Rysiek Jarek. Rodziców nie brakowało, bo przywieźli swoje zuchy na kolonie. Mszę Święta odprawił ksiądz kapelan Wiesław Słowik a po Mszy zasiedliśmy do wspólnego ogniska.








Kuchnie prowadziła przewodnicząca Koła Przyjaciół harcerstwa w Melbourne Halina Pietrzak i do pomocy przyjechała Teresa Sosnowska. Przyjechała tez do pomocy Małgosia Zuchowska prezeska OPH. Po tygodniu przejęła ta funkcje phm. Barbara Janus przewodnicząca zarządu obwodu w Victorii a Kasia Zając przyjechała do pomocy. Takie pyszne były wszystkie posiłki ze trudno było przestrzegać odchudzającej diety podczas obozu.

Czas minął błyskawicznie na tym pięknym leśnym terenie. Zajęć i spacerów było mnóstwo. Wszyscy skorzystaliśmy ze świeżego leśnego powietrza. Zostały nam teraz bardzo mile wspomnienia śpiewu przy codziennych ogniskach, zapach namiotowego płótna, trochę słońca, trochę deszczu, te smaczne posiłki, a najważniejsze ta nasza przyjaźń Złączeni Węzłem braterskiej miłości.

Jako Komendantka dziękuje serdecznie całej Komendzie Obozu wszystkim Instruktorom i osobom tak bardzo zaangażowanym w przygotowanie obozu i niezliczone godziny pracy dla nas w czasie trwania Obozu. Również dziękuje naszej braci harcerskiej, która tak wspaniałą postawę miała przez cały obóz i to wszyscy począwszy od najmłodszych zuchów przez harcerki, harcerzy, wędrowniczki i wędrowników. Jeszcze raz stokrotne dzięki dla wszystkich. Wasza wspaniała postawa harcerska i Wasz udział we wszystkich zajęciach dodały mi nowego zapału na ten Nowy Rok 2015.




Do zobaczenia za rok na zlocie.
Z harcerskim pozdrowieniem
Czuwaj!

Komendantka Obozu „Złączeni Węzłem”
Marysia Nowak hm