Kategorie:
Nowiny
Ze Świata
Z Polski
Z Australii
Polonijne
Nauka
Religia
Wyszukiwarka 

Szukanie Rozszerzone
Konkurs Strzeleckiego:

Archiwum:

Reklama:

 
14 listopada 2014
Transformacja lub niepodległość
Stanisław Zdziech
W związku z kolejną rocznicą niepodległości 11 listopada, mimowolnie budzi się w nas refleksja nad obecną pozycją Polski wśród krajów niepodległych. Polskie społeczeństwo jeszcze nie tak dawno w wyniku manipulacji, intelektualnych oszustw oraz nachalnej propagandy, jakby chwilowo zrezygnowało z niepodległościowych ambicji próbując realizować swoje marzenia w nowej rzeczywistości. Natomiast emigracja często patrzyła na to krytycznie. Sytuacja ta zmienia się radykalnie, szczególnie w wyniku negatywnych doświadczeń, gdzie po latach pracy poza granicami, młodzi ludzie doznają zawodu i rozczarowania a mimo świadomości złotych kajdan nie mogą wrócić do Polski ze względu na brak jakichkolwiek perspektyw.

Odbywa się ożywiona debata nad skutkami obecnego stanu zniewolenia, w debacie tej biorą udział coraz szersze kręgi naukowców jak również ludzi młodych. Najnowsza książka prof. Marka Chodakiewicza właśnie pod tytułem „Transformacja lub niepodległość”, dokonuje logicznej analizy Polskiej rzeczywistości i dochodzi w niej do konkluzji, że Polska w wyniku zdrady elit przy okrągłym stole nigdy nie emancypowała się ze zniewolenia, jakim był narzucony przemocą system komunistyczny, wchodząc na drogę tzw. transformacji bez roszczeń do niepodległości. Aby Polska stała się państwem niepodległym niezbędnym jest według autora dokonanie dwóch rzeczy albo, co najmniej jednej z nich, to jest rozebranie pałacu kultury i powieszenie Kiszczaka, Urbana i należyte osądzenie Michnika i ich kolaborantów. Aktualnie istnieje identyczny stan fikcji niepodległości, jaki istniał w czasach komunizmu i sowieckiej dominacji i tak oto w latach 60-70 ubiegłego wieku jedną z lektur obowiązkowych w szkole podstawowej była książka M. Moczara „Barwy walki”, całkowicie fałszująca stan ruchu oporu w czasie II wojny światowej na terenach i wokół Gór Świętokrzyskich, gdzie się urodziłem i mieszkałem.

W obecnych czasach czynniki oficjalne realizują film o Wałęsie „Człowiek z nadziei”, gdzie jest fałszowane jego prawdziwe oblicze i budowany fałszywy mit bohatera mającego być wzorem dla przyszłych pokoleń. Równocześnie istnieją naukowe opracowania ukazujące tego człowieka, jako zdrajcę i koniunkturalistę. Różnica jest taka, że dzisiaj takie opracowania mogą istnieć równolegle z wersją kłamliwą czynników rządowych, w tamtych latach było by to niemożliwe. Dotyczy to również takiej postaci jak Tadeusz Mazowiecki, którego w brew oczywistym faktom próbuje się przedstawiać, jako pierwszego nie komunistycznego premiera i wciskać na siłę przy każdej okazji, jako bohatera pozytywnego. W czasie komuny mieliśmy kłamstwo katyńskie, gdzie reżim wskazywał Niemców, jako zbrodniarzy Polskich Oficerów. Dzisiaj mamy Katyń II gdzie obecny reżim próbuje oskarżać pilotów o tragedię i odmawia rzeczowego śledztwa już ponad cztery lata, co tylko dowodzić może zamachu.

Na naszych oczach odbywają się jak gdyby dwa równoległe procesy, jeden to ten, że w wyniku dominacji w życiu politycznym ugrupowań anty polskich (koalicja PO, PSL) już od siedmiu lat. Następuje jak gdyby zmęczenie materii, przybywa kolaborantów i ludzi interesu jak chociażby media uzależnione od wsparcia przez reżim reklamami z kieszeni podatnika, z którym nie trzeba się w ogóle liczyć mając za sobą media. Trwa rozdawnictwo odznaczeń, medali, awansów za wspieranie reżimu jak chociażby wszystkich tych, którzy są zamieszani w spisek smoleński. Ważnym instrumentem w rękach aktualnego reżimu są przydziały grantów na działalność, dotyczy to również organizacji i działaczy polonijnych, niestety. Pamiętam opowieść p. Piotra Bujnowskiego jednego z budowniczych Domu Polskiego W Rowville, opowiedział on ciekawą historię z czasów budowy tegoż polonijnego obiektu. W latach 1982-83 było wiele ochotników do pracy w tym fachowców budowlanych, ale notorycznym problemem wówczas był brak pieniędzy na niezbędne materiały takie jak cegła, cement, drzewo i inne.

Nieoczekiwanie otrzymali czek o nominale $3000.00, była to bardzo poważna suma na tamte czasy, ale był to czek od pana Kamusińskiego, właściciela biura podróży Tip Top travel w Oakleigh, radość niestety była krótka, ponieważ Zarząd ówczesnego Stowarzyszenia dostał informację, że pan Kamusinski ma zażyłe stosunki z Ambasadą i Konsulatem. Decyzja Zarządu była natychmiastowa i jednoznaczna, należy oddać ten czek jego właścicielowi ze względu na jego koligacje z PRL-owskim reżimem, ponieważ byłoby moralnie niestosowne akceptować pieniądze od kolaborantów reżimu.

Co stało się ze standardami moralnymi wśród obecnej Polonii? Jak ci wszyscy entuzjaści obecnej niepodległości III RP mogą wytłumaczyć swoim oponentom, że po latach wysiłku wielu ludzi, w tym struktur rządowych odnaleziono szczątki ponad dwustu bohaterów Powstania antykomunistycznego, (z czego zidentyfikowano już ponad, pięćdziesięciu), ale pomimo wielu terminów honorowego pogrzebu, ludzi tych jeszcze nie pochowano. Ci bohaterowie nigdy nie mieli żadnego pochówku – po wyjęciu ich z jam śmierci spoczywają obecnie w kasetach trumiennych na półkach w chłodni, niektórzy już ponad rok. A tym czasem z pełnymi honorami wojskowymi grzebani są ich mordercy i ciemiężcy całego Narodu. Nasuwa się tu nieodparte pytanie, jak można z moralnego punktu widzenia obecny system w Polsce zakwalifikować do Państw niepodległych? Owszem poluzowano kaganiec i obroże, uległy pewnym ewolucjom mechanizmy zniewolenia, ale nadal giną ludzie w niewyjaśnionych okolicznościach i trwa ogłupianie Narodu, jakiego jeszcze nie było w historii współczesnej cywilizacji.

Drugi proces to budzenie się świadomości wśród Polaków, ostatnie badania statystyczne oglądalności poszczególnych telewizji w naszym Kraju, wykonane przez organizację UE pokazują, że 11 milionów Polaków ogląda Telewizję Trwam, a 5 milionów z nich ma tam swoje stałe programy, głównie wiadomości i „Polski punkt widzenia”. Trzeba zaznaczyć, że Telewizja Trwam w obecnych czasach jest tym samym dla Polaków w kraju i nie tylko, czym było dla nas w mrokach komunizmu Radio Wolna Europa. W czasie ostatnich obchodów 70 rocznicy Powstania Warszawskiego pani Maria Szonert Binienda zauważyła, że po raz pierwszy w czasie minuty ciszy zatrzymał się ruch nie tylko pieszych, ale i samochodowy na wszystkich nawet największych rondach Warszawy. Pani Maria jest żona prof. Wiesława Biniendy, ostatnio została wybrana na stanowisko wiceprezesa Kongresu Polonii Amerykańskiej do Spraw Polskich. Pani Maria jest patriotycznym uosobieniem Emilii Plater i można się spodziewać, że nastąpi przebudzenie polsko amerykańskiego śpiącego Rycerza.

Stanisław Zdziech
przew. Klubu Gazety Polskiej w Melbourne