Kategorie:
Nowiny
Ze Świata
Z Polski
Z Australii
Polonijne
Nauka
Religia
Wyszukiwarka 

Szukanie Rozszerzone
Konkurs Strzeleckiego:

Archiwum:

Reklama:

 
26 wrzesnia 2014
Od rzemyczka do koniczka… Upadek elit
Lech Makowiecki
Przyzwolenie na drobne machlojki. Przymykanie oczu na nieetyczne zachowania. Puszczanie mimo uszu wulgaryzmów w miejscach publicznych. Przechodzenie do porządku dziennego nad kłamstwem, obmową, oszustwem, krzywoprzysięstwem. Demoralizacja, korupcja, nepotyzm.Bolesne, gdy dotyka to zawodów tzw. wyższego zaufania publicznego: lekarzy, nauczycieli, nawet księży. Apogeum tych niekorzystnych zmian w najwyższym, najbardziej widocznym stopniu dosięgło współczesnych polityków. Teoretycznie w społeczeństwie mają oni najgorszą opinię.

Traktują państwo jak swój prywatnyfolwark, a elektorat – jak barany do strzyżenia. Nie kryją się już nawet ze swoimi nieobyczajnymi zachowaniami, aferami, pogardą dla etosu męża stanu. Balansując i przekraczając coraz częściej granicę obciachu, uczciwości, przyzwoitości, zahaczają w ekstremalnych przypadkach o zdradę stanu. Coraz bardziej nonszalancko i bezkarnie. Skąd to się bierze? Ano – z powszechnego przyzwolenia. Rządzą przecież z naszego nadania, z łaski wyborców. Przysłowia są ponoć mądrością narodu, np.:
„Jaki pan, taki kram”
„Czym skorupka za młodu…”
„Od rzemyczka do koniczka…” itp.
Ale kto by tam przejmował się ludowymi przesądami…

Cały blog tutaj plus wiersz Zero tolerancji