Kategorie:
Nowiny
Ze Świata
Z Polski
Z Australii
Polonijne
Nauka
Religia
Wyszukiwarka 

Szukanie Rozszerzone
Konkurs Strzeleckiego:

Archiwum:

Reklama:

 
19 sierpnia 2014
Zapomniana tablica pamięci
Monika Wiench - tekst i zdjęcia

Dzień 15 sierpnia to dla nas katolików przede wszystkim święto kościelne Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny, lecz również święto państwowe - święto Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej, obecnie nazywane Świętem Wojska Polskiego. W Polsce obchodzono je z prawdziwym rozmachem, często łącząc uroczystości patriotyczno-religijne jak ta na Cmentarzu Poległych w Ossowie, czy na Cmentarzu Żołnierzy Wojny Polsko-Bolszewickiej w 1920 r. w Radzyminie. W Warszawie przed Belwederem przedefilowały historyczne reprezentacyjne pododdziały, kompanie honorowe, zaprezentowano współczesny sprzęt wojskowy. W Muzeum Wojska Polskiego dla zwiedzających dostępna była ekspozycja plenerowa, a w Katedrze Polowej Wojska Polskiego odbyła się uroczysta Msza święta za Ojczyznę. W defiladzie wzięło udział około 1200 żołnierzy polskich i 90 z USA oraz Kanady, ponad 100 pojazdów wojskowych oraz 60 samolotów i śmigłowców.

I my tutaj, w wielu miejscach w Australii staraliśmy się docenić żołnierski trud, uczcić pamięć poległych poprzez wspólną modlitwę za Nich, okolicznościowe akademie i spotkania. Jest jednak miejsce, które choć zostało Im właśnie poświęcone obecnie wydaje się całkowicie opuszczone i zapomniane. Jest nim tablica ku czci poległych żołnierzy Polskich Sił Zbrojnych wmurowana w rejonie Mauzoleum Pamięci Poległych SHRINE w centrum Melbourne. W miejscu tak cennym, że choć starania o umieszczenie tam tablicy pamięci podjęto już w latach 60-tych, zgodę uzyskano dopiero w listopadzie 2000.

Motorem wszystkich starań i interwencji u władz australijskich był szeroko znany w Polonii śp. Zygfryd Piotr Koziełl OAM,BEM - prezes Stowarzyszenia Lotników Polskich w Wiktorii, polskiej Sekcji RSL, patriota, działacz społeczny, który wiele lat swojego życia poświęcił polskim sprawom w Australii (pochowany został na Cmentarzu Wojskowym na warszawskich Powązkach).

Tablicę wykonaną z brązu o rozmiarach 400x200 mm. położono pod jednym z drzew (nr.39) pomiędzy masztami flagowymi, a Birdwood Av. w miejscu najbliższym głównego Mauzoleum. Treść napisu uzgodniona przez sześć organizacji wchodzących ówcześnie w skład Wiktoriańskiego Stowarzyszenia Byłych Żołnierzy Polskich Sił Zbrojnych, w tym Klub Karpatczyków, SLP, SPK nr.3, Polską Sekcję RSL, Byłych Żołnierzy 1 Dyw. Panc. i Koło AK w Melbourne, brzmi następująco:

"1939 - 45 A TRIBUTE TO THE MEMBERS OF THE POLISH ARMED FORCES WHO MADE THE SUPREME SACRIFICE DURING WORLD WAR II, IN POLAND AND ALONGSIDE, AUSTRALIAN AND COMMONWEALTH FORCES. THEY GAVE THEIR LIVES TO KEEP FOREVER BRIGHT THAT PRECIOUS LIGHT - FREEDOM. TAKE UNTO THEYSELF O LORD THE SOULS OF THE VALIANT"


Uroczystego odsłonięcia tablicy dokonał w dniu 1 września 2001 roku Bruce C. Ruxton AM OBE - prezes Stowarzyszenia Byłych Żołnierzy Australijskich Sił Zbrojnych i Powiernik Mauzoleum Pamięci Poległych "Shrine". Poświęcił ją ks.dr Eugeniusz Ożóg S.J. Jak głosiła ulotka informacyjna, celem tej unikalnej i doniosłej uroczystości było oddanie hołdu bohaterstwu, największemu poświęceniu i niezachwianej wierności żołnierza wobec swojej Ojczyzny. Zaproszeni oficjalni goście, członkowie polskich organizacji, a także niezrzeszona społeczność Wiktorii, harcerze, poczty sztandarowe, hymn państwowy i składane w tym miejscu kwiaty, pozwalały nie tylko odczuwać dumę z nowego miejsca pamięci, ale też wierzyć, że tablica będzie otaczana szczególną opieką. Że choćby raz w roku, przy okazji polskich świąt patriotycznych odwiedzi to szczególne dla Polaków miejsce grupa polskich harcerzy, polonijnych działaczy czy po prostu Polaków. Tymczasem tablica pamięci jest zapomniana.

Może więc trzeba nam w tym miejscu przypomnieć słowa naszego wieszcza Adama Mickiewicza: "Jeśli zapomnę o Nich, Ty Boże na niebie, Zapomnij o mnie".

Monika Wiench