Kategorie:
Nowiny
Ze Świata
Z Polski
Z Australii
Polonijne
Nauka
Religia
Wyszukiwarka 

Szukanie Rozszerzone
Konkurs Strzeleckiego:

Archiwum:

Reklama:

 
15 sierpnia 2006
Czapka wolności - czyli Kościuszko na Macquarie
Tekst - KAE. Fotografie - K. Kozek & K. Binkowski. Wideo - K. Binkowski.

John Hospodaryk śpiewał o Kościuszce

David Keetley, dyrygent Windjammersów
We czwartek 27 lipca odbyło się w Bibliotece Uniwersytetu Macquarie w Sydney uroczyste otwarcie wystawy Tadeusz Kościuszko - Hero of the Nations

Ta objazdowa wystawa, przygotowana przez Muzeum Historyczne Miasta Stołecznego Warszawy odwiedziła już kilka miast Australii, w tym Kanberę oraz położone u podnóża Góry Kościuszki miasteczko turystyczne Jindabyne, a także Hobart, Melbourne i Cowra. W styczniu tego roku pokazana była w budynku Parlamentu Nowej Południowej Walii w Sydney przy Macquarie Street. Z Macquarie Street zawędrowała na Macquarie University.

Tam przybyłych gości powitał wiceprzewodniczący Senatu Akademickiego Uniwersytetu Macquarie, prof. Bruce Kercher. „ Australijskie dzieci wyobrażają sobie, że Góra Kościuszki to jakaś gigantyczna góra, ale potem przekonują się, że wcale nie jest taka wielka ani taka imponująca. Wielką i imponującą postacią – jak dowodzi wystawa – był natomiast człowiek, którego imieniem górę nazwano” – mówił prof. Kercher, który następnie głos oddał konsulowi generalnemu RP, Ryszardowi Sarkowiczowi.

Od lewej: konsul gen. Ryszard Sarkowicz & prof. Bruce Kercher

Konsul R. Sarkowicz, zanim dokonał otwarcia wystawy, opowiedział anegdotkę z czasów, kiedy był konsulem w Chicago. Otóż przygotowując wieczór kościuszkowski postanowił przeprowadzić uliczną sondę. Ciekawe, ile Amerykanie wiedzą o Kościuszce?- pomyślał i pierwszemu napotkanemu dzieciakowi zadał pytanie: - Do you know the name Kosciusko?- na co dzieciak natychmiast odpowiedział: - Yes, of course...(tu konsul westchnął z zachwytu)...Of course I know, it is a name of a small town in Mississipi where Oprah Winfrey was born.

Zebrani wybuchnęli śmiechem. Ale to była dopiero pierwsza częśc anegdoty. W kilka miesięcy później, z okazji jakiegoś balu charytatywnego, konsul Sarkowicz spotkał słynną gwiazdę telewizyjną osobiście. Oczywiście zadał jej to samo pytanie. Czy słyszała kiedyś o Kościuszce. Mile go zdziwiła odpowiadając: - Of course! It�s the Polish General and an American hero as well. Oglądnij scenę otwarcia.

Stowarzyszenie 'Friends of Kosciuszko at West Point' w pierwszym punkcie swego statutu stwierdza:

'The sole mission of the Association,..., is to spread to all Americans via the internet as well as to both domestic and foreign visitors to West Point the inspiring and enduring story of Tadeusz Kosciuszko (1746 - 1817), a Polish and American Patriot and Hero, Altruist, and Champion of Freedom, Independence, Democracy, and Equality.'

Rzeczywiście, Kościuszko wspaniale przyczynił się do zwycięstwa amerykańskiej demokratycznej rewolucji, a wkrótce potem poprowadził Polaków do walki o odzyskanie niepodległości, utraconej na rzecz imperialnych mocarstw Rosji oraz Prus, po tym jak demokratyczna Konstytucja 3-go Maja została uchwalona przez polski parlament, Sejm Wielki. Była to druga w świecie demokratyczna konstytucja, zaraz po amerykańskiej i pierwsza demokratyczna konstytucja w Europie, za którą Polacy drogo zapłacili przez utratę niezależności na rzecz potężnych sąsiadów.

Thomas Jefferson, późniejszy Prezydent Stanów Zjednoczonych, pisał o Kościuszce: "He was as pure a son of liberty as I have ever known and of that liberty which is to go to all and not just a few or the rich alone."

Na wystawie znalazło się 37 paneli, z braku miejsca niektóre powieszono "piętrowo". Na frontowej scianie znalazł się duży portret, pod którym podpis informował, że to jest "Thaddeus Kosciuszko in a Phrygian cap of liberty". Co wspólnego ma frygijska czapka z amerykańską niepodległością? O tym piszę w specjalnym dodatku do tego artykułu.

Obok Księgi Gości leżą (do wzięcia!) angielskojęzyczne broszurki wydane przez Muzeum Historyczne Miasta Warszawy. Autorem czteroszpaltowej informacji o Kościuszce (opracowanej w maju 2004 r.) jest sam kustosz Muzeum Romuald Morawski. Na tytułowej stronie - oczywiście słynna podobizna Kościuszki w czapce wolności.

W dwóch szklanych gablotach znajdują się eksponaty wyszukane w Bibliotece Uniwersytetu Macquarie przez jej pracownika pana Robina Walsha, który wespół z konsulem Grzegorzem Jopkiewiczem tę edycję wystawy opracował. Wsród eksponatów - Biuletyn Rady Naczelnej z czerwonym, uwagę australijskich studentów przyciągającym tytułem Who was Tadeusz Kościuszko?.

Obok książka wydana w Chicago pt. Autograph letters of Thaddeus Kosciuszko in the American Revolution. Jest też książka o 7 pomnikach Kościuszki w USA. Znalazła się też publikacja książkowa Longina Pastusiaka pt "Kościuszko, Pułaski i inni".

Wsród gości piękne Polki

W drugiej gablocie znajduje się książka H.M.E. Heneya pt In a Dark Glass.The story of Paul Edmond Strzelecki. Miło też było się dowiedzieć, ze w zbiorach Macquarie Uni jest książka Lecha Paszkowskiego pt Sir Paul Edmond de Strzelecki.

Na jednej z plansz Kościuszko jako kawaler orderu Virtuti Militari. Obok ciekawa informacja, że Kościuszko był jednym z pierwszych odznaczonych orderem, który ustanowiono dla uczczenia zwycięskiej bitwy pod Zieleńcami.

Jeden z eksponatów sprawił, że na nowo zadałem sobie pytanie, kiedy i w jakich okolicznościach Kościuszko naprawdę skomponował swoje 3 utwory muzyczne. Eksperci dociekają, spekulują, pewności nie mamy.

Wg jednej z wersji (podanej przez Marię Wacholc) Kościuszko skomponował poloneza około 1777 roku czyli w drugim roku swego pobytu w Stanach Zjednoczonych. Być może... Otóż jeden z eksponatów przedstawia Title page of the Kościuszko Polonaise with military scenery, litograph by B. Contgen. Jest i podpis pod ową wojskową sceną "Polnische Truppen 1794". W niemieckim tekście poniżej przewija się rok 1797.

Jedna z plansz przypomina, że Kościuszko bawił w Ameryce dwa razy. To w czasie drugiego pobytu przekazał Thomasowi Jeffersonowi swój testament, w którym nakazywał purchasing negroes from among his own as any others and giving them liberty in my name in giving them an education in trades . To właśnie w takich chwilach nasuwają się myśli, że gdyby losy rzuciły Kościuszkę do Australii, z pewnością stałby się patronem Aborygenów.

Spoza suchych informacji umieszczonych na planszach wyłania się jednak klimat i atmosfera dawnych czasów. Na przykład łatwiej sobie wyobrazić życie młodego Tadeusza, ucznia Szkoły Rycerskiej: 6,45 am - 8 am , Holy Mass and breakfast, 8 am - 12 lessons, noon - lunch, 12 noon - 2 pm free time, 2 - 5 pm lessons...

Niełatwo ogląda się wystawę w atmosferze "wernisażowej". Ten i ów przyrzeka sobie, że wróci tu któregoś dnia, aby obejrzeć ją dokładniej. Tak też i ja uczyniłem, powracając tu 14 sierpnia...również po to, aby przeczytać wpisy do Księgi Gości.

W jednym z komentarzy pisze ktoś, że przydałoby się więcej informacji typu 'historical background'. Przede wszystkim jednak brakuje fundamentalnej informacji: pokazania znaczenia Kościuszki w kontekście australijskim - brakuje podkreślenia związku między Mt Kosciuszko a Hero of the Nations. Pisała o tym Maria Wrońska-Friend w swojej recenzji z wystawy (Życiorys na planszy...27 stycznia 2006 r.)


No i przyszło mi wystąpić w roli konferansjera
Ale powróćmy do owego czwartkowego wieczoru.Po części oficjalnej, która odbyła się na parterze biblioteki, gości poproszono o przejście do sali imienia Mollie Thomson trzy piętra wyżej, gdzie miał się odbyć krótki koncert. Zapowiadać miała Ernestyna Skurjat, która postacią Kościuszki zainspirowała zarówno piosenkarza Johna Hospodaryka jak i Windjammersów. Niestety, z powodu choroby Ernestyna nie mogła przybyć na ten wymarzony przez nią koncert.

Jako pierwszy wystąpił John Hospodaryk, który zaprezentował dwie ballady w języku angielskim, obie jego autorstwa: jedną o znakomitym podróżniku Pawle Edmundzie Strzeleckim, który odkrytą przez siebie górę nazwał imieniem polskiego bohatera narodowego Tadeusza Kościuszki i drugą o samym Kościuszce, który w niewoli carskiej myśląc o swych żołnierzach komponuje im dedykowane dwa polonezy oraz walca. Było to premierowe wykonanie ballady Johna o Kościuszce. Obejrzyj Johna śpiewającego balladę o Kościuszce.

Te właśnie utwory skomponowane przez Kościuszkę usłyszeliśmy w wykonaniu zespołu The Sydney Windjammers, pod dyrekcją Davida Keetley. David powiedział, iż jego marzeniem było dyrygować w mundurze Kościuszki. Dowiedział się jednak, że podszywanie się pod inną osobę jest przestępstwem, co zebrani ze śmiechem potraktowali jako świetną anegdotkę. Oglądnij Davida zapowiadającego The Windjammers i posłuchaj Windjammersów.

David przypomniał, że Jo oraz Mark Waltonowie zaaranżowali na orkiestrę na instrumenty dęte, specjalnie dla Windjammersów, muzykę Kościuszki napisaną na klawesyn. It was certainly a bloody good arrangement" - autorem tej, jakże celnej opinii jest John Hospodaryk. Ten amatorski zespół ćwiczył cierpliwie przez kilka miesięcy, a teraz wystrojony w koszulki z napisem "Windjammers" wystąpił przed zebranymi gośćmi.

(Zespół jest może amatorski, ale warto wspomnieć, że grają w nim profesjonaliści, w tym dwóch naukowców: profesor Graham Green z Macquarie Uni i Robinson Quezada z CSIRO oraz inżynierowie, nauczyciele...)

Windjammers. Za chwilę występ: ani śladu tremy?

Było to również premierowe wykonanie utworów Kościuszki na instrumentach dętych. Życzymy im, aby już bez większej tremy prezentowali Kościuszkę pod „australijskimi strzechami”, a więc w klubach, pubach, parkach i gdzie się da... i jak najczęściej.

Przypomnijmy, że o Windjammersach pisaliśmy 19-go i 21-go lipca 2006.

Wystawa na Uniwersytecie Macquarie będzie czynna do 27 sierpnia 2006 r. Wydaje się, że jest bardzo potrzebna. Dowodzą tego również wypowiedzi zwiedzających nadane w audycji polskiej Radia SBS. Tu dowiedziałem się o Kościuszce rzeczy, o których nie miałem pojęcia, wyobrażam sobie, że skoro Polacy są bardzo muzykalni, to i Kościuszko musiał coś skomponować... -powiedział pewien pan.


Polonijną młodzież reprezentują Anette Kydrynski & Matthew Iglinski z Lajkonika
Z kolei jakaś pani, wyrażając zachwyt wystawą, powiedziała, że to takie interesujące nagle dowiedzieć się tylu wspaniałych rzeczy o człowieku, o którym nic się nie wiedziało. I kolejna opinia: Najbardziej zainteresowało mnie tło historyczne, jakie zawarte było w balladach wykonanych z akompaniamentem gitary. Te ballady uczą i informują. A kolejna osoba wyraża zachwyt Kościuszką jako człowiekiem wszechstronnie utalentowanym.

Na wystawie była też grupka młodych Polaków, w tym tydzień wcześniej przybyła do Australii Marysia Kowalczyk. Była zaskoczona, że jest tu tylu Polaków i że Polonia Australijska dba o historię polską. Z kolei Paweł Mazur, doktorant w Departamencie Nauk Komputerowych na Macquarie pochwalił pomysł wystawy. Mieszkając w Polsce przez ponad 20 lat nie wiedziałem aż tyle o Kościuszce, dopiero tu się dowiedziałem. A to, że komponował, to zaskoczyło mnie najbardziej. Karol Binkowski, doktorant w Departamencie Statystyki na Macquarie, filmował otwarcie wystawy amatorską kamerą i skompresowane fragmenty udostępnia w Pulsie Polonii.

Nawet w dwa tygodnie po otwarciu wciąż dostaję emaile z zapytaniem czy wystawa jest jeszcze otwarta: tak, do 27 sierpnia 2006 w bibliotece na Macquarie University, tuż przy punkcie informacyjnym, niedaleko od głównego wejścia.

Znajomi i nieznajomi Australijczycy mówią mi, że mimo iż każdy zna Górę Kościuszki, to jedak niewiele wiedzieli o człowieku a także dlaczego Polacy i Amerykanie tak go czczą, jaką rolę odegrał. Wszyscy chwalą pomysł wystawy oraz inicjatywę przybliżenia Kościuszki Australijczykom.

Od lewej: Paweł Mazur, Marysia Kowalczyk i Karol Binkowski

Niespodziewanie okazuje się też, jak wielką popularyzującą rolę może tu odegrać muzyka Kościuszki, po raz pierwszy do Australii sprowadzona i wykonana na klawesynie przez Monikę Kornel w czasie pamiętnego cyklu koncertów Osiem wieków muzyki Polskiej w Konserwatorium Sydnejskim w latach 2004-2005. Przypominamy, że nagranie Moniki Kornel jest dostępne w Pulsie Polonii w dziale Nagrania.

APPENDIX

Frygijska czapka wolności - to wełniane lub filcowe, ściśle przylegające nakrycie głowy w kształcie stożka, z opadającym do przodu szpicem. Noszono ją w starożytnej Frygii.

W Rzymie była symbolem wolności: dostawał ją niewolnik w chwili wyzwolin.

Prawdziwa kariera czapki wolności zaczęła się pod koniec XVIII wieku, najpierw w czasie amerykańskiej wojny o niepodległość, a później rewolucji francuskiej.

Czapka wolności występuje w symbolice obu Ameryk, w tym USA (stanów Nowy Jork i Wirginia). Więcej informacji:

pl.wikipedia.org