Kategorie:
Nowiny
Ze Świata
Z Polski
Z Australii
Polonijne
Nauka
Religia
Wyszukiwarka 

Szukanie Rozszerzone
Konkurs Strzeleckiego:

Archiwum:

Reklama:

 
4 wrzesnia 2020
Ostatnie dni Strzeleckiego (10) Brylantowy pierścień Devaux
Ernestyna Skurjat-Kozek


Jest w Testamencie Strzeleckiego mowa o brylantowym pierścieniu. Darował go Strzeleckiemu bankier Alexander Devaux na pamiątkę po swoim starszym bracie, Charlesie Devaux. Pragnieniem umierającego Edmunda było, aby pierścień powrócił do rodziny Devaux. Charles zmarł w 1868 roku, Alexander w dwa lata po nim. Strzelecki cieszył się pierścieniem nie więcej niż 5 lat. Jaką opowieść kryje brylantowy pierścień? Potwierdza, oczywiście, że ofiarowawca był tyleż bogaty, co i szczodry! Sugeruje, że przyjaźń była zażyła. Bo i była, przetrwała ponad ćwierć wieku.

Moja wiedza o francuskich bankierach była do kilku dni wstecz bardzo niepełna. Gdy tak w archiwalnej prasie brytyjskiej odczytywałam kolejne nekrologi Charlesa Devaux, w jednym z nich natrafiłam na bardzo istotną informację, a mianowicie, że Charles zmarł w swojej posiadłości we Francji. Podany był adres. Po nitce do kłębka i jakimś cudem dostałam się najpierw na stronę francuskiej firmy Devaux Champaigne, a następnie na genealogię rodu Devaux. Dzięki zdobytym informacjom mogę teraz naszkicować londyńskie dzieje braci Devaux.

Najstarszym w rodzinie Pierra Devaux był Charles urodzony w 1801 r., miał młodszą siostrę Anne Louise urodzoną w 1803 r., następnie brata Charlesa Prospera urodzonego w 1809 r. Najmłodszym wsród rodzeństwa był beniaminek Alexander urodzony w kwietniu 1812 r. Charles wyruszył z domu rodzinnego chyba jako pierwszy. Musiał być obrotnym nastolatkiem, skoro już ok. 1820 roku założył w Londynie własną firmę. Może miał obrotnych teściów? Udało się nam wyszperać, że w lutym 1830 roku Charles ożenił się z Elizą Matravers. Mieszkał przy słynnej Fenchurch St. pod nr 29, w centrum Londynu, miejscu bardzo wygodnym, gdzie w 1841 r. ruszyła kolej! W 1835 r. jego nazwisko widnieje w prasie, jak czytamy był dzierżawcą frachtowców. W National Archives znajdujemy informacje, że w 1839 r. jako merchant miał wykupione ubezpieczenie. W 1845 r. Charles już handluje udziałami w firmie Dutch and Rheinish Railway.

W rok poźniej wespół z Matthew Uzielli mają dyrektorskie posady w zarządzie Lyons and Avignon Railway, oczywiście sprzedając udziały, a także inwestując, a jedno i drugie było lukratywnym biznesem. W 1848 r. zaczyna się handel udziałami w firmie North of France Railway Co. Warto zwrócić uwagę na istotny fakt, że w marcu 1848 r. Charles oficjalnie podaje adres 62, King William Street, co dowodzi, że firma bankowa Devaux ma tu od pewnego czasu swoją oficjalną siedzibę. Na ten własnie adres przychodziły ze świata listy do Strzeleckiego.


Alexander Devaux, młodszy brat Charlesa, też bankier, autor kilku patentów


Piękna Paryżanka Zoe nee Bochet, żona Alexandra Devaux

Nie wiemy, kiedy pojawił się w Londynie młodszy Devaux, Alexander. Zapewne w latach 1840. Wiemy, że Alexander przywiózł sobie żonę z Paryża. Tam własnie w roku 1848 poślubił o 16 lat młodszą przepiękną brunetkę Zoe Bochet (1828-1898). O obywatelstwo brytyjskie poprosił Alexander dopiero w 1856 r. Miał ośmioro dzieci. Podaję spis, bo pewnie nam się przyda nie raz. Edmee ur. 1849, Izabelle 1850, Therese 1851, spadkobierca Charles 1853 (zm. w kwietniu 1924), Marie 1856, Nathalie 1858, Alexander 1859, Alice 1861, Helene 1866.


Trójka dzieci państwa Devaux: dwie córeczki oraz spadkobierca, Charles Junior


Dokument z chrzcin w katolickiej rodzinie Devaux. Zadziwia toporny podpis bankiera - Charlesa Devaux (na dole po prawej)

W roku 1852 bracia Devaux rzucili się na głebokie wody. Zaczynają robic duże pieniądze na pożyczkach Turkish Loan. Tu chodzi o o miliony funtów. Pożyczek udziela oczywiście rząd brytyjski, ale z cudzej kieszeni: to lokalni bankierzy dostarczają kapitału. Charlesowi przypada rola "konstruktora", który musi znaleźć kilku bankierów, którzy zawrą umowę z rządem brytyjskim. Wielka Brytania współdziała tu zresztą z Francją, co jest na ręke Charlesowi, bo ma dobre układy w obu krajach. Teraz, konstruując pierwszą pożyczkę dla Turcji, zobowiązuje się sprzedać akcje w wysokości 800 tysięcy funtów, sam zaś ma zainwestować, bagatelka, 60 tysięcy funtów.

Do komitetu nadzorującego pożyczkowe "konstrukcje" Charles Devaux zaprosił 10 dżentelmenów, najwybitniejsze tuzy brytyjskiej finansjery: m.in. barona Goldsmida, Josepha Locke, Jamesa Capela i Louisa Cohena, w tym również P.E. Strzeleckiego. Skąd się tu wziął Strzelecki? Przecież nie tylko dlatego, że koleś Devauxa. Raczej pewnie jako genialny administrator powierzonych mu ongiś w Irlandii funduszy pomocowych. Rolą członków Komitetu było promować pożyczkę, ale też chronić interesy udziałowców, a w związku z tym podejmować takie kroki, które zagwarantują, że rząd ottomański wywiąże się ze swych zobowiązań.


Londyński "The Sun" z 20 listopada 1852 r.

Czy są szalonymi ryzykantami? W każdym bądź razie idą na całego. W 1863 działają w The General Credit and Finance Company of London Ltd , której pierwszy kapitał wynosi 2,5 mln funtów. Tym razem trzeba sprzedać 125 tysięcy udziałów w cenie po 20 funtów. Warto dodać, że do tej spółki z braćmi Devaux przystąpił serdeczny przyjaciel Strzeleckiego jeszcze z czasów australijskich Stuart Alexander Donaldson, polityk i biznesman, który wyprowadził się z Sydney do Londynu i tu w dość dojrzałym wieku - ożenił się z uroczą Angielką, nota bene zyskując bogatego i wpływowego teścia.


Amelia Cowper czyli Lady Donaldson


Stewart Donaldson, ongiś polityk australijski, potem biznesman londyński

Bracia Devaux robią fortuny, ale też działają w różnych organizacjach charytatywnych, m.in. w Societe Francaise de Bienfaisance, które daje zapomogi ubogim i chorym Francuzom. Nie minie kilka lat, a bracia Devaux wybudują też szpital. French Protestant Hospital zbudowano w South Hackney w stylu gotyckim, na podobieństwo francuskiego chateau. Uroczyste otwarcie odbyło się w czerwcu 1865. Był to szpital na 80 osób. Słynął z tego, że miał przestronne salony, bibliotekę oraz przepiękną kaplicę apsydową. Ten przepiękny budynek został doszczętnie zbombardoway w czasie drugiej wojny światowej. Niestety, nie było co odbudowywać.


Francuski szpital w Londynie zbombardowali Niemcy. Dobrze, że ostało się chociaż jedno zdjęcie

W biznesie, wiadomo, raz z górki, raz pod górke. W lutym 1867 odbyło sie nadzwyczajne zebranie w sprawie ratowania banku Anglo Egyptian Bank od bankructwa. Wyglądało to tak (opisano to w prasie), że dyrektor Alexander Devaux oraz dwaj audytorzy Sawer i Harvey mają podjąć akcję „rekonstrucji firmy”, to znaczy najpierw ją rozwiązać, a następnie na jej miejsce stworzyć nową o podobnym profilu i podobnej nazwie Anglo-Egyptian Banking Co. Ltd.

W marcu 1868 roku gruchnęła tragiczna wieść. W wieku 66 lat zmarł we Francji, w swoim pałacu Gravelles, Charles Devaux. W spadku pozostawił 90 tysięcy funtów, a całą fortunę odziedziczył jego brat Alexander, który teraz został szefem firmy. Można się domyślać, że właśnie teraz, po pogrzebie brata, w klimacie żałoby Alexander podarował Strzeleckiemu pierścień z brylantem.


Pałac w Gravelles, w którym zmarł Charles Devaux

Niespodziewana śmierć Charlesa położyła kres spółce (co-partnership) między Charlesem, Alexandrem a Robertem Edmundem Morrice. I tu wielka zagadka. Morrice się wycofał. Ale dlaczego?! Niewiele znaleźlismy w internecie i w archiwalnej prasie na temat Morrice'a. Mamy tylko jego zdjęcie i szczątkowe informacje na jego temat. Wiadomo, że się przyjaźnił z administratorem brytyjskich kolei Samuelem Laingiem. Wiadomo też, że Morrice został następcą Lainga. Mamy jeszcze informację o tym, że Morrice zmarł w marcu 1892 r. pozostawiając spadek w wys. 58 tysięcy funtów. Zadziwiajace, był to majątek znacznie szczuplejszy od braci Devaux.


Nie szukaliśmy, a znaleźliśmy zdjęcie R.E. Morrice'a z rodziną


Morrice wycofuje się z firmy Devaux

Tak więc wydaje się, że po odejściu Morrice'a Alexander w pojedynkę dźwiga ciężar firmy... być może wspierany przez Sawera. Pod koniec 1869 Alexander ogłasza sprzedaż bondów planując przekazanie 430 tysięcy funtów firmie kolejowej Bucharest and Guirgevo Danubian State Railway.To wielkie wyzwanie...Ale to już ostatni rok życia Alexandra. Jeszcze w kwietniu przewodniczy zebraniu Ottoman Railways, a w czerwcu informuje, że jego bank dokonuje wypłat dywidend z Roumanian Government Iron Bridges Annuity.

19 lipca 1870 r. wybucha wojna francusko-pruska, której Alexander już od pewnego czasu się obawiał. Nagła śmierć dosięgnie go w pierwszych dniach sierpnia. Jak napisano w nekrologu: with large property both in France and England, his patriotic interest in the impending war probably accelerated his death which occurred from apoplexy.Trwająca prawie rok wojna zakończyła się powstaniem cesarstwa niemieckiego. Ucierpiały na tym nie tylko Francja i Anglia jako sojusznicy w niedawnej wojnie krymskiej, ucierpiała też Turcja.

Alexander został pochowany w katolickiej części cmentarza Kensal Green, gdzie za 3 lata spocznie również Strzelecki. To chyba niespodziewana śmierć Alexandra sprawiła, że Strzelecki postanowił sporządzić testament. Tak powstała wersja z roku 1870 r., zastąpiona potem niespodziewanie nową na kilka dni przed śmiercią w październiku 1873 roku.

Wykonawców testamentu Alexandra było trzech. Szwagier M. Bochet miał rozporządzać mieniem ruchomym. Natomiast John Lamb Sawer i T.N. Mills mieli zająć się nieruchomościami Alexandra na terenie Anglii. Alexander zostawił w spadku 70 tysięcy funtów, natomiast w charakterze kredytu dla firmy pozostawił 20 tysięcy, o czym informuje London City Press z 3 września 1870 r.


Matthew Uzielli - miłośnik sztuk pięknych

Kto faktycznie objął firmę Devaux po śmierci Alexandra? Synowie byli nieletni: Charles Jr miał dopiero 17 lat, a Alexander Jr zaledwie 11. Zgodnie z wolą ojca Charles Jr miał zostać partnerem firmy po ukończeniu 25 lat. Tak więc Charles Jr przejmie firmę dopiero w 1878 roku. Ponawiam pytanie, kto de facto zarządzał firmą Devaux po śmierci założycieli, w tym specyficznym przedziale czasowym 1873-1877, tj. po śmierci Strzeleckiego oraz po słynnej awanturze spadkowej? Czyżby to był John Lamb Sawer? Jeśli to on, to mógł mieć idealne rozeznanie w finansach Strzeleckiego, zwłaszcza, że i tak od lat doglądał interesów „hrabiego” i pomagał inwestować.

Nie twierdzę, że przy tak wpływowych i obrotnych bankierach Strzelecki też budował legendarną fortunę. Zwracam tylko uwagę, że inni ludzie robili fortuny w niesamowicie krótkim czasie, czego przykładem jest błyskawiczny awans społeczny i finansowy niejakiego Matthew Uzielii. Wspominaliśmy Mathhew już nie raz. Syn włoskiego imigranta zaczynał swoją karierę w banku Devaux jako zwykły gryzipiórek. Początkowo nawet mieszkał niedaleko bossa na Fenchurch Street w dobrej dzielnicy, popularnej wśród imigrantow. Uzielli zadziwił swego bossa energią, pomysłowością, odwagą i rozmachem. W roku 1838 Uzielli zgłosił pierwszy patent dotyczący usprawnienia zamków, klamr i zasuwek, a w dwa lata później patent na impregnowanie drewna i desek za pomocą środków chemicznych. [Muszę tu dodać, że i Alexander Devaux miał co najmniej dwa patenty zatwierdzone w 1855 r.: jeden dotyczący konstrukcji i uszczelniania silosów, a drugi do ich wentylacji. Zdolne chłopaki!]

W National Archives zachowały się dokumenty z dnia 8 czerwca 1848 r. kiedy to Uzielli z niejakim G. Hendersonem zakupili 3 statki handlowe (Ariadne za 2 tysiące funtów, Camilla za 2 tysiące oraz Monarch za 10 tysięcy. Jednocześnie działał w rozlicznych firmach kolejowych zarówno na terenie Anglii jak i w Europie. Musiał już wtedy być bardzo bogaty, skoro nabył w Regents Park piękny pałac Hanover Lodge z ogrodem, stajnią i domkami dla służby.


Hanover Lodge w roku 1827


Hanover Lodge współcześnie

Trzeba wspomnieć, że był również słynym kolekcjonerem sztuki, wszystkie te cudenka magazynował w swym pałacu, działając jednocześnie z Lordem Charlesem Robinsonem na rzecz stworzenia Kensington Museum. Katalogi z kolekcjami Uziellego stanowią do dzisiaj atrakcję na e-bayu!!! Uzielli niewiele się nacieszył swoimi zbiorami, bowiem zmarł przedwcześnie (w Ostendzie) w październiku 1860 roku. W spadku zostawił 250 tysięcy funtów, swoją fortuną przebijając braci Devaux.

Piękny pałac Hanover Lodge pozostał w rękach wdowy Therese Rosalie Uzielli i innych krewnych do roku 1897. Jakie były dalsze losy zabytku? Warto może wspomnieć, że w 1894 r. Lord Bagri wydzierżawił Hanover Lodge na 150 lat, wydał kilkanaście milionów na renowacje i przebudowę pałacu budując w podziemiach wielki basen, który w razie potrzeby natychmiast zamieniano w salę balową. W 2012 r.pałac został nabyty za 25 mln funtów przez ukraińskiego oligarchę Andrieja Gonczarenko; jak odnotował The Evening Standard, był to w historii Anglii najdrożej sprzedany townhouse.

Ale wróćmy na Kings William Street. Wygląda na to, że Sawer dobrze sobie radził. W roku 1871 roku podjął odważną akcję. Wraz z firmą Devaux zawiązał spółkę z włoskimi finansistami tworząc firmę Cesena Sulphur o kapitale 350 tysięcy funtów. Devaux jako brytyjska filia Ceseny publikuje obszerny artykuł pokazujący, jakie krociowe korzyści będzie można mieć wykupując udziały w odkupionej kopalni siarki w Italii. Cesena ma być teraz prowadzona na dużą skalę i nowoczesnymi metodami. W roku 1872 wydobycie siarki ma wzrosnąć do 12 tysięcy ton osiągając wartość 40 tysięcy funtów. Nowy, bajeczny interes?

Na horyzoncie firmy Devaux pojawił się nowy partner: Pierre Francis Charles Albert DAMOYE. Nie wiemy jednak, kim był, ani kiedy przystąpił do spółki. Mija kilka lat. I oto 29 czerwca 1878 roku znajdujemy w London Gazette informację, że Sawer wycofuje się z firmy Devaux. Czytamy w komunikacie, że rozwiązane zostaje partnerstwo (co-partnership) między Pierre Francisem Charlesem Albertem DAMOYE, a Johnem Lambem Sawerem, który niniejszym przechodzi na emerytyrę. Użyto słowa retired. Nie jest jasne, czy Sawer po prostu odszedł z firmy, czy faktycznie przeszedł na emeryturę. 64-letni emeryt? Krewni Strzeleckiego w Polsce mogli byli sobie zadawać pytanie, czy to przypadek, że Sawer zostawił świat biznesu w rok po wygraniu procesu sądowego o schedę po Strzeleckim.


John Lamb Sawer opuszcza firmę Devaux

Kończąc wątek Sawera dodajmy, że zmarł on 20 stycznia 1881 r. w wieku niespełna 67 lat. Ile majątku pozostawił po sobie, dowiedzielismy się dopiero przed chwilą -tylko 6 tysięcy funtów. Podobno na łożu śmierci przyznał się do sfałszowania testamentu Strzeleckiego... takie plotki krążyły po Polsce w okresie międzywojennym. Po śmierci Sawera spadkobierczynią i egzekutorką testamentu została jego żona. W London Gazette znajdujemy komunikat, że Sophie Sawer apeluje do wierzycieli o zgłaszanie ew. roszczeń najdalej do 22 kwietnia tegoż 1881 roku...


Testament Strzeleckiego, strona druga

I co się dzieje po śmierci Sawera? Wygląda na to, że w firmie Devaux zaczyna się nowy etap. Etap bankructwa. Akurat kiedy Sawer odszedł na emeryturę, na stanowisko szefa firmy miał wejść, i zapewne wszedł, syn śp. Alexandra, Charles Alexander Joachim DEVAUX. Wspomagał go w tym okresie niejaki Pierre Francois Charles Albert DAMOYE. Gazeta rządowa zajmująca sie sprawami bankructwa (Bankruptcy Act 1869) apelowała wielokrotnie w ciągu 1883 roku i w ciągu 1885 roku do wierzycieli, aby się zgłaszali z roszczeniami wobec panów Devaux i Damoye. Czyżby po okresie wielkiej prosperity zbankrutowali?

Link do odcinka nr 9

CDN

Ernestyna Skurjat-Kozek

PS. W książce W. Słabczyńskiego pt "Pisma wybrane Strzeleckiego" natknęłam sią na zdjęcie Strzeleckiego robione w lipcu 1873 roku w Paryżu, to jest na krótko przed śmiercią, która go zabrała 3 października owego roku. Wydało mi się prawdopodobne, że Strzelecki mógł nosić pierścień po Charlesie Devaux. Próba powiększenia zdjęcia sugeruje, że istotnie na palcu lewej ręki widnieje sygnet.