K'Ozzie Fiesta 2011 - Deszczowy piątek

Puls Polonii
11 th February 2011

Galeria Zdjęć Pulsu Polonii

Kliknij na zdjęciu aby zobaczyć całą fotografię.

Dojechaliśmy do Charlotte Pass Village w strugach ulewnego deszczu. Prognoza pogody zapowiadała taka samą ulewę na sobotę. Wyglądało na to, że  Kosciuszko Run się nie odbędzie, a piknik też nierealny. Zgodnie z umową nasze schronisko Deszcz nie deszcz, trzeba było winylowy portret Kościuszki  wywiesić jednak na frontowej ścianie schroniska, tu był chyba bardziej widoczny.
Poprzez deszcz - widok z naszego schroniska na Hotel Kosciuszko. Drugi winylowy Kościuszko miał wisieć na frontonie Hotelu Kosciuszko, ale wichura by go zerwała, postanowiliśmy więc powiesić go w sali bilardowej przerobionej na koncertową. Oto widzimy Witka Skoniecznego przy  pracy dekoratora. Witkowi dzielnie pomagali inni. Na zdjęciu Ania Dziubińska. Mieliśmy jeszcze  inny portret Kościuszki, ten sam, który towarzyszył nam w kilku poprzednich festiwalach. Właśnie został zawieszony w sali bilardowej
Tego pierwszego (deszczowego) wieczoru ci z Sydney i Melbourne zawierali przyjaźnie. Oto nasz nowy Mieliśmy też gościa z Cooma. Oto (po lewej) Natalia Strzelecka, córka Lesa, wnuczka śp. Ryszarda Strzeleckiego, dalekich krewnych Edmunda i jego brata Józefa. Natalia jako reporterka weszła w skład ekipy filmowej Oskara Kantora. Krzysio Gaweł, który ciągle zapowiada, że się już z pracy społecznej (dekoratorskiej) wycofuje, i ciągle (chwała Bogu) ulega namowom, żeby jeszcze raz pomóc... Tak się bratają Polonuski z Melbourne oraz Sydney: Ela Skonieczna (po lewej), która pełniła dyżur w kuchni, jednocześnie pomagając dekoratorom... oraz Zosia Kaszubska, która przyleciała z Melbourne do Kanbery a  do Charlotte Pass Village dotarła z córką Gosią wynajętym samochodem.
Malarz Vitek Skonieczny przygotował wystawę fotograficzną oraz chętnie pomagał przy dekorowaniu sali koncertowej. Witek Skonieczny przy pracy. Flagi, portrety - wszystko czeka na rozwieszenie. Na parterze w Pygmy Possum Lodge Witek Skonieczny ustawił Z bardzo daleka, z Adelaide przyjechał Andrzej Strzelecki (po prawej).  Przywiózł cały van aparatury nagłosnieniowej. Zaraz ruszy do roboty, a na razie gawędzi z Pawłem Gospodarczykiem.
Królestwo Andrzeja Strzeleckiego. Są dekoracje,  działa już nagłosnienie, można zacząć próbę. Piękne głosy z Melbourne; Zosia i Gosia Kaszubskie ćwiczą poloneza Ernestyna i Zosia  wąchają pyszne polskie kiełbaski. Kolacja i podawędki w deszczową noc. Od lewej: Paweł Gospodarczyk, Aldona Kmieć i Natalia Strzelecka.
Trzeba jakoś ukoić nerwy przed jutrzejszym dniem: przestanie padać, czy też nas zaleje? I tak co chwila pojawiał się nowy gość: po prawej kamerzysta David Broadfield. W czerwonej bluzeczce Marta Petrasz z niezawodnej drużyny Micka Wykroty, przyjechała vanem z  Arkiem Radtke wczesnym popołudniem. Długonoga reporterka Kasia Stelmach przyjechała z kamerzystą Łukaszem Karpińskim chyba już po północy - trudna jazda we mgle. Na drodze pełno kangurów, trzeba było stawać. Zosia z Martą - i Pawłem Edmundem Strzeleckim (na portrecie).
Silna grupa Micka Wykroty: państwo Szewczykowie z Martą na tle dekoracji Krzysia Gawła. I dalszy ciąg silnej grupy Micka Wykroty: Darek Łukasik (z Natalią) oraz Paweł Szewczyk. Od lewej: Zosia Kaszubska z Natalia Strzelecką i córką Gosią. Bardzo ważna i kochana persona to Peter Quinnell (pochylony nad stołem), członek zarządu Pygmy Possum Lodge - schroniska, które przyjęło nas nader serdecznie i gościnnie, oferując pomoc na wypadek różnych kaprysów pogody.
Organizatorzy imprezy Paweł i Ernestyna w Nie samą pracą człowiek żyje. Znalazł się też czas na grę w bilarda (Witek z Pawłem). Hotel Kosciuszko idzie lada moment do remontu. Wnętrze tak  przeciekało, że kierowniczka podstawiała wiaderka. W piątek   lało jak z cebra, więc prócz wodoodpornej dekoracji Pawła nic nie zawiesiliśmy. Piękną 10-metrową markizę przed Hotelem Kosciuszko ustawiała w ulewnym deszczu kilkuosobowa grupa smiałków. Miały pod nią występować dwie orkiestry, bo właśnie tu  miały się odbyć wszystkie uroczystości... Ostatecznie występy odbyły się w przytulnym schronisku Pygmy Possum, a pod markizą
Bardzo polska dekoracja, zapewne spodoba się jutro Państwu Gwiazdom? Joanna i Andrzej Gwiazda przejdą do historii Charlotte Pass Village (najwyżej położonej osady w Australii) jako goście festiwalu A Day of Fun at Kosciuszko Run. Zapraszamy do oglądania kolejnych fotogalerii.