Mleczna droga na Kościuszkę

Puls Polonii & Marek Kamma
18th April 2008

Galeria Zdjęć Pulsu Polonii

Kliknij na zdjęciu aby zobaczyć całą fotografię.

Filmowcy i fotografowie, marsz na Górę Kościuszki! Pochmurnego ranka 18 kwietnia 2008 ruszyliśmy przez mleczny, mgłą okryty krajobraz do Charlotte Pass, aby stamtąd wyekspediować filmowców i fotografów na Górę Kościuszki. Dzięki Markowi Kammie mamy ten drogowskaz uwieczniony ma zdjęciu. No właśnie, gonimy przez Perisher Valley do Charlotte Pass, aby tam W mlecznym krajobrazie bez trudu rozpoznajemy Tadeusza Matkowskiego z Puma Media - ma kręcić reportaż dla TV Polonia.
Witaj, Tadziu, ale widoczność po byku! Ciekawe, jaka będzie widoczność na Górze Kościuszki? Operator Jurek Starzyński kręci we mgle. Tymczasem TV Polonia nie może się do nas dodzwonić, bo komórki w rejonie Góry niestety nie mają zasięgu. Sorry, nie będzie wywiadu! Jest z nami Oskar Kantor. To nie Beduin. To gość z Krakowa, znakomity fotograf Marcin Olesiński.
Marcin - ledwie go widać w tej mgle... Czekamy na służbowy 4wheel drive, który filmowców wraz z kamerami załaduje na pokład i zawiezie prawie na sam szczyt Góry. Coś za długo czekamy! Czyżby Marcin - co on tam takiego widzi atrakcyjnego w tej mgle?!
Ludzi jako tako widać, tablice informacyjne - mniej... Ale naszego Kręcimy  - na wieczną rzeczy pamiątkę. A gdzie się podział Jurek Starzyński?
Jest Jurek. Jest komplet. Można ładować kamery i statywy! Czekają nas historyczne chwile. Ernestyna: - Szkoda, że nie mogę z nimi pojechać. Do zobaczenia po południu, przyjadę po was. Załadunek idzie jak po maśle.
Jurek będzie trochę narzekał na ból pleców... kamery są ciężkie! Prawie gotowi do odjazdu. Kochane National Parks! Dzięki za dowiezienie filmowców na miejsce akcji! Bye. Do zobaczenia za kilka godzin.
I tak... Filmowcy pojechali samochodem, reszta Tylko ja zostałam samiutka... Czas wracać do miasta, bo jest masa spraw do załatwienia, a o 2 pm muszę wrócić do Charlotte Pass po kamerzystów. Na szczęście widoki są bajeczne, jest na co popatrzeć, a po mgle ani śladu!